Tracę zasieg

[anastazja]

wypchnął mnie świat
zanim zdążyłam zamknąć drzwi
trzymając się rękoma powietrza

pozwalam płucom
na głębszy oddech

by oswoić rzeczywistość
pokręconą
jak korzenie sosny



Wersja wg Henryka VIII



wypchnął mnie świat
zanim zdążyłam zamknąć drzwi
trzymając się rękoma powietrza

pozwalam płucom
na głębszy oddech

oswoić rzeczywistość
zmuszona
pokręcona
jak korzenie sosny

[Fałszerz komunikatów]

Dobrze przedstawiłaś peela odciętego od świata. Chociaż te pokręcone korzenie sosny jakoś do mnie nie przemawiają

[żakote]

Zmuszona oswoić rzeczywistość, ale nie ze swojego własnego wyboru.
Rzeczywistość jako obowiązek do wypełnienia.

Ładny wiersz.

[oskari valtteri]

dlaczego sosny to nie wiem. wolałbym jakiś ciekawy przymiotnik z końcowymi korzeniami.

[Henryk VIII]

Witaj,
wiersz ładny , podoba mi się SIĘ SZCZEGÓLNIE TA KORZENIOWO SOSNOWA METAFORA. Ale przy czytaniu coś mi się nasunęło na myśl, bo... jakby ciut zmienić Twój ostatni wers...
Zobacz, co by wyszło :

oswoić rzeczywistość
zmuszona
pokręcona
jak korzenie sosny

...?

Ukłony sosnowe
H8

P.S
A ten piękny biały pies to Twój...?

[anastazja]

pokręcone korzenie sosny jakoś do mnie nie przemawiają

nic to, masz prawo. Pozdrawiam.


Dziękuję Żakote

wolałbym jakiś ciekawy przymiotnik z końcowymi korzeniami.

masz jakieś drzewo? Dawaj.

Zobacz, co by wyszło :

oswoić rzeczywistość
zmuszona
pokręcona
jak korzenie sosny

Mnie się podoba. Wrzucę jako drugą wersję. Dziękuję ślicznie Henryku.

Ps; niestety pies nie jest mój. Znajomych, ale lubi mnie, a ja lubię je wszystkie!

[Liliana]

a ja bym w Twojej wersji, anastazjo, tylko zamieniła słowo zmuszona na by:

wypchnął mnie świat
zanim zdążyłam zamknąć drzwi
trzymając się rękoma powietrza

pozwalam płucom
na głębszy oddech

by oswoić rzeczywistość
pokręconą
jak korzenie sosny

i tak sobie czytam,

serdeczności

[witek kiejrys]

czytam oryginał.

[anastazja]

a ja bym w Twojej wersji, anastazjo, tylko zamieniła słowo zmuszona na by:

- chyba tego mi brakowało Lili. Zastanawiam się również nad; żeby, jednak by wybrzmiewa lepiej. Dziękuję.


Witku -

[eka]

wypchnął mnie świat
trzymając się rękoma powietrza
pozwalam płucom
na głębszy oddech

by oswoić rzeczywistość
pokręconą
jak korzenie sosny

Pozdrawiam.