Wstrząs

[Fałszerz komunikatów]

przez nieskończoność odnotowywana sekunda
z krzykiem bez rozwiązania
w gabinecie zabiegowym

suma chwil
w liczbie urojonej szans
na elektryczne sny

liczenia do jednego
przyjaciela

[Berele]

Ciekawe pokazanie jakiejś dramatycznej chwili, zabiegu, ingerencji z nieodwołalnym skutkiem, a jednocześnie dyskomfort samotności. Ostatni 2-wers napisałbym jeszcze bardziej poetycko: liczenia do 10 lub na jednego
przyjaciela.

[Fałszerz komunikatów]

Peel jest sam ze swą traumą, ale to nie swego przyjaciela ma na myśli Twa wersja puenty też pasuje
Dzięki za komentarz

[karolek]

.

[Henryk VIII]

Witaj Fałszerzu,
dla mnie to wiersz o nieodwracalnym.
Inni wskazują na inne wersy, a mnie się najbardziej podoba ten fragment: " suma chwil
utworzyła urojoną liczbę" . Pozdrawiam
H8

[Fałszerz komunikatów]

Raczej zafałszował
To jest wiersz o niemocy i traumie peela. Tyle powiem, bo swej interpretacji się wstydzę
Dzięki, karolku za komentarz

Tak, masz rację Henryku, o nieodwracalnych zmianach w pamięci peela

Bardzo mi miło, że wiersz się spodobał

[czochrata]

ten wstrząs mnie przeszył mimo ,ze nigdy nie miałam elektrowstrząsów...natomiast jestem "niepoważna"... i mam na to papiery,ha!Smutny wiersz,co tu dużo gadać

[Fałszerz komunikatów]

Ojej, ojej, ojej!
Dzięki, poczochrana

[czochrata]

Aleś sie chłopie rozwinął jak mnie nie było,gratuluję

[Fałszerz komunikatów]

Powiedzmy, że jestem teraz grafomanem rozwijającym się
Niemniej bardzo dziękuje za miłe słowa