Postanowiłam zostać laureatką konkursu poetyckiego

[Adela]

napisałam dwa wiersze
nie znalazły uznania
na żadnym portalu literackim

potrzaski słów schodzą na plan drugi
miejską komunikacją wracam donikąd

z fotelem kawą na jedną filiżankę

tańczą na lodzie albo pod
zależy od programu
jury oklaskuje piruety klasyczne

kibicuję upadkom

wszystkim są bliższe

[Fałszerz komunikatów]

ja kibicuję upadkom

wszystkim są bliższe - super Czyli w tym aspekcie oczuwasz bliskość z kiwającą się gawiedzią? Zaręczona - czyżby metafora rąk pasażerów stłoczonych na rurach?

[Gloinnen]

zaręczona z miejską komunikacją
wracam
donikąd z fotelem i kawą

A to są klimaty, którymi większość jurorów się zachwyca...
No więc...?

[Adela]

Fałszerzu, Glo - dziękuję za komentarze.

Chciałam żeby trochę śmiesznie wyszło, na zasadzie śmiania się z samego siebie, z tego jakie wiersze piszę, nie wiem czy wyszło.
Z tym zaręczeniem, hmm, czyli przemyśleć i zmienić?

Pozdrawiam,
A.

[Fałszerz komunikatów]

Dziwnie brzmi ta metafora, ale tak jak napisałem - kojarzy mi się z milionem rąk w autobusie