szron włazi na szyby
mroźny wiatr pcha się w drzwi
dzisiaj nie wpuścimy
bo w nas tyle niedomówień
bez konwenansów
biegniemy w bezkres
to nic że kruchy lód
tylko mnie trzymaj blisko
ciepłem palców grzej
ktoś inny
z odbiciem w cienkim szkle
wypija samotność
tworzy wiersze w obłędzie
a w nas tyle słów i pragnień
i tego co skrzy w nastrojach
bez obaw
może nam się uda zacząć jeszcze raz
na niepogodę
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
na niepogodę
Ostatnio zmieniony 02 lut 2014, 9:47 przez atoja, łącznie zmieniany 1 raz.
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: na niepogodę
Ciekawe, ale czuję jakieś wahanie, jakby wiersz chciał sie zwrócić
w stronę rymowanej formy, ale nie był pewien, czy mu to dobrze
zrobi, rytm, moim zdaniem jeszcze do dopracowania, ale zaśpiew łapie
za serducho...
Pozdrowienia:)
w stronę rymowanej formy, ale nie był pewien, czy mu to dobrze
zrobi, rytm, moim zdaniem jeszcze do dopracowania, ale zaśpiew łapie
za serducho...
czytam bardziej jako "niedomówień pełni"atoja pisze:bo w nas tyle niedomówień
Pozdrowienia:)
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: na niepogodę
Hej Alku
dziękuję,że wydostałeś wierszyk z dna
i masz rację, posiada ledwie słyszalny rym...eksperymentuję

i masz rację, posiada ledwie słyszalny rym...eksperymentuję
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów