Schody tańczą jak klawisze
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24
Schody tańczą jak klawisze
Markowi
Z perspektywy czasu dzisiaj twoje racje
przedstawiają się zupełnie inaczej. Dzisiaj rozumiem,
skąd brało się w tobie tyle zacietrzewienia,
gdy mówiłeś o Aleksandrze,
wiecznym młodzieńcu ścigającym się z Apollinem.
Z zapałem dawałeś przykłady, jak to współcześni
pielgrzymi władzy wspinają się po schodach,
tańcząc jak palce na klawiaturze.
Bezładne ciało zsuwa się
i na koniec spada.
Dziwne to, że zwykle tak niewiele potrzeba ażeby przypadek
zmienił się w wypadek, kamień, deskę i śmierć.
A może nie, bo to przyczyna rodzi skutki.
Zastanawiam się,
tyle różnic. Nasze światy wciąż zachwycają,
twój ciebie przede wszystkim; mój
dopiero otwiera się, chociaż są tacy, co mówią
o mnie, jak o niespełnionym śnie.
A świat porusza się i wiruje, nie zna granic
w których pomieściłyby się tylko ramiona,
choćby największą mocą opięte.
Tańczą schody, jak klawisze przesuwają
jeden ton po drugim - toń w nich, a usta
i oczy i cała cielesność niech wiruje w tańcu
bez końca, aż po upadek, po utratę tchu,
bez bólu. Tańczą schody jak klawisze,
tylko geniusz spłynie po nich, mgłą zostanie,
żywym pośród umarłych.
Z perspektywy czasu dzisiaj twoje racje
przedstawiają się zupełnie inaczej. Dzisiaj rozumiem,
skąd brało się w tobie tyle zacietrzewienia,
gdy mówiłeś o Aleksandrze,
wiecznym młodzieńcu ścigającym się z Apollinem.
Z zapałem dawałeś przykłady, jak to współcześni
pielgrzymi władzy wspinają się po schodach,
tańcząc jak palce na klawiaturze.
Bezładne ciało zsuwa się
i na koniec spada.
Dziwne to, że zwykle tak niewiele potrzeba ażeby przypadek
zmienił się w wypadek, kamień, deskę i śmierć.
A może nie, bo to przyczyna rodzi skutki.
Zastanawiam się,
tyle różnic. Nasze światy wciąż zachwycają,
twój ciebie przede wszystkim; mój
dopiero otwiera się, chociaż są tacy, co mówią
o mnie, jak o niespełnionym śnie.
A świat porusza się i wiruje, nie zna granic
w których pomieściłyby się tylko ramiona,
choćby największą mocą opięte.
Tańczą schody, jak klawisze przesuwają
jeden ton po drugim - toń w nich, a usta
i oczy i cała cielesność niech wiruje w tańcu
bez końca, aż po upadek, po utratę tchu,
bez bólu. Tańczą schody jak klawisze,
tylko geniusz spłynie po nich, mgłą zostanie,
żywym pośród umarłych.
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela
Albert Camus
Albert Camus
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Schody tańczą jak klawisze
Witam,
Ładnie się snują te strofy, może z pierwszej słowo "dzisiaj" sugerowałabym wyrzucić. Problem trochę w tym, że nie do końca mogę zrozumieć o czym wiersz jest. Hmm.
Pozdrawiam,
A.
Ładnie się snują te strofy, może z pierwszej słowo "dzisiaj" sugerowałabym wyrzucić. Problem trochę w tym, że nie do końca mogę zrozumieć o czym wiersz jest. Hmm.
Pozdrawiam,
A.
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Schody tańczą jak klawisze
zastanawiam się i dziękuję za to zastanowienieNasze światy wciąż zachwycają,
twój ciebie przede wszystkim
czy nasz świat zachwyca głównie nas samych
czuję ze czasem tak jest i to jest i dobre i złe
dobre bo daje radość energię entuzjazm zachwyt napęd
złe bo skoro przede wszystkim nas samych to oddala od innych, próżno w ich oczach szukać wtedy współ-zachwytu a nie ma nic piękniejszego niż wspólny zachwyt nad czymkolwiek
człowiek czuje się niedoceniony a nawet odrzucony
a czasem jest odwrotnie
sami sobie wydajemy sie tacy nie-piękni przy innych oszałamiająco pięknych istotach
i to jest dobre i złe
dobre bo pokazuje że można być piękniejszym i jak - możemy się pięknymi istotami inspirować naśladować je kochać i wpierać
złe - bo możemy utracić wiarę w siebie , swoją ważność prawo do miłości a nawet czegokolwiek

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Schody tańczą jak klawisze
A mnie się kojarzy, że to jakiś porządek naturalny reguluje ten ruch w górę i w dół. Jak destylacja węglowodorów w kolumnie rektyfikacyjnej. Lepiej alkoholi. Cięższe spadają na coraz niższe półki, lżejsze wskakują pod górę. Taniec w kolumnie rektyfikacyjnej. A rektyfikacja to poprawianie.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Schody tańczą jak klawisze
Czyżby portal został opanowany przez poetów, którzy nie odczuwają poezji.lczerwosz pisze:A mnie się kojarzy, że to jakiś porządek naturalny reguluje ten ruch w górę i w dół. Jak destylacja węglowodorów w kolumnie rektyfikacyjnej. Lepiej alkoholi. Cięższe spadają na coraz niższe półki, lżejsze wskakują pod górę. Taniec w kolumnie rektyfikacyjnej. A rektyfikacja to poprawianie.
Tylko im bimber w głowie...

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Schody tańczą jak klawisze
Ale widzicie, schody są raczej stabilne, żeby te roztańczyć, żeby bębniły jak klawisze, trzeba się samemu ubzdryngolić nieźle.Gloinnen pisze:Czyżby portal został opanowany przez poetów, którzy nie odczuwają poezji.
Tylko im bimber w głowie...
I protestuję. Wtedy dopiero jest poezja.

- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Schody tańczą jak klawisze
Współcześni pielgrzymi władzy - w tle Aleksander (M., czy bardziej współczesny?). I śliskie szczeble, po których wybrańcom i pomazańcom przychodzi się wspinać. Stopnie niepewne, ruchome jak klawisze.
Wiem, wyczuwam, obserwuję nacodzień, czy chcę tego, czy nie.
Dobry wiersz, Witku
Wiem, wyczuwam, obserwuję nacodzień, czy chcę tego, czy nie.
Dobry wiersz, Witku

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24
Re: Schody tańczą jak klawisze
to wiersz z dedykacją dla Marka (Hłaski),
w tle przewija się, pośród kilku innych, motyw 'kalifornijski' i spotkanie z Krzysztofem Komedą.
dziękuję za uwagi.
pozdrawiam serdecznie, witek
w tle przewija się, pośród kilku innych, motyw 'kalifornijski' i spotkanie z Krzysztofem Komedą.

dziękuję za uwagi.

pozdrawiam serdecznie, witek
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2014, 21:16 przez witek kiejrys, łącznie zmieniany 1 raz.
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela
Albert Camus
Albert Camus
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Schody tańczą jak klawisze
Bardzo dobry tekst.
Na pewno jeden z najlepszych, jakie ostatnio czytałam.
Wszystko ma tu swoje miejsce.
Często zwracamy się do kogoś w wierszach, ale tutaj to jest jakby prawdziwsze i naprawdę czuję się, że peel do kogoś mówi, do konkretnej osoby.
Pozdrawiam
Na pewno jeden z najlepszych, jakie ostatnio czytałam.
Wszystko ma tu swoje miejsce.
Często zwracamy się do kogoś w wierszach, ale tutaj to jest jakby prawdziwsze i naprawdę czuję się, że peel do kogoś mówi, do konkretnej osoby.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24
Re: Schody tańczą jak klawisze
em_, dzięki. nie spodziewałem się takiej opinii. szczerze!
pozdrawiam serdecznie, witek

pozdrawiam serdecznie, witek
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela
Albert Camus
Albert Camus