Biją dzwony, chociaż Quasimodo od dawna na emeryturze.
(Może silniki elektryczne też mają serca ukryte pomiędzy zwojami).
Taka celebracja pogrzebu nie wychodzi na zdrowie, szczególnie
gdy wiatr szarpie połami płaszczy i nekrologów.
Błoto, jednak w listopadzie zmrok zapada szybko, w ciemności
wszystkie buty są czarne – nawet niewypastowane.
Jeszcze kretyński toast na zdrowie i można pędzić do domu,
rozklekotanym tramwajem.
Zimnica, łzy w oczach stają, narasta ochota na grzane.
Jednak tak człowiek wyzuty, że tylko łóżko. Puste o tej porze
roku. Albo i na stałe. Nic to, miedź się opali i będzie na pocieszenie,
intensywne aczkolwiek krótkotrwałe.
(Przy okazji można rozwiązać problem serc w wirniku lub stojanie).
Kondukt
Re: Kondukt
...połami płaszczy i nekrologów...-nekrologi jak płaszcze mają poły? to raz,dwa-zupełnie zbędny wers na koniec w nawiasie (Przy okazji...) i co nam zostaje? Wisielczy nastrój,który budujesz dość konsekwentnie... 

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Kondukt
Oj tam, czepialstwo, przecież to jest metafora.czochrata pisze:nekrologi jak płaszcze mają poły?
Ale zgadzam się z Tobą, że ostatni wers w nawiasie jest zbędny, wystarczy moim zdaniem drugi, aby przemycić pewne treści.
Konsekwentnie budujesz klimat z pogranicza mrocznej groteski. Spodobał mi się ten wiersz.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Kondukt
Cóż ta klamra w nawiasie pełni swoją rolę - łagodzi nastrój - można go nazwać wisielczym i wycisza puentę - ma to jakąś tam swoją nazwę, nie pamiętam nie param się teorią.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Kondukt
Wiersz, który nie tyle buduje konsekwentnie wisielczy nastrój, co w miarę czytania coraz bardziej zaciekawia.
Ma w sobie wszystko to, co Autor wymyślił sam, a resztę umieścił... w Czytelniku.
Pozdrawiam.
Ma w sobie wszystko to, co Autor wymyślił sam, a resztę umieścił... w Czytelniku.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Kondukt
Dobre. Chociaż nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wiersz równie dobrze,
a może nawet lepiej, by funkcjonował bez drugiej zwrotki. Ten opis
akurat, moim zdaniem, nic nie wnosi, chociaż sam w sobie nie jest zły.

a może nawet lepiej, by funkcjonował bez drugiej zwrotki. Ten opis
akurat, moim zdaniem, nic nie wnosi, chociaż sam w sobie nie jest zły.
