przejście podziemne
edward bijał mamę czasami
rytmicznie bez zaciekłości
jako muzyk bardziej słuchał
niż dotykał instrumentu
którego nie był do końca pewien
spotkałem go któregoś wieczora
w opustoszałym pasażu
długo dopasowując
nieruchomą wąską twarz
delikatne dłonie skrzypka
do całej reszty
zniknął wtedy na dobre
a ja jeszcze trochę wyrosłem
mama i tak płakała najgłośniej
kilka lat wcześniej w dniu
w którym się wyprowadził
przejście podziemne
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
przejście podziemne
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: przejście podziemne
Moje pierwsze wrażenie: o k...a! Ale to dobre.
Moje drugie wrażenie: o k...a! To naprawdę dobre.
Moje trzecie wrażenie: o k...a! To jest zarąbiste.
Od początku do końca majstersztyk.
Pozdrawiam,
Glo.
Moje drugie wrażenie: o k...a! To naprawdę dobre.
Moje trzecie wrażenie: o k...a! To jest zarąbiste.
Od początku do końca majstersztyk.

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: przejście podziemne
Jeśli Glo. aż zaklęła, to co ja mogę? - dygam w ukłonie Piotrek, to naprawdę dobry wiersz.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: przejście podziemne
Bardzo dobry tekst - nic dodać, nic ująć .
Piszesz: "spotkałem go któregoś wieczora
w opustoszałym pasażu
długo dopasowując
nieruchomą wąską twarz
delikatne dłonie skrzypka
do całej reszty" - obrazowo, jest w tym jakaś ostateczna nuta. Akord tragiczny. Super!
Piszesz: "spotkałem go któregoś wieczora
w opustoszałym pasażu
długo dopasowując
nieruchomą wąską twarz
delikatne dłonie skrzypka
do całej reszty" - obrazowo, jest w tym jakaś ostateczna nuta. Akord tragiczny. Super!

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: przejście podziemne
A ja mam trochę inne pojęciepietrek pisze:edward bijał mamę czasami
rytmicznie bez zaciekłości
jako muzyk bardziej słuchał
niż dotykał instrumentu
którego nie był do końca pewien
ten fragment dla mnie świetny - wartość dodana
co nie znaczy że reszta się nie podoba, ale wobec tego sznytu trochę blednie
bo powtarza taki społeczny mit - bił, pił, a jednak go kochała, na tyle żywy,
że aż dochował się twardego anty-mitu, które w sumie,sam wiesz Pietrek,
ale ten fragment - cymes
