Kaśka za rzeką 1

[anastazja]

(czytaj Kaśka za rzeką2)

mieszkała w części wioski oddzielonej rzeką
gdzie diabeł mówi dobranoc nie wiesz
co znaczy włożyć ręce w ziemię mruczała
dom otoczony rabatami pleciony płot
przypominał kosz wielkanocny

kiedy tam przyjechałam
pościel odsypiała noc tylko Kaśka zgasła
twarz zmarszczona jak stara śliwa
dom wykrzywił się w reumatycznym bólu
dach opadł a kozy obgryzały wyrośnięte wierzby

tylko komin sterczał tuląc gniazdo bocianów

[Arti]

dobry wiersz, bardzo dobrze napisany... starość nie radość
zwłaszcza gdzieś hen za rzeką

Pozdr.

[anastazja]

Przemilnie dziękuję Arti

[Gloinnen]

Piękny wiersz, chyba już Ci o tym wspominałam... Widzę, że go dopracowałaś i jest świetnie. Podoba mi się umiejętność tworzenia plastycznych obrazów, a także pewna narracyjność utworu, ale narracyjność zmetaforyzowana (o ile coś takiego istnieje), nie dosłowna.



Pozdrawiam,


Glo.

[NathirPasza]

gdzie diabeł mówi dobranoc

Trochę wytarty zwrot.

Gla ma rację. Bardzo plastyczny obraz. Ale jak dla mnie pozostaje jedynie opisem miejsca, lub przynajmniej w głównej mierze.

Pozdrawiam
NP

[anastazja]

Ale jak dla mnie pozostaje jedynie opisem miejsca, lub przynajmniej w głównej mierze.

rozumiem Nathir - dziękuję Ci