Jesienny wieczór w Nieszczecinku

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Jesienny wieczór w Nieszczecinku

#1 Post autor: Sokratex » 11 gru 2011, 8:28

  • Kiedy w Nieszczecinku zapalają się pierwsze latarnie
    mężczyźni stają się spóźnionymi na własne szczęście stateczkami
    w rozkołysaniu brzegów obcych bioder szukają
    dawnych dni
    Przez chwilę
    migocze im na wietrze perfumowana nadzieja
    a Katedra Notre Dame jest kobietą
    do której można wejść na chwilę
    postać
    zapatrzywszy się w witraże źrenic
    oddzielające chłodne wnętrze od Boga

    Wieczorami nad Jeziorem Trzesieckim z jesiennych chmur
    wyrasta Brookliński Most
    zaprasza na drugą stronę reklamą konstelacji Skorpiona
    więc idę
    dotykając imion dawno zmarłych Burmistrzów
    a oni chowają się w dziuplach Wilczkowskich Dębów
    Rano będą wiewiórkami
    które zapomniały miejsc gdzie leżą schowane
    na zimę orzechowe sny

    Nawet Jan Samuel Chopin przychodzi tu z pomnika spacerować
    - w jego włosach milczą kamienne ptaki
    zlatujące się na noc z kobiecych serc

    by tak jak nigdzie indziej w Nieszczecinku
    narastała w mężczyźnie samotność istnienia
    we dwoje



Coffee Creeper
Posty: 117
Rejestracja: 09 gru 2011, 11:33
Lokalizacja: Bemowo

Re: Jesienny wieczór w Nieszczecinku

#2 Post autor: Coffee Creeper » 11 gru 2011, 18:31

Nikt nie chwali? Dlaczego? :myśli:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Jesienny wieczór w Nieszczecinku

#3 Post autor: Alek Osiński » 11 gru 2011, 23:14

A mi się podoba ten tekst, może nie wiersz raczej a proza poetycka, ale to bez znaczenia.
Ornamentów jest dużo ale nie przykrywają istoty opowieści. Przypomina mi to taki sentymentalny spacer (podróż) siwiejącego dżentelmena po przejściach, bardzo sympatyczne.
:beer:

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Jesienny wieczór w Nieszczecinku

#4 Post autor: Ewa Włodek » 14 gru 2011, 22:54

nie tylko w mężczyznach narasta samotność we dwoje...I często się takie jesienne wieczory zdarzają, nawet wiosną, niestety...Ładnie opowiedziana samotność...
:ok:
Pozdrawiam serdecznie, Ewa

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: Jesienny wieczór w Nieszczecinku

#5 Post autor: Bożena » 15 gru 2011, 20:27

podoba mi się to wędrowanie i przeskakiwanie z miejsca w miejsce- jednak jan samuel Chopin jakos zbyt odległym skojarzeniem- przynajmniej dla mnie-Nieszczecinek- a dlaczego nie Szczecinek?

czy Burmistrzowie ważni nie wystarczy same"imiona"? ogolnie- podoba się - lecz moznaby co nieco wygładzić :)

SamoZuo

Re: Jesienny wieczór w Nieszczecinku

#6 Post autor: SamoZuo » 15 gru 2011, 22:58

No, samotność narasta, bo jak ktoś powiedział "seks bez miłości to tylko masturbacja innym człowiekiem"

wiersz bardzo dobry

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Jesienny wieczór w Nieszczecinku

#7 Post autor: P.A.R. » 15 gru 2011, 23:08

rzeczywiście
tym razem Twoja gadatliwość wydaje się być zaletą
na miarę obrazów, które stworzyłeś
nie szkoda marnować słów ...
Ostatnio zmieniony 16 gru 2011, 12:57 przez P.A.R., łącznie zmieniany 1 raz.

meduza

Re: Jesienny wieczór w Nieszczecinku

#8 Post autor: meduza » 16 gru 2011, 10:46

Sokratex pisze:
  • Kiedy w Nieszczecinku zapalają się pierwsze latarnie
    mężczyźni stają się spóźnionymi na własne szczęście stateczkami
    w rozkołysaniu brzegów obcych bioder szukają
    dawnych dni
    Przez chwilę
    migocze im na wietrze perfumowana nadzieja
    a Katedra Notre Dame jest kobietą
    do której można wejść na chwilę
    postać
    zapatrzywszy się w witraże źrenic
    oddzielające chłodne wnętrze od Boga

    Wieczorami nad Jeziorem Trzesieckim z jesiennych chmur
    wyrasta Brookliński Most
    zaprasza na drugą stronę reklamą konstelacji Skorpiona
    więc idę
    dotykając imion dawno zmarłych Burmistrzów
    a oni chowają się w dziuplach Wilczkowskich Dębów
    Rano będą wiewiórkami
    które zapomniały miejsc gdzie leżą schowane
    na zimę orzechowe sny

    Nawet Jan Samuel Chopin przychodzi tu z pomnika spacerować
    - w jego włosach milczą kamienne ptaki
    zlatujące się na noc z kobiecych serc

    by tak jak nigdzie indziej w Nieszczecinku
    narastała w mężczyźnie samotność istnienia
    we dwoje


:ok: :rosa:


m


ps. zapomniałem dodać - bez ostatniego wersu

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”