Świat więdnie tuż pod złudnym blaskiem miasta,
tańczę kadryla w parze ze świętym.
Od wszystkich możliwych dupereli.
Ślisko, więc mylę kroki, święty pobłażliwie
klęka. I gładzi grzechy,
pora uciekać.
W zaułki, podwórka, przedwcześnie postarzałe
parki. Tam nikt nie będzie szukał natchnień,
tym bardziej cnót kardynalnych.
Najwyżej rzygną śmiechem przez okno
– wystarczy podziękować bijąc pokłon.
Ewentualnie zasnąć z kamieniem pod policzkiem.
Mamrocząc: bez winy, ale rzucać, skoro już jestem.
Zmarszczka
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Zmarszczka
Zmarszczka na blasku złudnym?
Świetna pointa. Peel co prawda chce być nonkonformistą, ale czego jest we współczesności więcej? Cnót kardynalnych czy tego prawdziwego życia?
Trzymasz wysoki poziom, zawsze z zainteresowaniem czytam Twoje wiersze.
Pozdrawiam.

Świetna pointa. Peel co prawda chce być nonkonformistą, ale czego jest we współczesności więcej? Cnót kardynalnych czy tego prawdziwego życia?

Trzymasz wysoki poziom, zawsze z zainteresowaniem czytam Twoje wiersze.
Pozdrawiam.

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Zmarszczka
Bardzo mi się podoba Twój wiersz, puenta jest świetna 

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia