miłość do siebie
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
miłość do siebie
Z miłości do siebie
zostawiłam wszystkie zapachy
w świątecznych pomarańczach
pieszczoty poupychałam po kątach
przez ciebie nigdy nie odkrytych
jak zakamarki mojej duszy
zasuszyłam moje uczucia
jak rumianki w książkach
kiedyś odkryjesz nasz rys
gdy przeczytasz jeszcze raz
nie wyciskam już łez same lecą
jakby stały się strumieniem
płynącym do rzeki nieoczekiwań
i tak za dużych dla ciebie...
zostawiłam wszystkie zapachy
w świątecznych pomarańczach
pieszczoty poupychałam po kątach
przez ciebie nigdy nie odkrytych
jak zakamarki mojej duszy
zasuszyłam moje uczucia
jak rumianki w książkach
kiedyś odkryjesz nasz rys
gdy przeczytasz jeszcze raz
nie wyciskam już łez same lecą
jakby stały się strumieniem
płynącym do rzeki nieoczekiwań
i tak za dużych dla ciebie...
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: miłość do siebie
Ciekawe. Nieraz się zastanawiałem, czy stosunek do samego siebie
można nazwać miłością, rzecz jasna tak się mówi "potocznie", ale
w mojej konotacji miłość to raczej więź zewnętrzna, która,
dopiero pozwala uczłowieczyć ego, ale to tylko w sumie kwestia
terminologii - wiersz generalnie trafia...można go poczuć
Pozdrawiam
można nazwać miłością, rzecz jasna tak się mówi "potocznie", ale
w mojej konotacji miłość to raczej więź zewnętrzna, która,
dopiero pozwala uczłowieczyć ego, ale to tylko w sumie kwestia
terminologii - wiersz generalnie trafia...można go poczuć
Pozdrawiam

-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: miłość do siebie
Miłość do samego siebie jest niedostrzegalna, ale wprost prowadzi do drugiego człowieka. Ten kto kocha siebie, potrafi kochać i jest kochany 

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: miłość do siebie
Jak najbardziej

Skarga, nie-skarga, rozmowa z własną poduszką. Żeby nie słyszał...marta zoja pisze:pieszczoty poupychałam po kątach
przez ciebie nigdy nie odkrytych
jak zakamarki mojej duszy
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51
Re: miłość do siebie
zawsze powtarzam ,gadać nawet o pierdołach bo inaczej powstają takie wiersze skądinąd piękne




- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: miłość do siebie
Ech Martuniu jaka piękna fraza, niby taka zwykła, a ja czuję ten zapach rumianku na nieodczytanej stronie.marta zoja pisze:zasuszyłam moje uczucia
jak rumianki w książkach
Pozdrawiam cieplutko.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: miłość do siebie
Cooby tak rzeczywiście usłyszałeś... dziękuję za zrozumienie...
Anastazjo miały być ziółka... wybrałam rumianki...
emcek gadam i gadam, krzyczę i płaczę... jak grochem o ścianę...coobus pisze:
Skarga, nie-skarga, rozmowa z własną poduszką. Żeby nie słyszał...
_________________
Anastazjo miały być ziółka... wybrałam rumianki...
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: miłość do siebie
oby się nie zasuszyła na amen
lecz znając życie...wybuchnie 


z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 31 mar 2012, 14:08
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: miłość do siebie
Smutny ten utwór. Widocznie życie gdzieś chowa ucieszonych. 
