Minione dni rozsypują się
w wędrowny piasek. Rzucona wreszcie
na ocean, jak złamana deska
witam jego ciemność
utoczoną z lodu; każdym oddechem pod powierzchnią,
poznaję to przeczucie. Teraz stało się ciałem
w poszukiwaniu kołyski. Sen
nigdy nie nadejdzie, jedynie zamknięcie oczu;
na dłużej niż bez końca; za każdą granicą
przekroczoną zesztywniałymi dłońmi
otwiera się kolejna czeluść, wypełnia wodą
z ust.
Żaden brzeg nie przyjął.
____________________
Glo.
bez pogrzebu
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
bez pogrzebu
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: bez pogrzebu
Całość trochę inaczej bym widziała, ale zakończenia bardzo dobre.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: bez pogrzebu
Kołyska? O tak, wielu jej szuka
a woda jest dobra wbrew pozorom,
Dobry jest też wiersz
Pozdrawiam

a woda jest dobra wbrew pozorom,
Dobry jest też wiersz
Pozdrawiam

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: bez pogrzebu
A ja mam wrażenie, że przydałoby się jeszcze pobawić nieco z wersyfikacją i pościnać parę słów. 
Jak chociażby "wreszcie".
Przepraszam, że się pobawię:
Minione dni rozsypują się
w wędrowny piasek.
Rzucona na ocean,
witam ciemność utoczoną z lodu;
każdym oddechem poznaję przeczucie.
Teraz stało się ciałem
w poszukiwaniu kołyski. Sen nigdy
nie nadejdzie, jedynie zamknięcie oczu;
za każdą granicą przekroczoną dłońmi
otwiera się kolejna czeluść,
wypełnia wodą
z ust.
Żaden brzeg nie przyjął.
Ale to tylko takie sobie widzimisiowe rozważania, bo myśl podoba mi się.
Dobrego, Glo

Jak chociażby "wreszcie".
Przepraszam, że się pobawię:
Minione dni rozsypują się
w wędrowny piasek.
Rzucona na ocean,
witam ciemność utoczoną z lodu;
każdym oddechem poznaję przeczucie.
Teraz stało się ciałem
w poszukiwaniu kołyski. Sen nigdy
nie nadejdzie, jedynie zamknięcie oczu;
za każdą granicą przekroczoną dłońmi
otwiera się kolejna czeluść,
wypełnia wodą
z ust.
Żaden brzeg nie przyjął.
Ale to tylko takie sobie widzimisiowe rozważania, bo myśl podoba mi się.

Dobrego, Glo

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: bez pogrzebu
Dziękuję, Miladoro.

Ścinać zawsze warto. Będę jeszcze myśleć nad tym, co tu jest jeszcze do wylotu.
Ale to już jutro.

Glo.

Ścinać zawsze warto. Będę jeszcze myśleć nad tym, co tu jest jeszcze do wylotu.
Ale to już jutro.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl