return
-
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51
return
pod światło z uśmiechem
uległem chwilom
krzyk został w ramach lustra
rozbite talerze i widelec
jak wyrzut
bliższy snom dzieci
z przerysowanym spojrzeniem
stąpam po pajęczynach
słońcu odbitym w kałuży
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2014, 22:11 przez emcek, łącznie zmieniany 2 razy.
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: return
Wędrówka wgłąb siebie. Nie udało się pokazać z lepszej strony. Lustro to otoczenie, które widzi tylko jego złość, żadnej z dobrych stron.
rozbite talerze i widelec
jak wyrzut - jakaś awantura,, robienie sobie "wyrzutów".
słońcu odbitym w kałuży - lizanie cukierków przez szybę, próba osiągnięcia satysfakcji poprzez marzenia. Pajęczyny kojarzą mi się ze starym, opuszczonym domem. Czyżby peel wracał do lat dzieciństwa? To przerysowanie, niczym zachowanie miłych chwil też by na to wskazywało.
Ciekawy wiersz
rozbite talerze i widelec
jak wyrzut - jakaś awantura,, robienie sobie "wyrzutów".
słońcu odbitym w kałuży - lizanie cukierków przez szybę, próba osiągnięcia satysfakcji poprzez marzenia. Pajęczyny kojarzą mi się ze starym, opuszczonym domem. Czyżby peel wracał do lat dzieciństwa? To przerysowanie, niczym zachowanie miłych chwil też by na to wskazywało.
Ciekawy wiersz

Re: return
Czasami trzeba tak bardzo się zgubić, żeby odnaleźć. Koniec zawsze jest początkiem.
Dobry wiersz
Dobry wiersz

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: return
Podobny w swoim wydźwięku do moich "zaklinaczy".
Dobre chęci nic nie znaczą, jeżeli w ostatecznym rozrachunku "wychodzi jak zawsze".
Bliska jest mi owa bezradność kiedy już nic nie można zmienić, posklejać rozbitych talerzy.
(Inwersje brzmią pretensjonalnie).
Jeżeli chodzi o pointę, to wydaje mi się dość zachowawcza.
Pozdrawiam,
Glo.
Dobre chęci nic nie znaczą, jeżeli w ostatecznym rozrachunku "wychodzi jak zawsze".
Bliska jest mi owa bezradność kiedy już nic nie można zmienić, posklejać rozbitych talerzy.
---> bliższy snom dzieciemcek pisze:bezradny i snom bliższy
dzieci
z przerysowanym spojrzeniem
(Inwersje brzmią pretensjonalnie).
Jeżeli chodzi o pointę, to wydaje mi się dość zachowawcza.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 183
- Rejestracja: 24 wrz 2013, 10:18
Re: return
W tym wierszu za dużo jest słów o fałszywym wdzięku. Np. stąpam. Autor buduje entourage ze środków ogólnie uznanych za poetyckie i na tym poprzestaje. Być może pomysł za słaby, by na jego gruncie poszukiwać, by z niego czerpać.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: return
- i się nie udało- jak wielu nam- a słońce choc odbite w kałuży może rozjaśnić mrok- podoba mi się wiersz- pozdrawiamemcek pisze:chciałem lepszą stroną
