raggio di luna
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
raggio di luna
Słoneczny dzień
czereśnia z torebki papierowej
(zamknij oczy)
czereśnia w ustach, pęka
płynie farba
malarz na Montmartrze
(zamknij oczy)
czuje ściekający sok
i pyta jaki ma kolor
przezroczystość
mam wiele myśli
skulonych jak nietoperze
ale jeszcze nie nadeszła
noc
czereśnia z torebki papierowej
(zamknij oczy)
czereśnia w ustach, pęka
płynie farba
malarz na Montmartrze
(zamknij oczy)
czuje ściekający sok
i pyta jaki ma kolor
przezroczystość
mam wiele myśli
skulonych jak nietoperze
ale jeszcze nie nadeszła
noc
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: raggio di luna
ładne w sumie - chociaż nie wiem po co
ta inwersja
i jeszcze kwestia "skulonych jak nietoperze"
nietoperze w dzień nie kulą się - w domyśle "ze strachu",
a raczej śpią, wypoczywając - może naturalniejsze
byłoby tutaj "skupionych"
ta inwersja
powtórzenie "czereśni" też chyba można uniknąćhaiker pisze:z torebki papierowej
i jeszcze kwestia "skulonych jak nietoperze"
nietoperze w dzień nie kulą się - w domyśle "ze strachu",
a raczej śpią, wypoczywając - może naturalniejsze
byłoby tutaj "skupionych"
Re: raggio di luna
Z całości tylko to się spodobało.haiker pisze:mam wiele myśli skulonych jak nietoperze ale jeszcze nie nadeszła noc
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: raggio di luna
Niczego tu bym nie zmieniła,
dobry w 100 procentach
dobry w 100 procentach
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: raggio di luna
Nie każda inwersja jest... inwersją. Czasem tak się po prostu mówi, jest wręcz naturalniejsze, np. czytam gazetę codzienną (a nie codzienną gazetę).Alek Osiński pisze:ładne w sumie - chociaż nie wiem po co
ta inwersja
(...)
powtórzenie "czereśni" też chyba można uniknąć
i jeszcze kwestia "skulonych jak nietoperze"
nietoperze w dzień nie kulą się - w domyśle "ze strachu",
a raczej śpią, wypoczywając - może naturalniejsze
byłoby tutaj "skupionych"
Akurat powtórzenie czereśni jest kluczowe, podobnie jak (zamknij oczy). Wczytaj się, potem komentuj.
Uwaga co do skulenia nietoperzy, okraszona nie wiem skąd pochodzącą sugestią o strachu (już prędzej z chłodu, a najpewniej z konstrukcji skrzydeł), pomija lekkość w poezji.
To jest po prostu zdumiewające. Cały wiersz jest o świetle i kolorach, o poczuciu barw, a Tobie podoba się wyrostek robaczkowy.karolek pisze: mam wiele myśli skulonych jak nietoperze ale jeszcze nie nadeszła noc
Z całości tylko to się spodobało.
Zwrotka z nietoperzami jest kulejąca._em pisze: Niczego tu bym nie zmieniła,
dobry w 100 procentach
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: raggio di luna
Według mnie nie jest
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: raggio di luna
Wiesz przemówił do mojej wyobraźni - w całości, a to ewenement. Piszesz" czereśnia w ustach, pęka
płynie farba
malarz na Montmartrze
(zamknij oczy)
czuje ściekający sok
i pyta jaki ma kolor
przezroczystość " - moim zdaniem konkretnie ten " środek" , najbardziej plastyczny, przyciąga, że chce się Twój tekst przeczytać i powtórzyć czynność, choć jako część całości z ową resztą komponuje się nader zgrabnie. Zgadzam się też z Karolkiem i Em, iż "nietoperzowej zwrotce" nie powinieneś ujmować urody bycia;);
h8
płynie farba
malarz na Montmartrze
(zamknij oczy)
czuje ściekający sok
i pyta jaki ma kolor
przezroczystość " - moim zdaniem konkretnie ten " środek" , najbardziej plastyczny, przyciąga, że chce się Twój tekst przeczytać i powtórzyć czynność, choć jako część całości z ową resztą komponuje się nader zgrabnie. Zgadzam się też z Karolkiem i Em, iż "nietoperzowej zwrotce" nie powinieneś ujmować urody bycia;);
h8
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: raggio di luna
Wiersz napisałem z założeniem uderzenia w tzw. czułe struny (wpadłem na to po obejrzeniu jakiegoś amerykańskiego filmy, w którym była widoczna "ręka" psychologa w budowanie struktury scenariusza).Henryk VIII pisze:Wiesz przemówił do mojej wyobraźni - w całości, a to ewenement.
(...)
moim zdaniem konkretnie ten " środek" , najbardziej plastyczny, przyciąga, że chce się Twój tekst przeczytać i powtórzyć czynność, choć jako część całości z ową resztą komponuje się nader zgrabnie. Zgadzam się też z Karolkiem i Em, iż "nietoperzowej zwrotce" nie powinieneś ujmować urody bycia;);
h8
Co porusza? Np. dzieciństwo (zgodnie z reklamą "Życie jest krótkie. Dzieciństwo krótsze").
A co z dzieciństwa? Np. lato.
A co z lata? Np. czereśnie, te są zwykle w torebce papierowej, są wówczas kojarzone z wakacyjną wolnością.
Do tego okrasa malarska, skoro malarze to bardziej Montmartre niż choćby Floriańska).
Na deser trochę "tajemnicy" - a do tego nadaje się znakomicie noc oraz jeden z jej symboli, czyli nietoperz. Wszak wampir byłby zbyt mocny.
Takie wiersze można pisać metodycznie - ale nie za często, bo są bardziej jak bajki Kryłowa niż obrazki Pollack'a.
Re: raggio di luna
Darowałabym sobie te nawiasy...przyjemnie się w sumie czytało,ale bez rewelki!! 

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: raggio di luna
Czekanie na promień księżyca... i ta odczuta synestezja.haiker pisze:Słoneczny dzień
czereśnia z torebki papierowej
(zamknij oczy)
czereśnia w ustach, pęka
płynie farba
malarz na Montmartrze
(zamknij oczy)
czuje ściekający sok
i pyta jaki ma kolor
przezroczystość
mam wiele myśli
skulonych jak nietoperze
ale jeszcze nie nadeszła
noc
Obraz lata, słowa do adresata, włożenie mu czereśni do ust, pękanie owocu, leciutki trzask, kolor, ruch i barwa oddana kontrastem (przezroczystość), peelka ma wiele myśli, ale jak nietoperz nieodporna na słońce, musi poczekać na delikatniejszy promień.
Chyba ten wiersz z Twoich wszystkich mi znanych - naj. Pozytywnie oczywiście po przedrostku.