Circulus vitiosus
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Circulus vitiosus
nie mam przed sobą
przyszłości
widzę przeszłość
z której nie wyciągam wniosków
a prawdę o sobie samym
by co noc wiązać nadzieję
z godzinami
które się rozeszły
przyszłości
widzę przeszłość
z której nie wyciągam wniosków
a prawdę o sobie samym
by co noc wiązać nadzieję
z godzinami
które się rozeszły
Re: Circulus vitiosus
Powiało smutkiem, Fałszerzu
Nie wiem, co miałeś na myśli, pisząc o godzinach, które się rozeszły. Gdyby spełzly na niczym, peel nie wiązałby z z nimi nadziei. Z drugiej strony, może chodzi o to, że teraz przeżyłby je inaczej, lepiej. Z trzeciej strony - peel nie ma przyszłości. Rzeczywiście - błędne koło.
Albo znowu tępota ze mnie wylazła
A wiersz, jak zwykle bardzo dobry

Nie wiem, co miałeś na myśli, pisząc o godzinach, które się rozeszły. Gdyby spełzly na niczym, peel nie wiązałby z z nimi nadziei. Z drugiej strony, może chodzi o to, że teraz przeżyłby je inaczej, lepiej. Z trzeciej strony - peel nie ma przyszłości. Rzeczywiście - błędne koło.
Albo znowu tępota ze mnie wylazła

A wiersz, jak zwykle bardzo dobry

Re: Circulus vitiosus
Fałszerz komunikatów pisze:by co noc wiązać nadzieję
z godzinami
które się rozeszły
to wybieram z całosci
kamil
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Circulus vitiosus
Co Ty piszesz, zawsze jest jakaś przyszłość, trzeba być tylko wróżką aby ją znać,
chociaż pewnie one teoretyzują .....czas zawsze jest sprawiedliwy i wszystko, każdemu bez wyjątku
pokaże jak na dłoni ...
Sprytnie to skonstruowałeś !
chociaż pewnie one teoretyzują .....czas zawsze jest sprawiedliwy i wszystko, każdemu bez wyjątku
pokaże jak na dłoni ...

Sprytnie to skonstruowałeś !
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 31 mar 2012, 14:08
Re: Circulus vitiosus
Zupełnie niepotrzebnie wracasz do przeszłości - ona już była - ważne jest teraz.
...Może stań w odwrotną stronę...
Fajny, ale smutny Twój wiersz.
...Może stań w odwrotną stronę...
Fajny, ale smutny Twój wiersz.
Jestem jeszcze...
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Circulus vitiosus
Mam mieszane uczucia.
Bo z jednej strony wiersz doskonale rozumiem.
Takie poczucie beznadziei, gdy wspominanie tak sakramencko boli i nie służy już niczemu dobremu, a jedynie wzmaga udrękę.
"Godziny, które się rozeszły" - bardzo dobra metafora, oparta na wieloznaczności słowa "rozeszły się". "Rozeszły się" - czyli na przykład - "rozlazły na szwach", uległy zniszczeniu. Przeszłość została całkowicie unicestwiona, razem z nadziejami, które niosła, jeszcze przez jakiś czas, po klęsce.
"Rozeszły się" - może też oznaczać - zniknęły, pouciekały, albo rozkradziono je. Rozkradła je nowa, trudna rzeczywistość, czy też rozmaite negatywne emocje.
Opisywany przez Ciebie stan emocjonalny jest bardzo wiarygodny.
Z drugiej strony zabrakło mi w tekście lirycznego przetworzenie, przepuszczenia przez jakiś filtr. Początek jest niezwykle dosłowny, podany wprost, "na surowo", co osłabia poetyckość przekazu.
Poezja to nie tylko "opowiadanie o...", ale również sztuka takiego dobierania obrazów, rekwizytów, skojarzeń, żeby więcej sugerować, a mniej narzucać. A z innych Twoich wierszy wiem, że potrafisz wypośrodkować między prostotą a banałem. Vide pointa tego wiersza.
Dobrze obmyślany tytuł, na duży plus. Doskonale, spójnie komponuje się z treścią. "Circulus vitiosus", błędne koło, czyli matnia. Trafnie oddaje poczucie ugrzęźnięcia w podsycanych w pamięci emocjach, niemożność wyzwolenia się, zatrzymania przeklętego mechanizmu. Udało Ci się nie tylko użyć tytułu jako etykiety, ale uczyniłeś z niego integralną część wiersza.
Pozdrawiam,
Glo.
Bo z jednej strony wiersz doskonale rozumiem.
Takie poczucie beznadziei, gdy wspominanie tak sakramencko boli i nie służy już niczemu dobremu, a jedynie wzmaga udrękę.
"Godziny, które się rozeszły" - bardzo dobra metafora, oparta na wieloznaczności słowa "rozeszły się". "Rozeszły się" - czyli na przykład - "rozlazły na szwach", uległy zniszczeniu. Przeszłość została całkowicie unicestwiona, razem z nadziejami, które niosła, jeszcze przez jakiś czas, po klęsce.
"Rozeszły się" - może też oznaczać - zniknęły, pouciekały, albo rozkradziono je. Rozkradła je nowa, trudna rzeczywistość, czy też rozmaite negatywne emocje.
Opisywany przez Ciebie stan emocjonalny jest bardzo wiarygodny.
Z drugiej strony zabrakło mi w tekście lirycznego przetworzenie, przepuszczenia przez jakiś filtr. Początek jest niezwykle dosłowny, podany wprost, "na surowo", co osłabia poetyckość przekazu.
Poezja to nie tylko "opowiadanie o...", ale również sztuka takiego dobierania obrazów, rekwizytów, skojarzeń, żeby więcej sugerować, a mniej narzucać. A z innych Twoich wierszy wiem, że potrafisz wypośrodkować między prostotą a banałem. Vide pointa tego wiersza.
Dobrze obmyślany tytuł, na duży plus. Doskonale, spójnie komponuje się z treścią. "Circulus vitiosus", błędne koło, czyli matnia. Trafnie oddaje poczucie ugrzęźnięcia w podsycanych w pamięci emocjach, niemożność wyzwolenia się, zatrzymania przeklętego mechanizmu. Udało Ci się nie tylko użyć tytułu jako etykiety, ale uczyniłeś z niego integralną część wiersza.

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 04 sty 2014, 9:13
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Circulus vitiosus
Myślę, że to utwór o człowieku, który zbyt wiele rozmyśla, a zbyt mało robi. W takich sytuacjach rzeczywiście tworzy się błędne koło. Wnikliwe analizy psychologiczne sens mają tylko wtedy, gdy poparte są działaniem, a jeśli autor nie wkłada w nie uczuć, brzmią bardzo lodowato (trudno o coś gorszego, niż usłyszeć taką analizę pod swoim adresem). Bardzo pesymistyczny tekst, nie wpasował się w mój nastrój, ale rozumiem go i wydaje mi się ok.
Czasem czuję się jak kropla która płynie ku rzece
Czasem jestem tylko liściem który leci z wiatrami
Ileż to razy cicho myślę losie miej mnie w opiece
A wszystko to co wzniosłe dzieje się ponad nami
Czasem jestem tylko liściem który leci z wiatrami
Ileż to razy cicho myślę losie miej mnie w opiece
A wszystko to co wzniosłe dzieje się ponad nami
Re: Circulus vitiosus
"Circulus vitiosus
nie mam przed sobą
przyszłości
widzę przeszłość
z której nie wyciągam wniosków
a prawdę o sobie samym
by co noc wiązać nadzieję
z godzinami
które się rozeszły"
za tytuł brawka.
dalej jakoś tak... hm. msz noc jest przeznaczona do spania. dlatego pominąłbym wskazania konkretnej pory doby dochodzenia do wniosków. itp.
ogólnie, brzmi bardziej jak manifest osobisty niż wersy poezji z których mógłbym coś wyciągnąć dla siebie. bo w sumie, kto nie ma rozterek z tematu własnej egzystencji... ? śmiem stwierdzić że każdy. i obojętnie - czy czyta poezję czy nie.
pozdrówki.
nie mam przed sobą
przyszłości
widzę przeszłość
z której nie wyciągam wniosków
a prawdę o sobie samym
by co noc wiązać nadzieję
z godzinami
które się rozeszły"
za tytuł brawka.
dalej jakoś tak... hm. msz noc jest przeznaczona do spania. dlatego pominąłbym wskazania konkretnej pory doby dochodzenia do wniosków. itp.
ogólnie, brzmi bardziej jak manifest osobisty niż wersy poezji z których mógłbym coś wyciągnąć dla siebie. bo w sumie, kto nie ma rozterek z tematu własnej egzystencji... ? śmiem stwierdzić że każdy. i obojętnie - czy czyta poezję czy nie.
pozdrówki.