Pogodzić się?

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Pogodzić się?

#1 Post autor: Bożena » 29 maja 2014, 10:54

Lepiej odwrócić głowę.
To, co wczoraj było możliwe
zamienia się w kolejną porażkę.
By wzlecieć, nie wystarczy lekki ruch
wydychanego powietrza,
zwłaszcza gdy temperatura spada,
a powietrze brunatnieje.

Sześćdziesiąt kilo wzruszeń przygniata
tak samo jak kamienna bryła
syzyfowe barki. Banał, a w środku
samo życie w kruchej piersi,
poganiane strachem kolejnych kartek
i igliwia opadającego na dobrze znane ścieżki.
Zrozumienie nicią Ariadny w labiryncie
relacji.

Nie przegonisz maszkary.
Dopadnie i zaciśnie ręce na gardle,
niełaskawie wydłużając historię
o tam i z powrotem wokół pokoju.
Zamknij oczy na cierpienie,
by łatwiej donieść kolejną porcję tlenu
i nie zgubić cierpliwości po drodze.
Przerywany sen rodzi koszmary.

Smutne nuty na drżących liniach
wciąż rozwieszonych pomiędzy,
zachodzą gorzką mgłą.
Za późno na wątpliwości,
dłoń może być kołem ratunkowym.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 11:27 przez Bożena, łącznie zmieniany 3 razy.

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Pogodzić się?

#2 Post autor: januszek » 29 maja 2014, 12:44

pogodzić się?
z Bogiem? osobą kochaną? losem?
Wiesz? Wiersz Twój
pasuje do wszystkiego!

za zgodę :vino:

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Pogodzić się?

#3 Post autor: anastazja » 29 maja 2014, 18:11

Bożena pisze:Sześćdziesiąt kilo wzruszeń przygniata
tak samo jak kamienna bryła
syzyfowe barki. Banał, a w środku
samo życie
Spośród wielu, jakże trafnych słów, wybrałam te przylgnęły treścią.

Pozdrawiam Bożenko :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: Pogodzić się?

#4 Post autor: Mirek » 30 maja 2014, 10:05

Bożena pisze:Zrozumienie nicią Ariadny w labiryncie
relacji.
hm ... czasem ono jest wszystkim tylko że ie zawsze się chce choć wystarczy czasem troszkę pomyśleć :rosa:

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: Pogodzić się?

#5 Post autor: Bożena » 02 cze 2014, 17:42

januszek pisze:pogodzić się?
z Bogiem? osobą kochaną? losem?
Wiesz? Wiersz Twój
pasuje do wszystkiego!
- to świetnie- dziękuję Januszku :rosa:
anastazja pisze:Bożena pisze:
Sześćdziesiąt kilo wzruszeń przygniata
tak samo jak kamienna bryła
syzyfowe barki. Banał, a w środku
samo życie


Spośród wielu, jakże trafnych słów, wybrałam te przylgnęły treścią.
- An- :) pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Pogodzić się?

#6 Post autor: eka » 03 cze 2014, 13:37

Pytanie retoryczne, odpowiedź: nie - jeśli chce się żyć. :rosa:

Refleksyjny wiersz, Bożenko.
:kofe:

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: Pogodzić się?

#7 Post autor: Bożena » 06 cze 2014, 22:01

eka pisze:odpowiedź: nie - jeśli chce się żyć
- Eka- dziekuję- i pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Pogodzić się?

#8 Post autor: Gloinnen » 07 cze 2014, 23:44

Bożena pisze:Lepiej odwrócić głowę.
To co wczoraj było możliwe
zamienia się w kolejną porażkę.
Oj, sądzę, że wiem (domyślam się) o czym piszesz.
Ponosimy klęski i na skutek tych błędów, pomyłek, upadków zaczynamy wszystkiego mieć dosyć. Nic nas nie cieszy. Uciekamy od siebie, od ludzi, od świata; wykopujemy przepaście.
Bożena pisze:To co wczoraj było możliwe
Bożena pisze:By wzlecieć nie wystarczy lekki ruch
Uzupełnij brakujące przecinki ("to, co wczoraj"; "By wzlecieć, nie wystarczy").

Peelka chyba zdaje sobie sprawę z tego, jak marne są jej wysiłki, jak ciężko jest osiągnąć to, czego się z całych sił pragnie. Rzeczywistość raczej rzuca kłody pod nogi, a wyzwania okazują się trudniejsze niż te z naszych naiwnych wyobrażeń.
Wracając do tytułu - chyba próbujesz oddać tutaj oddalanie się, tworzenie barier, choć w labiryncie trzeba szukać wyjścia. Na razie to zbyt trudne.
Bożena pisze:Sześćdziesiąt kilo wzruszeń przygniata
tak samo jak kamienna bryła
syzyfowe barki. Banał, a w środku
samo życie w kruchej piersi,
poganiane strachem kolejnych kartek
i opadającego igliwia na dobrze znane ścieżki.
To mi się podoba. Obraz przytłoczenia, pośpiechu, zagubienia. Czas zmienia konteksty, a człowiek wciąż nie może nadążyć, zmierzyć się z chwilowymi trudnościami. Brakuje mu stałego punktu odniesienia, wewnętrznej mocy, stabilizacji, pewności siebie.
Nawet, gdy jakoś uporządkujemy przestrzeń wokół siebie, wprowadzimy odrobinę ładu w chaos, świat i tak nas czymś zaskoczy, zniweczy nasze wysiłki, zakpi z nas (tak mi się skojarzyło igliwie zasypujące znajome ścieżki). Jakby ludzkim przeznaczeniem było ciągłe błądzenie.

"opadającego igliwia na dobrze znane ścieżki" ---> bez inwersji brzmi lepiej: "igliwia opadającego na dobrze znane ścieżki".
Bożena pisze:Nie przegonisz maszkary.
Dopadnie i zaciśnie ręce na gardle,
niełaskawie wydłużając historię
o tam i z powrotem wokół pokoju.
"tam i z powrotem" ---> w kursywę? (wyodrębnienie tego sformułowania z frazy ułatwiłoby lekturę).

Bardzo pesymistyczna konstatacja. Tym bardziej, że tę maszkarę hodujemy sobie sami, w głowach. To ona nas paraliżuje, dołuje, prześladuje złymi myślami.
Bożena pisze:Zamknij oczy na cierpienie,
by łatwiej donieść kolejną porcję tlenu
i nie zgubić cierpliwości po drodze.
Przerywany sen rodzi koszmary.
Może nie do końca dobrze interpretuję, ale widzę tu sporo jakiejś gorzkiej determinacji. Skoro jest tak fatalnie, pozostaje tylko zacisnąć zęby i iść do przodu. Automatycznie. Po wyłączeniu odczuwania, zmysłów, emocji. Peelka staje się (albo pragnie stać się) jedynie istotą człowiekopodobną. Kurczowo trzyma się życia, a jej działania zorientowane są na podstawowe potrzeby. Po części - instynktowne. Ale i tak mocno wyczuwalne są tu klimaty depresyjne.
Bożena pisze:Smutne nuty na drżących liniach
wciąż rozwieszonych pomiędzy,
zachodzą gorzką mgłą.
Za późno na wątpliwości,
dłoń może być kołem ratunkowym.
Ostatnie dwa wersy trochę - według mnie - źle wkomponowane w strofę. Według mnie stoi on w jawnej opozycji. Skoro wszystko peelce wydaje się beznadziejne i bezsensowne, skoro opisywane przez nią pejzaże (wewnętrzne i zewnętrzne) okazują się mroczne i "zachodzą gorzką mgłą" - należałoby bardzo wnikliwie zastanowić się nad tą "ratunkową dłonią". Czy chcesz zbudować opozycję? Czy jedyną szansę na ucieczkę z psychicznego dołka? Generalnie, na tle przygnębiającej całości, pointa jest zaskakująca, witalna.

Jeśli jednak cały wiersz zmierza do tego, że chcesz pokazać tę relację z drugim człowiekiem jak most przez rwącą rzekę, jak ocalenie, źródło nadziei, zwrot akcji zmierzający do (w miarę) szczęśliwego finału, powinnaś to mocniej, wyraziściej przedstawić. Na przykład pokaż, w jaki sposób peelka dochodzi do konkluzji, że lepiej jednak się pogodzić, zaufać drugiej osobie, powierzyć jej odrobinę swojego cierpienia, przekroczyć to, co dzieli i odgradza. Właśnie tego emocjonalnego przełomu tutaj brakuje. Jakaś jego zapowiedź tli się w metaforze o labiryncie i Ariadnie. Trochę mało. Większość rozgałęzia się w kierunku zupełnie innych, nierzadko dość odległych znaczeniowo tropów. Nie mówię, że to źle. Ale całość trzeba domknąć, skompletować obrazy, połączyć biegnące w wielu kierunkach dygresje w jakąś myśl przewodnią. A jest nią chyba pointa, właśnie.

Może to wszak tylko moje subiektywne zdanie.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: Pogodzić się?

#9 Post autor: Bożena » 08 cze 2014, 11:26

Mirek pisze:hm ... czasem ono jest wszystkim tylko że ie zawsze się chce choć wystarczy czasem troszkę pomyśleć :rosa:
- tak Mirku- dziękuję :rosa:
Bożena pisze:Uzupełnij brakujące przecinki ("to, co wczoraj"; "By wzlecieć, nie wystarczy").
- się robi- :) dziękuję- och ta interpunkcja :myśli:
Bożena pisze:Wracając do tytułu - chyba próbujesz oddać tutaj oddalanie się, tworzenie barier, choć w labiryncie trzeba szukać wyjścia. Na razie to zbyt trudne.
- tak- pogodzić się z ograniczeniami czy walczyć? ale również w wierszu - pogodzić się z ograniczeniami kogoś bliskiego- czy może buntować, złościć i wszystkie uczucia podobne
Gloinnen pisze:"opadającego igliwia na dobrze znane ścieżki" ---> bez inwersji brzmi lepiej: "igliwia opadającego na dobrze znane ścieżki".
- masz rację :)
Gloinnen pisze:"tam i z powrotem" ---> w kursywę?
- dziekuję
Gloinnen pisze:Ostatnie dwa wersy trochę - według mnie - źle wkomponowane w strofę. Według mnie stoi on w jawnej opozycji. Skoro wszystko peelce wydaje się beznadziejne i bezsensowne, skoro opisywane przez nią pejzaże (wewnętrzne i zewnętrzne) okazują się mroczne i "zachodzą gorzką mgłą" - należałoby bardzo wnikliwie zastanowić się nad tą "ratunkową dłonią". Czy chcesz zbudować opozycję? Czy jedyną szansę na ucieczkę z psychicznego dołka? Generalnie, na tle przygnębiającej całości, pointa jest zaskakująca, witalna.
- może nie oddałam tego jasno- dłoń- pomocna dłoń kogoś- może choć symboliczna- ale bardzo potrzebna i chyba ważna dla peela
Gloinnen pisze:Ale całość trzeba domknąć, skompletować obrazy, połączyć biegnące w wielu kierunkach dygresje w jakąś myśl przewodnią. A jest nią chyba pointa, właśnie.
- dziękuję za tak głęboką analizę- wiesz jak piszę to mam wrażenie, że wszyscy odczytują to co ja wiem i co chce przekazać, a to nie jest takie do końca- okazuje się , że czytelnik odbiera inaczej, inaczej wyobraża sobie peela i stąd puenta nie do końca jest adekwatna do tego co czytelnik "widzi"-

Glo- bardzo cenię sobie Twoje wskazówki i rady- dziękuję bardzo i serdeczności ślę :rosa: :rosa: :rosa:

wszystkim życzę miłej, upalnej świątecznej niedzieli :rosa: :rosa: :rosa:

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Re: Pogodzić się?

#10 Post autor: Nula.Mychaan » 09 cze 2014, 22:31

Bożenko to bardzo dobry wiersz.
Strofki z 60 kilogramami wzruszeń - zazdroszczę :) jest absolutnie piękna :)
za nią kupiłaś mnie w całości:) :bravo:
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”