Pan Nikt mieszka za szafą, powiada:
„brzydzę się współczesnością”.
Tak naprawdę jest nieuleczalnie chory.
Na przemijanie.
Dzisiaj przyszła koleżanka, mówiła:
zawsze znajdą wspólny język – krew z nosa,
podbite oko.
Potakiwałem, chichocząc w myślach;
cóż można odpowiedzieć na:
później trzeba zbudować dom,
urodzić dzieci.
Tymczasem kolorowa plama na szybie
zacierała horyzont. Dyskretnie zerkałem
na zegarek. Nie zauważyła.
Nikt siedział cicho, wtulony w szpargały
i dawno minione listy.
Ani kichnął, chociaż kurzu na minimum
trzy palce. Być może zasnął.
Zacząłem wgapiać się w jej dekolt.
Nachyliła się jeszcze bardziej.
Predestynacja. Erotyk złamany
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Predestynacja. Erotyk złamany
Dobre jest jeśli uda się zapisaćMarcin Sztelak pisze:Dzisiaj przyszła koleżanka, mówiła:
zawsze znajdą wspólny język – krew z nosa,
podbite oko.
Potakiwałem, chichocząc w myślach;
cóż można odpowiedzieć na:
później trzeba zbudować dom,
urodzić dzieci.
na kolejkę w NFZ, kuracja poprzez pokazywanie dekoltów
czy może bardziej zasłanianie powodów dlaczego
zostają zakryte dla postronnego widza
wedle reguły -moi drodzy
naprzód przypatrzcie się sobie
potem wyrok nabierze
rumieńców...
Pozdrawiam