W czasie przesileń zamykam prorokom usta,
milczenie jest złote, szczególnie równonocną.
Ciasnota wyobraźni skazuje na zdania, skończone
do kropki. Rzutem na taśmę – a i tak marazm, przaśność
/pomijając chleb, jajka, mleko/.
Później dni naznaczone brakiem dłoni,
słów wymruczanych przed zaśnięciem.
Chociaż nie boli jak powinno
/pomijając godziny wlekące się w kubku herbaty/.
Urodzony czuję litość dla dzieci, których brakuje
na zdjęciach. Odczuwalnie, jak twierdzisz
w niewyspanych smsach.
/Pomijając puste miejsca w naszym wszechświecie/.
Wieszczą, słucham bez wiary w spełnienia.
Nie pomijając nadziei.
Inwazje
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Inwazje
Pierwsza jest okropna, począwszy od fałszu w tezie, po przaśność.
W drugiej jest ożywcze odejście od ciasnej linii, niestety zwalone ostatnim, banalnym wersem, który czytałem około 700 razy.
Za to w trzeciej jest uchwycenie tematu i to porządne uchwycenie. Tutaj dochodzi do pełnego brzmienia tytułu, do krytycznego wejścia, transgresji do świata wyobraźni, czyli najsilniejszego. Niejasne dlaczego "niewyspane" zamiast "niewysłane", ale może to na wzór dziecięcych przekręceń wyrazów. W tym otoczeniu nawet zdawałoby się słabe /Pomijając puste miejsca w naszym wszechświecie/ zyskuje niebanalne światło i... nadzieję.
Z tego względu końcowa kursywa do następnego użycia.
W drugiej jest ożywcze odejście od ciasnej linii, niestety zwalone ostatnim, banalnym wersem, który czytałem około 700 razy.
Za to w trzeciej jest uchwycenie tematu i to porządne uchwycenie. Tutaj dochodzi do pełnego brzmienia tytułu, do krytycznego wejścia, transgresji do świata wyobraźni, czyli najsilniejszego. Niejasne dlaczego "niewyspane" zamiast "niewysłane", ale może to na wzór dziecięcych przekręceń wyrazów. W tym otoczeniu nawet zdawałoby się słabe /Pomijając puste miejsca w naszym wszechświecie/ zyskuje niebanalne światło i... nadzieję.
Z tego względu końcowa kursywa do następnego użycia.
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24
Re: Inwazje
z pierwsze zostawiam pierwsze zdanie [do kropki].
z drugiej i trzeciej wyrzucam nawiasy z ich zawartościa.
końcowe dwa wersy absolutnie zbędne.

z drugiej i trzeciej wyrzucam nawiasy z ich zawartościa.
końcowe dwa wersy absolutnie zbędne.

samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela
Albert Camus
Albert Camus