noc otwiera oczy
na czarne na zło i na strach
tylko ostry kamień jest w stanie rozłupać
błysk fleszy i zmartwiałą krew
za rogiem są światła i galerie - tak mówią oni -
zza krat widzę tylko łunę pożaru
płoną gadające dłonie wydęte jak usta
rude małpy zamykają mnie w klatce
za dnia odmienią się w szeroki uśmiech
szminkę i krawaty
***
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24
***
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela
Albert Camus
Albert Camus
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: ***
Witku, apokaliptyczna wizja, mroczna, jak ze złych snów. Noc, która się budzi, by czynić zło, patrzeć na nie i dokumentować.
Puenta nasuwa myśl o nieco jaśniejszym zakończeniu.
Dzień, światło zmienia stan duszy, nawet jeżeli tylko pozornie, bo przecież nocne zjawy jedynie zmienią ubrania.
Puenta nasuwa myśl o nieco jaśniejszym zakończeniu.
Dzień, światło zmienia stan duszy, nawet jeżeli tylko pozornie, bo przecież nocne zjawy jedynie zmienią ubrania.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: ***
Trzy strofy - trzy obrazy. Noc, odbicia-echa-łuny, dzień.
W pierwszej wyraźnie, może zbyt wyraźnie zło i strach, ale skuteczne.
Zmieniłbym tylko ostry kamień jest w stanie rozłupać błysk fleszy i zmartwiałą krew na
tylko błysk fleszy jest w stanie rozłupać zmartwiałą krew.
W drugiej lepsze warsztatowo wskazanie różnych obrazów, ze względu na odmienność pozycji, punktu widzenia.
Zasadniczo niepotrzebne "tak mówią oni".
W trzeciej rude małpy to połączenie fałszu i czy to jazgotu, czy wygłupów. Podobna uwaga jak do drugiej - zamykają mnie w klatce zbędne, bo to nie o to zamykanie tutaj chodzi, ono nie jest kluczowe.
Pozostanie przy samych obrazach byłoby silniejsze. Breugel nie pisać tekstów na swoich dziełach, co najwyżej sztafażował dodatkową postacią.
W pierwszej wyraźnie, może zbyt wyraźnie zło i strach, ale skuteczne.
Zmieniłbym tylko ostry kamień jest w stanie rozłupać błysk fleszy i zmartwiałą krew na
tylko błysk fleszy jest w stanie rozłupać zmartwiałą krew.
W drugiej lepsze warsztatowo wskazanie różnych obrazów, ze względu na odmienność pozycji, punktu widzenia.
Zasadniczo niepotrzebne "tak mówią oni".
W trzeciej rude małpy to połączenie fałszu i czy to jazgotu, czy wygłupów. Podobna uwaga jak do drugiej - zamykają mnie w klatce zbędne, bo to nie o to zamykanie tutaj chodzi, ono nie jest kluczowe.
Pozostanie przy samych obrazach byłoby silniejsze. Breugel nie pisać tekstów na swoich dziełach, co najwyżej sztafażował dodatkową postacią.