próba zrozumienia - obraz kontrolowany

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Meltemi
Posty: 97
Rejestracja: 03 gru 2013, 13:44

próba zrozumienia - obraz kontrolowany

#1 Post autor: Meltemi » 04 gru 2013, 8:30

można sobie tylko wyobrażać
co naprawdę czai się w umysłach



PORANEK
dzień zaczynam rytualnie rozdrapując
strup na kolanie - błękitna leci
jajecznica zamiast kawioru
zgodnie z prawem grawitacji

SAMOTNIA
pogranicze ogrodu zoologicznego i cyrku
niewiarygodne tak łatwo ulec
tresurze - skorupiak gigant nuci szanty
tuż po naciśnięciu guzika
endorfiny tańczą walca

SPACER
jakiś facet ładuje trójzębem
złoto na taczki
na boga ktoś odkręcił prysznic
zacierając ślady
straże wezwijcie straże
jakie szczęście że brzozy mają oczy

zasypiam jak dziecko
w kaftanie bezpieczeństwa
Michalina Gałka-Nosiadek

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: próba zrozumienia - obraz kontrolowany

#2 Post autor: lczerwosz » 04 gru 2013, 23:42

Taki zespół rożnych obrazów do samodzielnego składania, bez instrukcji. Puenta podsumowuje własny stosunek PL-a do doznań tego dnia. Ale się nie cieszmy, że już zdiagnozowany = zestrzelony/zatopiony. Takie wrażenia sa znane nam wszystkim. Stale mamy dostęp do wyrwanych fragmentów informacji, nawet jako naoczni świadkowi jakiegoś wydarzenia, nic nie wiemy, co naprawdę się dzieje. Zatem to bardzo prawdziwy zapis życia.
Czekamy na następne teksty.

karolek

Re: próba zrozumienia - obraz kontrolowany

#3 Post autor: karolek » 06 gru 2013, 21:42

Obraz przeżyć schizofrenika? Ciężko odgadnąć co siedzi w głowie, gdy świat w którym żyjesz nie jest tym...w którym żyjesz.

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: próba zrozumienia - obraz kontrolowany

#4 Post autor: Henryk VIII » 07 gru 2013, 0:38

Piszesz : " jakie szczęście że brzozy mają oczy" - zgadzam się! Pozdrawiam :)

Meltemi
Posty: 97
Rejestracja: 03 gru 2013, 13:44

Re: próba zrozumienia - obraz kontrolowany

#5 Post autor: Meltemi » 07 gru 2013, 8:13

karolek, trafnie to ująłeś! :ok:
Henryku, na spacerze w parku można tego doświadczyć. :)

Dziękuję wszystkim za wizytę i serdecznie pozdrawiam! :rosa:
Michalina Gałka-Nosiadek

ono

Re: próba zrozumienia - obraz kontrolowany

#6 Post autor: ono » 07 gru 2013, 10:57

wiersz jest ok , bardzo mnie zaciekawił - traktuje go jako spójność. podział (podtytuły?) zrobiłbym italiką - vide w kopii), tresurę przeniósłbym do drugiego wersu, może do złota przydałyby sie drewniane (mogę być słomiane) - zastanów się,zlikwidowałbym na boga a następny wers przesunąłbym pietro wyżej

Meltemi pisze:można sobie tylko wyobrażać
co naprawdę czai się w umysłach



poranek
dzień zaczynam rytualnie rozdrapując
strup na kolanie - błękitna leci
jajecznica zamiast kawioru
zgodnie z prawem grawitacji

samotnia
pogranicze ogrodu zoologicznego i cyrku
niewiarygodne tak łatwo ulec
tresurze - skorupiak gigant nuci szanty
tuż po naciśnięciu guzika
endorfiny tańczą walca

spacer
jakiś facet ładuje trójzębem
złoto na ( drewniane?) taczki
na boga ktoś odkręcił prysznic
zacierając ślady
straże wezwijcie straże
jakie szczęście że brzozy mają oczy

zasypiam jak dziecko
w kaftanie bezpieczeństwa
jednocześnie witam w klubie błękitnej krwi :) - jednak ja bez kaftana :cha: a tak naprawdę lubię lekko podkręcone wiersze - w tym jest jego urok. Ogólnie za wiersz wielkie :bravo: :bravo: :bravo: mimo kilku uwag no i bukiet :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa:


pozdrawiam
kamil :beer:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: próba zrozumienia - obraz kontrolowany

#7 Post autor: Gloinnen » 08 gru 2013, 11:20

Ciekawe pisanie, zaintrygowało mnie.
Meltemi pisze:dzień zaczynam rytualnie rozdrapując
strup na kolanie
Znam z autopsji te stany ducha. Ludzie wrażliwi muszą w jakiś sposób pozbyć się wewnętrznych napięć i różnie to realizują. Samookaleczenie nie musi być fizyczne. Lubimy nieraz się dołować, zadręczać rozmaitymi myślami, wpędzać w minorowy nastrój. Niektórzy twierdzą, że dopiero wtedy, gdy boli, czują, że żyją. Weltschmerz to ich naturalne środowisko. Dlatego karmimy się złymi wspomnieniami, popadamy w cierpiętnictwo. Dowalając sobie samym - czujemy się od razu lepiej. Taka psychiczna poranna toaleta. Czasem faktycznie przyjmuje formy bardziej drastyczne (emo-kids na przykład się tną żyletkami), ale mam nadzieję, że akurat Twój wiersz nie o tym mówi.
Meltemi pisze:SAMOTNIA
pogranicze ogrodu zoologicznego i cyrku
niewiarygodne tak łatwo ulec
tresurze
Pomyślałam sobie, że cały świat może być dla nas taką samotnią. Jeżeli uznamy rzeczywistość za cyrk, zoo - możemy się poczuć rzeczywiście głęboko wyalienowani. Nie otaczają nas ludzie, lecz zwierzęta, wraz ze wszystkimi przypisanymi im przywarami. Skojarzyło mi się z bajkami o zwierzętach, gdzie kolejne stworzenia symbolizują określone cechy, np. lis-chytrość, osioł - głupotę, itp.
A jednocześnie przygnębia fakt, że człowiek jest jednym z tych "uzwierzęconych" istnień, wpasowuje się w ten schemat. Podlega identycznym regułom, adaptuje do warunków, coraz bardziej niezrozumiany, ograniczony do wykonywania przypisanych mu zadań, odgrywania ról. Jak te zwierzaki z bestiariuszy, bajek, zredukowane do roli alegorii, symboli...
Meltemi pisze:jakiś facet ładuje trójzębem
złoto na taczki
na boga ktoś odkręcił prysznic
zacierając ślady
straże wezwijcie straże
jakie szczęście że brzozy mają oczy
Pomyślałam sobie o zwykłych codziennych obrazkach: dozorca grabi liście, pada deszcz, drzewa po prostu sobie stoją i rosną... Ale poczucie osaczenia drzemie gdzieś głęboko w duszy. Skojarzenia ze schizofrenią chyba prawidłowe, może także obsesja, nerwica natręctw? Wtedy świat boli, przeraża. Jeśli powrócić do pierwszych dwóch wersów, można także pomyśleć o depresji.

Wszystko jednak dla mnie znajduje przełożenie w tym, czego doświadczamy na co dzień. Jakby w ogóle ludzkie życie było szaleństwem.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”