Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
Przez całe lato opowiadałam w sekrecie Emmie Woodhouse
o pewnym dżentelmenie, ku któremu zwróciło się
moje serce, tyle razy wcześniej nadszarpnięte. Jak serwetka,
w której zamiast mereżki niewprawna ręka wydarła
dziurę.
On był taki fascynujący. Kładł serwetkę na stoliku w altance
i zasłaniał rozdarcie dłonią. Ciepło rozchodziło się
po skórze, mieszało z promieniami słońca, wpadającego do środka
przez ażurowe ścianki. Na zewnątrz pachniały piwonie,
zaróżowione od wszystkich płochych szeptów podsłuchanych
w ogrodzie.
Przez całe lato dyskretne znaki zdawały się swobodnie
wirować złocistym rojem nad głowami. Owadzio kruche,
pozornie na wyciągnięcie ręki.
A Emma, pewnego dnia po prostu stanęła pod pergolą,
otuloną gęstym pnączem. Uśmiechnęła się,
jakby od niechcenia, choć z lekką melancholią w kąciku ust.
Kunsztownie koronkowa, do ostatniej myśli.
Słowa rozświetliły się w niej, przyćmiły rozpalone niebo.
Plątała i rozplątywała zieleń w niemal filozoficznym
rozbawieniu.
I dżentelmen spojrzał
z zachwytem, jak nigdy przedtem
w żaden rękopis.
A dzień parzył, parzył
sierpniową słodyczą.
____________________
Glo.
o pewnym dżentelmenie, ku któremu zwróciło się
moje serce, tyle razy wcześniej nadszarpnięte. Jak serwetka,
w której zamiast mereżki niewprawna ręka wydarła
dziurę.
On był taki fascynujący. Kładł serwetkę na stoliku w altance
i zasłaniał rozdarcie dłonią. Ciepło rozchodziło się
po skórze, mieszało z promieniami słońca, wpadającego do środka
przez ażurowe ścianki. Na zewnątrz pachniały piwonie,
zaróżowione od wszystkich płochych szeptów podsłuchanych
w ogrodzie.
Przez całe lato dyskretne znaki zdawały się swobodnie
wirować złocistym rojem nad głowami. Owadzio kruche,
pozornie na wyciągnięcie ręki.
A Emma, pewnego dnia po prostu stanęła pod pergolą,
otuloną gęstym pnączem. Uśmiechnęła się,
jakby od niechcenia, choć z lekką melancholią w kąciku ust.
Kunsztownie koronkowa, do ostatniej myśli.
Słowa rozświetliły się w niej, przyćmiły rozpalone niebo.
Plątała i rozplątywała zieleń w niemal filozoficznym
rozbawieniu.
I dżentelmen spojrzał
z zachwytem, jak nigdy przedtem
w żaden rękopis.
A dzień parzył, parzył
sierpniową słodyczą.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
Kim jest zagadkowy gentleman, co bezczelnie pojawił się w lecie, zabawił jakiś czas i rozpłynął zostawiając porozrzucane kartki powieści, która nie mając początku, nie może się skończyć słowami, że żyli długo i szczęśliwie. Pojawienie się zaś głupka na miejsce gentlemana, który jedno, co umie, to rozsiewać siebie wśród folwarcznych dziewuch, zdolny puknąć i panienkę ze dwora, jeśli jej sprzyjanie i ku temu okazja. Jego pojawienie się jest związane z taką nieciągłością inteligencji panny Smith. Ale cóż, letni upał zmienia stan świadomości, ogłupia ciała słodyczą. A konsekwencje sięgają zimy, wielu zim.
I znowu, wiersz pełen jest rozmaitych symboli, które jawią się jak znaki tajemnej komunikacji. Oznaczają dla panny Smith, lubi je czytać po swojemu. Powinny znaczyć więcej, niż ona sama chce tego. A może nie, lepiej nie wiedzieć, co nas czeka, lepiej nie słuchać przyrody, która, jak ta cyganka, prawdę ci powie.
A dziury w serwetce nie ma się co wstydzić, każdemu się zdarza coś mniej perfekcyjnie, nie jak w technikolorze.
I znowu, wiersz pełen jest rozmaitych symboli, które jawią się jak znaki tajemnej komunikacji. Oznaczają dla panny Smith, lubi je czytać po swojemu. Powinny znaczyć więcej, niż ona sama chce tego. A może nie, lepiej nie wiedzieć, co nas czeka, lepiej nie słuchać przyrody, która, jak ta cyganka, prawdę ci powie.
A dziury w serwetce nie ma się co wstydzić, każdemu się zdarza coś mniej perfekcyjnie, nie jak w technikolorze.
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
Daj sobie z nim spokój, Glo. :))) pozdrawiam z pierwszym podmuchem zimy. semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
fajnie. reszta mojego skromnego zdania jak w "Odkaczałce".
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
Nowa Emma
Jane Austen na pewno się uśmiecha jak ja teraz.
Kim jednak jest ów dżentelmen? Filipem czy Jerzym? Obaj ją kochali. Ale to przecież tylko aluzja literacka, wykorzystana nie tak przez podmiot liryczny (Harriet) jak przez bohaterkę wiersza rozświetlającą słowa.
Ciepły, czuły wiersz z melancholijnym podtekstem.
Bo co ma być, to będzie, Emmo.
Pozdrawiam.


Kim jednak jest ów dżentelmen? Filipem czy Jerzym? Obaj ją kochali. Ale to przecież tylko aluzja literacka, wykorzystana nie tak przez podmiot liryczny (Harriet) jak przez bohaterkę wiersza rozświetlającą słowa.
Ciepły, czuły wiersz z melancholijnym podtekstem.
Bo co ma być, to będzie, Emmo.
Pozdrawiam.

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
Ja jestem Harriet. Z takiej perspektywy powstał wiersz.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie.
Glo.

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie.
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
Witaj Glo!
Tekst bardzo plastyczny; jest w nim coś z Wirginii Woolf
Jest klimat. Są ażurowe, leniwe obrazy - prawie szkice, pod którymi napięcie - jak w elektrycznych kablach - aż syczy
Warto wrócić, przystanąć...
Tekst bardzo plastyczny; jest w nim coś z Wirginii Woolf




Warto wrócić, przystanąć...
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
Tak często krajobrazy mają rację o nas i nasze myśli mają niewiele prawd on nas.
Zazwyczaj wolimy słuchać siebie niż tego co wokół mówią. I tak rozsądzi nas czas.
On najlepszy pokazuje prawdę wolniej lub szybciej. Demaskuje ludzi i wszystko wokół nas.
Decyzja i tak należy do nas, więcej lub mniej. ale czy dobrze, źle wybierzemy odkryje
przed nami tylko
czas.

Zazwyczaj wolimy słuchać siebie niż tego co wokół mówią. I tak rozsądzi nas czas.
On najlepszy pokazuje prawdę wolniej lub szybciej. Demaskuje ludzi i wszystko wokół nas.
Decyzja i tak należy do nas, więcej lub mniej. ale czy dobrze, źle wybierzemy odkryje
przed nami tylko
czas.

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 lip 2015, 20:23
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
Melancholia.
Dobre studium melancholii.
Dobre studium melancholii.
-
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51
Re: Harriet Smith wkrótce poślubi wiejskiego głupka
no cóż Austen ma może i swoich fanów jak i pewnie Proust w "straconym czasie" czytam jak prozę,zresztą bardzo dobrą - na ile potrafię ocenić
ciąg dalszy już nastąpił co wyczytałem z komentarzy 

