zdrewniałymi palcami
na bezlistnych ramionach
szukam żywicznego narodzenia
z dziupli wyrzucam puste łupiny
wymiatam jałowy czas
na korze goję rysy
rudą lekkością
frunę po bukowinie
złudzenie w kiełkowaniu ziarna
i pośród traw
w stokrotnych stuleniach
ponownie
zakorzeniam się
2014
z cyklu mensis ex mense,
kiedyś goniłam wiewiórki cień
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
kiedyś goniłam wiewiórki cień
Ostatnio zmieniony 11 maja 2014, 9:38 przez atoja, łącznie zmieniany 1 raz.
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: kiedyś goniłam wiewiórki cień
Tytuł mnie razi, trochę jak "Orła cień", czyli powielanie schematu. Ale sam wiersz ciekawy. Fajnie jest wyobrazić sobie czytając, że jest się drzewem, albo: co ono czuje, co powie, gdy zapytam, itp. Ciekawy zabieg uosobienia.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: kiedyś goniłam wiewiórki cień
Dziękuję Sede za własne spojrzenie na wiersz...a co do tytułu...tworzę cykl wierszy, których tytuły zawierają nazwę miesiąca
i bardzo nagłowiłam się nad kwietniem
i bardzo nagłowiłam się nad kwietniem

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: kiedyś goniłam wiewiórki cień
atoja pisze:zdrewniałymi palcami
na bezlistnych ramionach
szukam żywicznego narodzenia
najbardziej pierwsza - fajna metafora. Być rudą wiewiórą biegającą po drzewach... dobry wiersz atoju.
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: kiedyś goniłam wiewiórki cień
dwie pierwsze bardzo się podobają, później jakby narzędnik
prosił się o ciut więcej zróżnicowania - chodzi w końcu
o narodziny życia
rudą lekkością
frunę po bukowinie
złudzenie w kiełkowaniu ziarna
i pośród traw
w stokrotnych stuleniach
ponownie
zakorzeniam się
tak mi się akurat lepiej czyta.
Przepraszam, jeśli się zagalopowałem jak źrebię...
Pozdrawiam
prosił się o ciut więcej zróżnicowania - chodzi w końcu
o narodziny życia
rudą lekkością
frunę po bukowinie
złudzenie w kiełkowaniu ziarna
i pośród traw
w stokrotnych stuleniach
ponownie
zakorzeniam się
tak mi się akurat lepiej czyta.
Przepraszam, jeśli się zagalopowałem jak źrebię...
Pozdrawiam

-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: kiedyś goniłam wiewiórki cień
Być rudą wiewiórą biegającą po drzewach...

Dziękuję Ana

Alku ... dziękuję

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów