ognik

[Maryla Stelmach]

nosisz mnie w piersiach.
od wczoraj drętwieją ci nogi.
z kolorowych nakrętek układam latarnie.
po deszczowych ulicach spacerują lalki.
przytul mnie mocno chcę poczuć pęknięcie.
nim zakwitną czeremchy przez rozwarte usta
wychłodzą mnie wiatry.wykrzycz mnie z siebie.
będę tańczącym ognikiem.

[em_]

Bardzo ładnie, kobieco.

[Ewa Włodek]

tańczący ognik - według ludowych wierzeń - dusza zabłąkana, która nie zgadza się z tym, ze jej ciało nie żyje, uparcie trzyma się ziemi i jest nieszczęśliwa, że nikt na nią nie reaguje, nikt jej nie może - przytulić Takim ognikiem jest Twoja peelka, Marylo?
Smutno mi się zrobiło podczas lektury...

pozdrawiam ciepło...
Ewa

[Maryla Stelmach]

EWO wbrew wierzeniom jest zakochana i jaka jeszcze nie wiem. To zapewne wie czytający. Ale nie jest pesymistką. To wiem. Pozdrawiam Ewcia.

Dodano -- 13 gru 2013, 19:24 --

em, dzięki. Budujące.

[coobus]

Coś, co siedzi w środku, a co chciałoby się wykrzyczeć światu. Choćby jestem, żyję, oddycham...
Ładny wiersz

[lczerwosz]

Już wszystko powiedziane wyżej. Bardzo.
L.

[Henryk VIII]

" od wczoraj drętwieją ci nogi.
z kolorowych nakrętek układam latarnie.
po deszczowych ulicach spacerują lalki. "
Super ; wyobraźnia na pełnych obrotach, czarodziejko

[Dorota Karin]

maleńki, cieplutki, liryczny ognik

[anastazja]

przytul mnie mocno chcę poczuć pęknięcie.

jakie fajne, w ogóle ten wiersz baaardzo Marylu

Co z Twoim tomikiem, masz?

[Maryla Stelmach]

Bardzo dziękuję Kochani, za komentarze. Cieplutko pozdrawiam.