Zwijamy łączność pomiędzy, nieciągłości
zamknięte na stałe. Brak wolnych
przestrzeni.
Lokalne koloryty błyszczą jak gwiazda zaranna,
ścierwojady nic sobie z tego nie robią, krążą
szukając żeru.
A starcy na ławkach kiwają głowami,
bo za ich młodości dzielono na cztery, włosy
rosły jak łany zboża w odległej ojczyźnie.
Tylko że tam już mówią innym językiem,
niezrozumiałym.
Wolna wola skazuje na wybory,
w lewo lub prawo. Za zakrętem
niewiadoma. I tylko szum skrzydeł,
szydercze krakanie – takie samo.
Alternatywy
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Alternatywy
Mam niestety pewność niemal, że ten początek, metafora trwałego rozbicia do całkowitej izolacji, ginie, osłabia się w pozostałych wersach.Marcin Sztelak pisze:Zwijamy łączność pomiędzy, nieciągłości
zamknięte na stałe.
