Przenikanie
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Przenikanie
.
.
.
Czas nie ima się cząstek, które przemierzają
orbity między nami. Odetchnij i zaparz
jak kojącą herbatę z ostrężyną. Drozdy
będą wiły w nadgarstkach, a brzuchy wypełni
lotos. Przekroczę aurę. Przekątne, łamania
na linii wzroku zetrą ostatnie przeszkody.
Wtedy zaczniesz mnie czytać. W cichym oswajaniu
jest czułość, jakiej długo nie zdołam się oprzeć.
.
.
.
.
.
Czas nie ima się cząstek, które przemierzają
orbity między nami. Odetchnij i zaparz
jak kojącą herbatę z ostrężyną. Drozdy
będą wiły w nadgarstkach, a brzuchy wypełni
lotos. Przekroczę aurę. Przekątne, łamania
na linii wzroku zetrą ostatnie przeszkody.
Wtedy zaczniesz mnie czytać. W cichym oswajaniu
jest czułość, jakiej długo nie zdołam się oprzeć.
.
.
.
aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Przenikanie
Wiersz piękny, wprowadza w dobrą aurę.
Ale zatrzymałam się przy
Ale zatrzymałam się przy
Nie czyta mi się to 'zaparz'. Domyślam się, że chodziło Ci o związek z parą w podwójnym znaczeniu. Chyba łagodniejsze byłoby wprowadzenie słowa 'napar'. Mam swoje pomysły, ale to Twój wiersz.meandra pisze:Odetchnij i zaparz
jak kojącą herbatę z ostrężyną
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: Przenikanie
Ale co ten biedak ma zaparzyć?meandra pisze:Odetchnij i zaparz
jak kojącą herbatę z ostrężyną.
Bardzo mi się podoba. Czytam go jako spokojny wiersz - wyznanie. Puenta bardzo na tak.
Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: Przenikanie
ble, dziękuję za uwagi. pomyślę jeszcze nad tym fragmentem. toż to świeżonka najczystsza.
.
Nadirze, no jak to co ma zaparzyć? zgadnij.
to taki metaerotyk, mój pierwszy, bo niezwykle rzadko piszę o miłości.
pozdrawiam Was ciepło


Nadirze, no jak to co ma zaparzyć? zgadnij.

to taki metaerotyk, mój pierwszy, bo niezwykle rzadko piszę o miłości.
pozdrawiam Was ciepło

aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: Przenikanie
puenta cudna!
za ble; w kwestii aury
za ble; w kwestii aury

-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: Przenikanie
dzięki Gabiś 
dobra aura to podstawa.
buziaki


dobra aura to podstawa.
buziaki

aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Przenikanie
Ponieważ w ogóle bardzo pasuje mi Twoja poetyka, więc ten wiersz również ogólnie mi się podoba. Nie przepadam jednak w poezji za wyrzutniami.
Pointa jest rzeczywiście piękna. A w ogóle to ten wiersz czytam jako kontynuację "Oswajania". Jeśli jest to metaerotyk, to wydaje mi się, że znów mowa o jakimś zespoleniu dusz, wędrujących przez kolejne wcielenia. Opisujesz jedno uniwersalne zespolenie miłosne, którego realizacja dzieje się jednocześnie w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Pozdrawiam,

Glo.
"wiły" - ale co? Teoretycznie można pojechać najprostszym skojarzeniem - gniazdo, ale czy aby na pewno? Moja wyobraźnia w tym momencie zapętliła się trochę, nie potrafię tego obrazu dopełnić w taki sposób, aby on do mnie przemówił.meandra pisze:Drozdy
będą wiły w nadgarstkach,
Pointa jest rzeczywiście piękna. A w ogóle to ten wiersz czytam jako kontynuację "Oswajania". Jeśli jest to metaerotyk, to wydaje mi się, że znów mowa o jakimś zespoleniu dusz, wędrujących przez kolejne wcielenia. Opisujesz jedno uniwersalne zespolenie miłosne, którego realizacja dzieje się jednocześnie w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Przenikanie
a może chodzi o wiły - czyli kapryśne demony wywodzące się z ciał młodo zmarłych dziewczyn, też południce, mamuny
przepraszam za ten wtręt
pozdrawiam:)
przepraszam za ten wtręt
pozdrawiam:)
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: Przenikanie
tak, Glo. wicie gniazd jest na tyle oczywiste, że uznałam je za czytelne.
zespojenie dusz jest tak naprawdę niewiadomą. kiedy i w jakich okolicznościach się wydarzy,
na pewno podsunie kolejne skojarzenia, których Wam i sobie życzę...
idąc za słowami piosenki : "nie pytaj mnie co jest dobre a co złe... nie mów mi... "

zespojenie dusz jest tak naprawdę niewiadomą. kiedy i w jakich okolicznościach się wydarzy,
na pewno podsunie kolejne skojarzenia, których Wam i sobie życzę...
idąc za słowami piosenki : "nie pytaj mnie co jest dobre a co złe... nie mów mi... "




aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Przenikanie
Biały 13-zgłoskowiec 7/6 z przerzutniami. Nieźle… 
Ale co do wicia (gniazd) i zaparzania, to pokusiłabym się o większą spójność, gdyż „z ostrężyną” wykracza trochę poza melodykę.
Na przykład:
Czas nie ima się cząstek, które przemierzają
orbity między nami. Odetchnij i zaparz
jak kojącą herbatę. Drozdy będą gniazda
wiły wówczas w nadgarstkach, a brzuchy wypełni
lotos. Przekroczę aurę. Przekątne, łamania
Ale tak sobie tylko macham tym mopem z ciekawości…
Dobrego

Ale co do wicia (gniazd) i zaparzania, to pokusiłabym się o większą spójność, gdyż „z ostrężyną” wykracza trochę poza melodykę.
Na przykład:
Czas nie ima się cząstek, które przemierzają
orbity między nami. Odetchnij i zaparz
jak kojącą herbatę. Drozdy będą gniazda
wiły wówczas w nadgarstkach, a brzuchy wypełni
lotos. Przekroczę aurę. Przekątne, łamania
Ale tak sobie tylko macham tym mopem z ciekawości…

Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)