sylabizuje P
twoje imię
pieszczę je w moich ustach
zagryzam ze słodyczą
smakuje bez reszty
tchnę w tobie gdy nicość
dopada mnie tęsknotą
oddech do oddechu
i uczę się żyć od nowa
zawłaszczam wszystkie ułamki
pragnień chwilą spijaną
z palców liniami
papilarnymi prowadząc
w bezkres
bez...
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
bez...
Ostatnio zmieniony 29 lis 2013, 13:44 przez marta zoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: bez...
e czy ę?marta zoja pisze:sylabizuje P
ja bym bez tych zaimków, wiadomo:marta zoja pisze:je w moich
"twoje imię
pieszczę w ustach".
Ale, czy przed, czy po zmianie, jakieś nieprzyzwoite mi się to wydaje. To nie jest pocałunek, bardziej jedzenie. Międlenie imienia w ustach się niestety kojarzy.
smakujesz, czy ci to smakuje? "ę" czy "e"?marta zoja pisze:smakuje
Ja bym dał cząstki.marta zoja pisze:ułamki
pragnień
chwilami-spijanymi-liniami się zbiło.marta zoja pisze: chwilami spijanymi
z palców liniami
Pozdrawiam
Leszek
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: bez...
Lubię Twoje wiersze, chętnie je czytam. Ten raczej nie zachwycił tak, jak wcześniejsze.
Ale przez sympatię dla autorki uśmiechnę się i do niego
Ale przez sympatię dla autorki uśmiechnę się i do niego

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
Re: bez...
linie papilarne prowadza w nieskonczonosc :-)
Ech, trzeba byc kobieta zeby wiedziec o czym piszesz.
Faceci..
Ech, trzeba byc kobieta zeby wiedziec o czym piszesz.
Faceci..
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: bez...
to zawłaszczam zoju przepiękny zwrotmarta zoja pisze:zawłaszczam wszystkie ułamki
pragnień chwilą spijaną

Troszkę Cię nie było?

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: bez...
Uśmiecham się za dokładność czytania i głęboką wnikliwość... Iczerwosz
Dziękuje za polubienie... Coobus
Tak zgadza się tylko kobiety... rysują linie papilarne w nieskończoność... ayalen
Zawłaszczam zawsze, gdy kocham... i wtedy mniej piszę... gdy jestem szczęśliwa... ale czytam z uwagą każdy Twój wiersz Anastazjo

Dziękuje za polubienie... Coobus

Tak zgadza się tylko kobiety... rysują linie papilarne w nieskończoność... ayalen

Zawłaszczam zawsze, gdy kocham... i wtedy mniej piszę... gdy jestem szczęśliwa... ale czytam z uwagą każdy Twój wiersz Anastazjo

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: bez...
Popieram uwagę lczerwosza odnośnie zaimków.
Natomiast "spożywcze" konotacje w połączeniu z imieniem jakoś mi akurat nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie, rozumiem ten tok myślenia. W końcu miłość jest wiecznym głodem, który człowiek próbuje zaspokoić w różny sposób.
Pozdrawiam,
Glo.
Natomiast "spożywcze" konotacje w połączeniu z imieniem jakoś mi akurat nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie, rozumiem ten tok myślenia. W końcu miłość jest wiecznym głodem, który człowiek próbuje zaspokoić w różny sposób.
Z takich "kwiatków" bym jednak zdecydowanie zrezygnowała. Egzaltacja napompowana do granic przesady.marta zoja pisze:tchnę w tobie gdy nicość
dopada mnie tęsknotą
Końcówka bardzo ładna, oddaje sedno nienasycenia, któremu ciągle mało - doznań, wrażeń. Albo jeszcze inaczej - miłość,otrzymując niewiele, zachłannie gromadzi jak cenne skarby najdrobniejsze okruchy, choćby tylko wspomnienia. Później buduje z nich nieskończoność, absolut. Pokazujesz to bardzo trafnie i przekonująco.marta zoja pisze:zawłaszczam wszystkie ułamki
pragnień chwilą spijaną
z palców liniami
papilarnymi prowadząc
w bezkres
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl