Wieczność to odrobinę za dużo,
bo przykładowo problemy z datami.
Oraz wymijające odpowiedzi o nieznanej
godzinie.
Lepiej już tak: zwyczajna akcja
– brakuje mi kilku groszy do piekła.
Ale zawsze jest wybór – dłoń otwarta, zamknięta.
Zabawy w jedynie słuszne,
później zawirowania i zbędne tęsknoty,
szczególnie przed zaśnięciem.
A za dnia jak bilety jednorazowe, porzucone
tuż obok okna. Na świat.
Za nim plastiki, lapsusy i inne układy
horyzontalne.
Widno krąg. Małości
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Widno krąg. Małości
Mam wrażenie Marcinie, że nie brakuje Ci dobrych pomysłów
na wiersz, ale jednocześnie, kiedy złapiesz byka za rogi
starasz się zbyt szybko i po łebkach skończyć, tak jak tutaj,
dobrze się rozwija, ale koniec trochę zawodzi...przynajmniej mnie...
na wiersz, ale jednocześnie, kiedy złapiesz byka za rogi
starasz się zbyt szybko i po łebkach skończyć, tak jak tutaj,
dobrze się rozwija, ale koniec trochę zawodzi...przynajmniej mnie...