Streszczenie wszechświatów

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Streszczenie wszechświatów

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 30 lis 2013, 11:30

Kropki, kreski, znaki, na wyciągnięcie.

Tylko że teorie światła, rozproszeń,
spierzchnięta ziemia.
Krzyk pierwszy oraz ostatni.

Nic – jak było na początku,
chociaż to my określamy granice.
Wszystkiego,
pod i ponad niebem.

Niepotrzebnie,
bez powodzenia.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Streszczenie wszechświatów

#2 Post autor: Gloinnen » 05 gru 2013, 21:12

No właśnie, bo czy wszechświat, czy też wszechświaty - można streścić?
I czym jest to określanie granic? Czy my je wyznaczamy świadomie, czy po prostu one naturalnie wynikają z bardzo zawężonego oglądu, z ograniczonych możliwości poznawczych?

Nasunęło mi się przy okazji pytanie, celnie kiedyś postawione przez Halinę Poświatowską:

czy świat umrze trochę
kiedy ja umrę


Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ayalen

Re: Streszczenie wszechświatów

#3 Post autor: ayalen » 05 gru 2013, 22:50

Potrzebnie. Po to zeby te granice mogly sie przesuwac, wraz z naszym wzrastaniem, to taka prosta wspolzaleznosc. Z powodzeniem - z tych kropek i kresek tworzymy nasze swiaty, laczymy je we wszechswiaty. Popatrz - ten swiat, nasz swiat wciaz trwa, pomimo tylu ran. I wciaz kroluje w nim milosc. :-).
Wiec jestesmy potrzebni, bo coz robilaby milosc bez nas, za kim tesknila, umierala z rozpaczy, i odradzala sie w szczesciu ? A powodzenie...ono zalezy od nas. Wiesz, ja nie bardzo wierze myslom, bywaja zawodne, ale czasami wystarczy nie zakladac odgornie mozliwosci niepowodzenia. Liczyc sie z koniecznoscia zmiany planow wiodacych do celu, ale nie uznawac ze nie uda sie do niego dotrzec. Bo i niby czemu?

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”