za osiedlem jest park
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
za osiedlem jest park
Nie piszcie, nie dzwońcie.
Nie mam żadnej myśli do pożyczenia.
Dobrze mi w kocu z długimi żółtymi frędzlami.
Żukom jest wszystko jedno, wolę rozmawiać z nimi,
gdy czerwone czupryny piskląt wychodzą z ukrycia,
a pan w dresie potyka się o korzeń, drzewo milczy sto lat.
Rozdeptany żuk, tuż przed śmiercią,
brzmi jak chrupany chips; mrówka umiera ciszej.
Pod podeszwą liście, pióra i skrawki sierści.
Nie piszcie, nie dzwońcie.
Nabieram wody w usta ze strumienia,
w którym kąpały się dwa wróble.
Dziś, tak jak one, pokonałam dwa kilometry.
W dziupli herbata z plasterkiem cytryny,
Jezus na krzyżu, wiśniowe firanki, zwątpienie.
Nie umiem naśladować głosów ptaków.
Nie mam żadnej myśli do pożyczenia.
Dobrze mi w kocu z długimi żółtymi frędzlami.
Żukom jest wszystko jedno, wolę rozmawiać z nimi,
gdy czerwone czupryny piskląt wychodzą z ukrycia,
a pan w dresie potyka się o korzeń, drzewo milczy sto lat.
Rozdeptany żuk, tuż przed śmiercią,
brzmi jak chrupany chips; mrówka umiera ciszej.
Pod podeszwą liście, pióra i skrawki sierści.
Nie piszcie, nie dzwońcie.
Nabieram wody w usta ze strumienia,
w którym kąpały się dwa wróble.
Dziś, tak jak one, pokonałam dwa kilometry.
W dziupli herbata z plasterkiem cytryny,
Jezus na krzyżu, wiśniowe firanki, zwątpienie.
Nie umiem naśladować głosów ptaków.
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2014, 13:54 przez Adela, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: za osiedlem jest park
Fajny wiersz, jest w nim jakieś świadectwo/wolaAdela pisze:nie piszcie nie dzwońcie
nie mam żadnej myśli do pożyczenia
dobrze mi w kocu z długimi żółtymi frędzlami
wycofania z bieżących kontaktów, może czasem
tak właśnie trzeba, żeby złapać dystans, nawet i do
śmierci, żuków, ptaków...chociaż te żółte frędzle
to trochę jakby chcieć nakryć się słońcem
wtopić w naturę - istnienie bywa umowne
i ledwo wyczuwalne, gdy zbyt wiele warstw
nałożymy na siebie...
Pozdrawiam
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24
Re: za osiedlem jest park
to pochylenie się nad żukiem, ale i wszelkim innym drobiazgiem, pośród którego autorka znalazła miejsce także dla zadeptywanego mchu, a nawet skrawków sierści i sposób w jaki prowadzi słowa, to wszystko mówi nam o poziomie wielkiej wrażliwości. zatem, nic dziwnego, że osoby, które są w takim stanie ducha, będą chciały w ciszy i w samotności oddać się nie tylko rozmyślaniom, ale zapewne i medytacji nad sobą, nad światem, nad życiem.
spodobał mi się ten wiersz.
pozdrawiam cieplutko, witek
spodobał mi się ten wiersz.

pozdrawiam cieplutko, witek
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela
Albert Camus
Albert Camus
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: za osiedlem jest park
Tymi słowami zdobywasz we mnie czytelnika. Całością także.Adela pisze:nie piszcie, nie dzwońcie
nabieram wody w usta ze strumienia
w którym kąpały się dwa wróble

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: za osiedlem jest park
Panowie, bardzo dziekuję za lekturę i komentarze.
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: za osiedlem jest park
Smakowity początek.Adela pisze:nie piszcie nie dzwońcie
nie mam żadnej myśli do pożyczenia
Czasami trzeba się bronić przed światem, przed wszystkimi, którzy nas wykorzystują. Kokon samotności bywa niekiedy niezbędny. Odrobina egoizmu również, tym bardziej, że inni bywają na ogół bezinteresowni i szukają kontaktu jedynie ze względu na własne potrzeby.
Kontemplacja natury pozwala na wiele spraw spojrzeć inaczej. Trochę z dystansem, trochę z zachowaniem właściwych proporcji. Przecież nie jesteśmy pępkami tego świata, a jedynie jednym małym ogniwem w rozlicznych łańcuchach. A przede wszystkim częścią przyrody i jej różnych cykli.Adela pisze:żukom jest wszystko jedno, wolę rozmawiać z nimi
gdy czerwone czupryny piskląt wychodzą z ukrycia
a pan w dresie potyka się o korzeń, drzewo milczy sto lat
rozdeptany żuk tuż przed śmiercią
brzmi jak chrupany chips, mrówka umiera ciszej
pod podeszwą liście, pióra i skrawki sierści
Choć w Twoim wierszu pojawia się także spostrzeżenie, zgodnie z którym stajemy się intruzami, jakbyśmy już stracili kontakt z korzeniami, uciekli od pierwotnej harmonii, przestali utożsamiać się z naturą, której przecież stanowimy integralną cząstkę.
Adela pisze:nie piszcie, nie dzwońcie
nabieram wody w usta ze strumienia
w którym kąpały się dwa wróble

To jest jeszcze piękniejsze. Ładne kreślisz powiązania między tym, co ludzkie, tym, co boskie, a tym - co takie naturalne. Tutaj ewidentnie połączenie trzech centralnych punktów: Bóg - świat stworzony - człowiek. Taki stan, gdy umysł wszystko ogarnia - możliwy jest - jak wynika z przesłania Twojego wiersza - w spokojnej, wyciszonej kontemplacji, pokorze, przybliżeniu się do natury, ucieczce od zgiełku, pośpiechu i odcięciu (toksycznych, interesownych) relacji z innymi ludźmi.Adela pisze:dziś tak jak one pokonałam dwa kilometry
w dziupli herbata z plasterkiem cytryny
Jezus na krzyżu, wiśniowe firanki, zwątpienie
Powrócę jeszcze do wersu:
Bo myśli nie należy trwonić. Są takie "nasze". Peelka tym razem zna ich wartość, wie, że zaprowadzą ją (medytacyjnie) do odkrycia pięknych i mądrych egzystencjalnych tajemnic.Adela pisze:nie mam żadnej myśli do pożyczenia
Pointa jednak nie jest specjalnie optymistyczna. Wynika z niej, że zawsze będą istniały pewne granice - nie do przejścia. Człowiek jest więźniem swojego człowieczeństwa. Próby zbliżenia do natury będą go onieśmielać. Ale z drugiej strony to jest właśnie ta pokora, której trzeba zawierzyć. Wskazuje bowiem, że każde stworzenie ma swoje miejsce. Trzeba je tylko umieć odnaleźć. I właśnie wpisać się w ład, który wciąż odkrywamy, którego poszukujemy, którego reguły usiłujemy zrozumieć. Obcowanie z "braćmi mniejszymi" bardzo w tym pomaga.Adela pisze:nie umiem naśladować głosów ptaków
Piękny wiersz, Adelo.

Glo.
PS. Spróbuj uzupełnić interpunkcję. Osobiście nie lubię nowej mody, zezwalającej na wolną amerykankę w tej materii.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: za osiedlem jest park
Gloinnen, baardzo dziękuję za wnikliwy komentarz:). Jeśli chodzi o interpunkcję, wstawiłam przecinek w pierwszym wersie, którego brakowało. Trochę nie mam pomysłu, jak poprawić interpunkcję. Co sugerujesz?
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam,
A.
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam,
A.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: za osiedlem jest park
Pięknie przedstawiony czas bez myśli do pożyczenia. Potrzeba samotności, zderzania się z sobą i naturą. Perełki wyłowili szanowni przedmówcy, zatem wracam do lektury i 

-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: za osiedlem jest park
rzeczowa krytyka nie ma tu zastosowania,
pozostają pochlebstwa

pozostają pochlebstwa


od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)