piszę na piasku półksiężyc
pawie piórko na wietrze
to dobra terapia
kamień w wodę
ty - moje małe umieranie
wchodzisz do snu przez okno
nie mogę złapać powietrza
pusta pułapka lodówka kartka
piszę pomięty liść
zapach skoszonej trawy
abyś wiedział że żyję i mam się dobrze
w miarę upływu
wymieniłam baterie w zegarze
z drugiej strony
pierwsza wydaje się bez znaczenia
z drugiej strony
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
z drugiej strony
Ostatnio zmieniony 04 lip 2014, 14:38 przez Adela, łącznie zmieniany 2 razy.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: z drugiej strony
Uderza paradoks:
ty - moje małe umieranie
wchodzisz do snu przez okno
(...)
z drugiej strony
pierwsza wydaje się bez znaczenia
Po terapii? Spokój w obcowaniu z naturą.
Pomięty liść, zapach skoszonej trawy - bardzo subtelnie obrazowanie utraconej relacji.
Jak zwykle u Ciebie - warto się rozczytać.

ty - moje małe umieranie
wchodzisz do snu przez okno
(...)
z drugiej strony
pierwsza wydaje się bez znaczenia
Po terapii? Spokój w obcowaniu z naturą.
Pomięty liść, zapach skoszonej trawy - bardzo subtelnie obrazowanie utraconej relacji.
Jak zwykle u Ciebie - warto się rozczytać.

-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: z drugiej strony
Eka, dziękuję za lekturę i komentarz:)
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: z drugiej strony
Ładnie zobrazowany tekst, jego estetyka mi bliska.
Przyjemnie się czyta,
pozdrawiam
Przyjemnie się czyta,
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave