CZĘŚCI ŁADOWE
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
CZĘŚCI ŁADOWE
_________
niechaj mnie matka na pogrzeb nie prosi
bo myśl że matka już nigdy nie wróci
układa kwiaty na pokaźnym stosie
a to i ogród i sierotę smuci
wolę pamiętać że bywałaś blisko
tak ukochałaś mieszkańca kołyski*
o(d)budowa
sąsiad znowu nazywa mnie kurwą. pyta, czy wiem, która
jest godzina i kiedy skończę pisać żałosne listy do maszyn,
bo nie mogę być człowiekiem. minęła północ, ale czas
mógłby nie istnieć. nie każdy jest dobry. kolejny już
miesiąc zaczynam od tęsknoty. w końcu ile razy
można kończyć na rozpaczy?
moja wina, że znowu zdrętwiały mi palce. nerwowo
wystukuję tych parę słów, zanim zgasną. kochana matko,
byłaś i jesteś ramą. tak dzielnie znosiłaś każde zdjęcie
z krzyża. przyznaję: ojciec obdarował mnie życiem,
jednak twoje złamał. hasło na każdy dzień tygodnia:
pieta. taki patent na życie wieczne?
igła, nitka, cud - blizna. jak klawisz krzyczy na przemian
z alkoholikiem, który z wódką jak z kurwą gada
już tylko we śnie.
wózek
takie łóżeczko na kółeczkach. dobrej nocy, matko,
a jutro ramię w ramię wyruszymy z miejsca. powrotnik
[grzecznie zataczamy kółeczko i nic się nie zmienia, moja
duma ląduje o jeden wiersz głębiej] czy wyzwalak?
[wszystko zwalnia i nareszcie wszystkim się można
nacieszyć] poznaj łaskę chama, możesz wybrać
piąstkę.
„ence pence”, ot wybór. w pudełku po zapałkach
się zmieści. taka prawda - z tobą mogłabym mieszkać
w starym pudełku po butach. wszędzie chodzić boso,
a pewnie. powtarzałaś, że to nie wstyd (na to nikt nie umarł),
a ja bym chciała. czekam na iskrę, jak na cud jakiś– pierwszą
świeczkę na torcie, gwiazdkę i miesiączkę.
jak ojciec, który modlił się o to, żebyś poroniła. ale ty
się nie dałaś! nic się nie zmieniło. wtedy, jak dzisiaj
byłyśmy sobie pisane.
zamek
znaczy mur. mądra głowa. wiara na zapitkę. byle
się nie rozpędzać, nie pójść za daleko. za głęboko, jak taran,
który szczeka, ale trwa na smyczy. mówiłaś, że przed nami
pękały już światy, ale póki żaden z nich nie nosi mojego
imienia, bajka może się udać. dziękuję, że dbałaś o to,
by nie wyschła fosa. jak gardło, gdy brakowało ostatniego słowa.
„nie”. nie wydasz mnie za mąż, jak ja cię nie wydam.
poczekaj: smutek jest jak lakmus - kiedyś zmieni kolor.
tymczasem kończę tęsknić, bo ile tak można? przypomnij
mnie sobie, wymaluj co zechcesz. pamiętaj: nie cierpię
kiedy nie piszesz, bo wtedy cię nie mam.
____
*przyznaję się do wynaturzenia Słowackiego.
niechaj mnie matka na pogrzeb nie prosi
bo myśl że matka już nigdy nie wróci
układa kwiaty na pokaźnym stosie
a to i ogród i sierotę smuci
wolę pamiętać że bywałaś blisko
tak ukochałaś mieszkańca kołyski*
o(d)budowa
sąsiad znowu nazywa mnie kurwą. pyta, czy wiem, która
jest godzina i kiedy skończę pisać żałosne listy do maszyn,
bo nie mogę być człowiekiem. minęła północ, ale czas
mógłby nie istnieć. nie każdy jest dobry. kolejny już
miesiąc zaczynam od tęsknoty. w końcu ile razy
można kończyć na rozpaczy?
moja wina, że znowu zdrętwiały mi palce. nerwowo
wystukuję tych parę słów, zanim zgasną. kochana matko,
byłaś i jesteś ramą. tak dzielnie znosiłaś każde zdjęcie
z krzyża. przyznaję: ojciec obdarował mnie życiem,
jednak twoje złamał. hasło na każdy dzień tygodnia:
pieta. taki patent na życie wieczne?
igła, nitka, cud - blizna. jak klawisz krzyczy na przemian
z alkoholikiem, który z wódką jak z kurwą gada
już tylko we śnie.
wózek
takie łóżeczko na kółeczkach. dobrej nocy, matko,
a jutro ramię w ramię wyruszymy z miejsca. powrotnik
[grzecznie zataczamy kółeczko i nic się nie zmienia, moja
duma ląduje o jeden wiersz głębiej] czy wyzwalak?
[wszystko zwalnia i nareszcie wszystkim się można
nacieszyć] poznaj łaskę chama, możesz wybrać
piąstkę.
„ence pence”, ot wybór. w pudełku po zapałkach
się zmieści. taka prawda - z tobą mogłabym mieszkać
w starym pudełku po butach. wszędzie chodzić boso,
a pewnie. powtarzałaś, że to nie wstyd (na to nikt nie umarł),
a ja bym chciała. czekam na iskrę, jak na cud jakiś– pierwszą
świeczkę na torcie, gwiazdkę i miesiączkę.
jak ojciec, który modlił się o to, żebyś poroniła. ale ty
się nie dałaś! nic się nie zmieniło. wtedy, jak dzisiaj
byłyśmy sobie pisane.
zamek
znaczy mur. mądra głowa. wiara na zapitkę. byle
się nie rozpędzać, nie pójść za daleko. za głęboko, jak taran,
który szczeka, ale trwa na smyczy. mówiłaś, że przed nami
pękały już światy, ale póki żaden z nich nie nosi mojego
imienia, bajka może się udać. dziękuję, że dbałaś o to,
by nie wyschła fosa. jak gardło, gdy brakowało ostatniego słowa.
„nie”. nie wydasz mnie za mąż, jak ja cię nie wydam.
poczekaj: smutek jest jak lakmus - kiedyś zmieni kolor.
tymczasem kończę tęsknić, bo ile tak można? przypomnij
mnie sobie, wymaluj co zechcesz. pamiętaj: nie cierpię
kiedy nie piszesz, bo wtedy cię nie mam.
____
*przyznaję się do wynaturzenia Słowackiego.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2014, 11:09 przez Gabriela, łącznie zmieniany 2 razy.
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: CZĘŚCI ŁADOWE
Gratuluję! Jestem pod wrażeniem i - mam nadzieję, że się nie obruszysz - czytam Twój utwór jak prozę poetycką, lub proezję.Gabriela pisze:...
tymczasem kończę tęsknić, bo ile tak można? przypomnij
mnie sobie, wymaluj co zechcesz. pamiętaj: nie cierpię
kiedy nie piszesz, bo wtedy cię nie mam.
Trudno komentować tego typu utwory, bo rozłożenie ich na czynniki sprawia, że niejako przestają być całością. Tyle tu zazębień, łańcuszków, sznurków, części (sk)ładowych.

serdecznie
iTuiTam
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: CZĘŚCI ŁADOWE
dziękuję, że w ogóle przeczytałaś.
doceniam niezmiernie.
trochę mi się wydłużyło, ale no... tak wyszło.
tym bardziej mi miło, że dobrnęłaś i zostawiłaś ślad. serdecznie

trochę mi się wydłużyło, ale no... tak wyszło.
tym bardziej mi miło, że dobrnęłaś i zostawiłaś ślad. serdecznie

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: CZĘŚCI ŁADOWE
Proszę bardzo.Gabriela pisze:dziękuję, że w ogóle przeczytałaś.doceniam niezmiernie.
trochę mi się wydłużyło, ale no... tak wyszło.
tym bardziej mi miło, że dobrnęłaś i zostawiłaś ślad. serdecznie![]()
... Wydłużyło?
Czasami tak trzeba i jeżeli taką ostateczną wersję wybrałaś, to znaczy, że tak miało być. Oczywiście za miesiąc, trzy, za pięć lat może inaczej spojrzysz i... Ale najważniejsze jest to, co teraz - w tym jesteśmy, w to wierzymy.

Re: CZĘŚCI ŁADOWE
Co tu dużo mowić, tekst jest wymowny i znakomicie napisany.
Bardzo się podoba
Bardzo się podoba

- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: CZĘŚCI ŁADOWE
Ten Słowacki jakby był z innej bajki, nie jestem przekonany, czy przy takim wierszu pasuje. Zostawiam tę ocenę Tobie i innym. Bo sam wiersz oceniam wysoko. Sam nie sięgam po tak współczesne formy poezji, ale doceniam je, gdy łapią mnie za ramię wrażliwości, zatrzymują. Być może kiedyś zapragnę uczyć się takich właśnie form, wtedy wspomnę Ciebie. Bo słowo marzy o tym, by zostać szamanem. Czarować...
Pozdrawiam
Pozdrawiam

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: CZĘŚCI ŁADOWE
to moja wersja Słowackiego. 
dla mnie ważna wstawka, dlatego zostawię.

dla mnie ważna wstawka, dlatego zostawię.

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: CZĘŚCI ŁADOWE
Wszystkiego nie zacytuję, zająłby pewnie wiersz. Gabrielo, wiersz wstrząsnął moją wrażliwością. Od początku do końca świetny. Esencją wiersza jest ból.Gabriela pisze:„nie”. nie wydasz mnie za mąż, jak ja cię nie wydam.
poczekaj: smutek jest jak lakmus - kiedyś zmieni kolor.
Z zachwytem czytałam. Pozdrawiam.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: CZĘŚCI ŁADOWE
Tak to proza poetycka, jakże wiele mówi o życiu peelki. Cóż takie jest życie


