to jak splunąć

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
she
Posty: 292
Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40

to jak splunąć

#1 Post autor: she » 12 gru 2014, 22:32

krystalizuje się zawsze na końcu języka
ostre krawędzie drażnią niepewne wargi

już otwieram usta z myślą
że podam bezboleśnie
na śliskiej ślinie
a może po prostu splunę

ale po chwili brakuje tchu
przełykam
powoli staję się stalaktytową jaskinią
Ostatnio zmieniony 29 maja 2015, 23:37 przez she, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: to jak splunąć

#2 Post autor: alchemik » 12 gru 2014, 22:44

Najlepiej spluwa się przekleństwami.
Nie ma co ich łykać, bo są gorzkie.
Że nie wypada? A chuj z tym.

Wierszami wcale się tak łatwo nie spluwa.
Ja je gromadzę w glowie, te nie napisane, może kiedyś nimi splunę, jak się nie otorbią, a ładnie przepoczwarzą w motyle.
Nabawisz sie wrzodów żołądka od tych stalaktytów i stalagmitów.

Słowa to skrystalizowane myśli.

W sumie nawet dosyć ładnie.
Ciekawa metaforyka.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

oskari valtteri

Re: to jak splunąć

#3 Post autor: oskari valtteri » 13 gru 2014, 5:45

bez "czasem" i "po prostu" - tak mi jakoś lepiej się czyta, wyraziściej.
fajnie.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: to jak splunąć

#4 Post autor: eka » 13 gru 2014, 19:35

Sprzeciw, mocna odraza, którą podmiot chciałby zwerbalizować, ale chyba bardzo niekomfortowo czuje się w takiej sytuacji.
To trudne dla niego, a więc połyka ostrze. Milczy, milczenie narasta jak stalaktyt. Zimna samotność prawdy.

Opuściłabym: śliskiej - z powodu fonetycznego. Niekorzystna zbitka: śliskiej ślinie.
Śliskość to półśrodek w sumie, mam wrażenie, że tu działa jako analogia do nieszczerości, fałszu. Może faktycznie postawić sprawę na ostrzu noża, będzie uczciwiej.
Pozdrawiam, She.

:kofe:

Awatar użytkownika
she
Posty: 292
Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40

Re: to jak splunąć

#5 Post autor: she » 14 gru 2014, 21:51

Dziękuję serdecznie gościom za odwiedziny i podzielenie się refleksjami i uwagami :)

Tak... właściwie "czasem" jest niepotrzebne, a nawet bez niego fraza jest bardziej wyrazista:)
"na śliskiej ślinie" - zestawiłam z rozmysłem, żeby oddać wrażenie pośśśśślizgu, łatwości dokonania czynności, więc chyba tak pozostawię.

Dziękuję i pozdrawiam:)

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: to jak splunąć

#6 Post autor: Ewa Włodek » 14 gru 2014, 22:35

ano, peel stający się stalaktytową jaskinią, czyli jakby - skamieniały, skostniały wewnętrznie, duchowo, a to z powodu tego, co się w nim nagromadziło nie znalazłszy ujścia na zewnątrz (może negatywne emocje - interioryzowane zbyt długo, by dalo się je pozytywnie przetransmutować?)...
:)
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

Awatar użytkownika
she
Posty: 292
Rejestracja: 28 paź 2014, 13:40

Re: to jak splunąć

#7 Post autor: she » 15 gru 2014, 10:13

Coś w tym rodzaju Ewo :)
Bardzo dziękuję za odwiedziny:)

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: to jak splunąć

#8 Post autor: lczerwosz » 15 gru 2014, 11:59

krystalizuje się zawsze
na końcu języka
krawędzie ostre
drażnią niepewne wargi

dyskretnie usta otwieram
z myślą że uda się
jakoś bezboleśnie
po śliskiej ślinie

ale brakuje tchu
świństwo połykam
staję się potem
stalaktytową jaskinią

lepiej po prostu plunąć

- ja bym napisał inaczej
Ewa Włodek pisze: przetransmutować?)
to pochodzi od transmisji smutku? Smutasowanie?

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: to jak splunąć

#9 Post autor: alchemik » 15 gru 2014, 14:31

lczerwosz pisze:krystalizuje się zawsze
na końcu języka
krawędzie ostre
drażnią niepewne wargi

dyskretnie usta otwieram
z myślą że uda się
jakoś bezboleśnie
po śliskiej ślinie

ale brakuje tchu
świństwo połykam
staję się potem
stalaktytową jaskinią

lepiej po prostu plunąć

- ja bym napisał inaczej
Ewa Włodek pisze: przetransmutować?)
to pochodzi od transmisji smutku? Smutasowanie?
Oj, muszę zapamiętać to znaczenie przetransmutowania, jakem alchemik.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: to jak splunąć

#10 Post autor: Ewa Włodek » 15 gru 2014, 14:46

lczerwosz pisze: Ewa Włodek pisze:
przetransmutować?)
to pochodzi od transmisji smutku? Smutasowanie?
transmutacja to - najogólniej mówiąc - przetworzenie materiału gorszej jakości w materiał lepszej jakości jak choćby przetworzenie ołowiu w złoto, jak czynili alchemicy (ponoć). A bardziej serio:
1. przekształcenie jednego pierwiastka w inny podczas, np. tak zwanych przemian jądrowych
2. przemiana, przeistoczenie, przeobrażenie
:)
i uśmiech
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”