Petryfikacja

[Gloinnen]

Słodko dziś; goręcej niż w dystychach
krążących od kilku dni w sieci.

Godziny lekkie i jasne
opadają ze śniegiem na dno
wyobraźni.

Obejrzeliśmy się za siebie
o tej samej godzinie.

I nagle zapadła taka cisza,
wykuta w obsydianie; pomieści wszystkie
ptasie cienie.

Dziewczynka nie przestaje
podpierać ściany. Po wizjach
ani śladu. Nie mów, że chcesz
cokolwiek zmieniać. To ty trzymasz
w ręku gumkę myszkę. Na białej
kartce sukcesy się nie liczą.

Znów oddanie występuje
w liczbie pojedynczej.



____________________
Glo.

[marta zoja]

Tak ciepło i miło, zatopić się w Twoim wierszu. Poranki krasić spokojem doznań, już nie w pojedynkę... dzień dobry brzmieć, od świtu po zmierzch.... MZ

[anastazja]

Znów oddanie występuje
w liczbie pojedynczej.

Ale pech!

[Hosanna]

ta końcówka jest dla mnie taka dramatyczna i boli mnie

oddanie w liczbie pojedynczej
oddawanie się czemuś czego nie ma
to jakbyś łączył się ze śmiercią
pępowiną

i piszesz ze
od tego się usycha?

to MUSI boleć

i .. zimno
bo przeciąg z kosmosu wionie

mała kulka ciepłego życia
potrzebuje gniazda
ochrony

[Gajka]

GLO
Nie ma tego złego .......peelka musi wierzyć, podobno wiara czyni cuda