zielone denver
w końcu dotarło do zjełczałych mózgownic
pierdasów na stołkach co chcą uczyć życia
żebym jak człowiek mógł dostać towar
w czystym jasnym sklepie na głównej
ulicy a może nie może czekoladkę napój
ciasteczko siostrze kumpla to kupię lizaka
niech ćwiczy obiecała że zdejmie aparat
jak jej coś skołuję
dość już miałem świrów w dresach wypchanych
gnatami co żenili mi majeranek pod obszczaną
latarnią teraz jestem gość jak gość płacę podatek
za wysokiej jakości produkt w miłym dla oka
opakowaniu bo co koncern to koncern ubezpiecza
roboli dba o markę prowadzi kosztowne badania
a ja też mogę chyba z sześć krzaczków dla siebie
bo to przecież moje kilka groszy jak taniej
popchnę małolatom niech wszyscy kurwa wiedzą
kto dorosły ten rządzi
nie tylko ważniak
z obślinionym
cygarem
zielone denver
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
zielone denver
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: zielone denver
Czy to generalnie chodzi o dostęp do narkotyków,
tak trochę czytam? W związku z tym Denver, pewnie jest odesłanie
do jakiegoś konkretnego tropu - ale jeśli tak - to nie łapię,
problem jednak czuję i chyba jednak ten "problem" istnieje
naprawdę, bo sprawa jest jednak dość nieoczywista...
Pozdrawiam:)
tak trochę czytam? W związku z tym Denver, pewnie jest odesłanie
do jakiegoś konkretnego tropu - ale jeśli tak - to nie łapię,
problem jednak czuję i chyba jednak ten "problem" istnieje
naprawdę, bo sprawa jest jednak dość nieoczywista...
Pozdrawiam:)
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: zielone denver
Oto kolejny przykład na złudność przekonania autora o czytelności swojego zapisu.
Coś, co autorowi wydaje się absolutnie oczywiste, poza jego wyobraźnią, w umysłach
czytelników już oczywiste być nie musi. W morzu informacji wyłowiłem jedną, zapominając,
że to jednak morze. Pułapka ego. Dobrze że mi o tym Alku przypomniałeś.
Tekst zainspirowany został dokumentem z cyklu "Ewa Ewart poleca", mówiącym o
obowiązującym od początku stycznia br w Kolorado prawie, które zezwala na legalny
obrót marihuaną w celach "rekreacyjnych". Tak na marginesie, nie jestem ani "za", ani
"przeciw" - problem jest moim zdaniem zbyt złożony, bym umiał i chciał sugerować "jedynie
słuszne" stanowisko. Próbowałem opisać jeden z jego aspektów.
Pozdrawiam skruszony
Coś, co autorowi wydaje się absolutnie oczywiste, poza jego wyobraźnią, w umysłach
czytelników już oczywiste być nie musi. W morzu informacji wyłowiłem jedną, zapominając,
że to jednak morze. Pułapka ego. Dobrze że mi o tym Alku przypomniałeś.
Tekst zainspirowany został dokumentem z cyklu "Ewa Ewart poleca", mówiącym o
obowiązującym od początku stycznia br w Kolorado prawie, które zezwala na legalny
obrót marihuaną w celach "rekreacyjnych". Tak na marginesie, nie jestem ani "za", ani
"przeciw" - problem jest moim zdaniem zbyt złożony, bym umiał i chciał sugerować "jedynie
słuszne" stanowisko. Próbowałem opisać jeden z jego aspektów.
Pozdrawiam skruszony

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
Re: zielone denver
piszesz językiem strumieniówki (vide:http://www.gniot.fora.pl/definicje,36/s ... ,3013.html) - wg mnie jest to jeden ze sposobów przekazywania myśli, ale...niestety strumieniówce daleko do poezji
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: zielone denver
racja, ale "język strumieniówki" to jednak nie do końca to samokamil rousseau pisze:piszesz językiem strumieniówki
co "strumieniówka", która mi się z bełkotem kojarzy raczej. Przynajmniej tak myślałem

Zamierzałem tzw.monolog, o zgrozo!, liryczny
a co do "prawdziwej poezji", to ambicji nie mam

Dodano -- 28 sty 2014, 11:17 --
no i jeszcze, tak w największym uproszczeniu :http://pl.wikipedia.org/wiki/Strumie%C5 ... mo%C5%9Bci
pozdrawiam wszystkie świadome strumienie

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)