To lubię

[Dorota Karin]

kocham twoje ciało wznoszę się niczym
popędliwy groszek po tyczce
oplatam wąskie biodra zuchwałymi myślami

kocham taniec ust - szalonych derwiszy
i palce pracowite mrówki
ramionomosty prowadzące za widnokrąg

mogłabym usiąść w pozycji lotosu
ale znam kilka innych wygodniejszych
wyszepczę moją mantrę wprost do ucha

chwyć moje nogi i wiosłuj

[lczerwosz]

no...

[karolek]

Rewelacyjny erotyk, oj jakie nieprzyzwoite, aż mi się gorąco zrobiło...

[Dorota Karin]

Oj tam, nieprzyzwoity ! Raczej żartobliwy Dzięki za komentarz

[lczerwosz]

No nie wysiliłem się. Karolek wyjaśnił przyczynę. Działa na, powiedzmy, emocje.
A bym zmienił jedno słowo:
mosty ramionami prowadzące za widnokrąg
aby nie używać ramionomostów ani ramion mostów. Jeszcze most z ramion wchodziłby w grę.
Tak jakoś cieleśnie ostatnio na 8p, jakby lato stale było i dzikie plaże. A wtedy wiadomo.

[Adela]

Doroto, uśmiechnęłam się do wiosłowania - toż to super puenta erotyczna;)

[haiker]

Pierwsza napisana z napędem, beztroska w sensie nienadmiernej kontroli.

W drugiej pojawiły się sztuczności, od derwisza po ramionomosty. O ile filozofa można by przetrawić to drugi wyraz lepiej przedstawić np. w postaci przęsła z ramion.

W trzeciej niezgrabna narracja.

mogłabym usiąść w pozycji lotosu
ale znam kilka innych wygodniejszych
wyszepczę moją mantrę wprost do ucha

druga linijka wybija z rytmu pouczającym stylem. Ostatnia linijka mieści się - jak rozumiem - już w we wspomnianym derwiszu, więc to zbytek.

Ostatnia linijka ustawia swoiste alter-ego peela na pozycji galernika.

Przyczepić się można co do tyczki - pytanie, do czego się odnosi. Wydaję się, że do meritum, a w tym przypadku grubość jest lepsza niż długość.

[Berele]

Prawdziwe, spontaniczne, szczere. Jak poezja!

[Alek Osiński]

chwyć moje nogi i wiosłuj

To wiosłowanie jednak jak dla mnie mało erotyczne
mi się raczej kojarzy z ćwiczeniami gimnastycznymi...

[Dorota Karin]

Dawno mnie nie było, więc Witam Wszystkich moich czytelników bardzo serdecznie i cieszę się, że o mnie nie zapomnieliście. Dziękuję za komentarze, cóż, jednym się podoba, drugim nie - tak to już jest.
Jeżeli wzbudziłam śmiech - to się cieszę, taki miałam zamiar dając żartobliwą pointę i tytuł rodem z Mickiewicza. W żadnym wersie nie ma nic pouczającego ,,ale znam kilka innych wygodniejszych" - to także żartobliwe i kokieteryjne wtrącenie mimochodem.
PS. Do Haikera - Czy wiesz o jaka mantrę chodzi ?