Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Dotrzeć aż tutaj i zostawić wszystkie słowa
na arktycznych żerowiskach. Z ukrycia
sprawdzać, czy choć jedna żywa istota
przyszła się posilić. I tak każdego dnia.
Krążenie. Bezsensowne. Między przeręblami.
Znakowanie pękających kier smugami świeżej krwi.
Dwie dłonie przeciwko górom lodowym.
Ciepło jednego ciała przeciwko wyciu Amaroka*.
Podeszłam zbyt blisko zorzy; drżące pół-rozbłyski
przemarzły do wewnątrz.
Ślad akii** łączy bezdroża z niebem
czystszym od szamańskiego zaśpiewu.
Wiem. To Mężczyzna z Lodowców
rozwozi psim zaprzęgiem śnieg i światło
od konstelacji do konstelacji.
Ale oczy są tabu, i dotyk, i głos. Zgarniam więc to, co
rozsypało się po równinach - rozgwieżdżoną biel.
Tyle, ile zdołam przełknąć, póki noc polarna
mości widnokrąg niedźwiedzimi oddechami.
Dotrzeć aż tutaj i pokornie zawrócić,
bo w żadnym języku nie ma dosyć znaczeń,
by zrozumieć ostatnią granicę.
* Amarok - w mitologii Innuitów - wilk, polujący nocami na zagubionych wędrowców.
** akia - eskimoskie sanki.
____________________
Glo
na arktycznych żerowiskach. Z ukrycia
sprawdzać, czy choć jedna żywa istota
przyszła się posilić. I tak każdego dnia.
Krążenie. Bezsensowne. Między przeręblami.
Znakowanie pękających kier smugami świeżej krwi.
Dwie dłonie przeciwko górom lodowym.
Ciepło jednego ciała przeciwko wyciu Amaroka*.
Podeszłam zbyt blisko zorzy; drżące pół-rozbłyski
przemarzły do wewnątrz.
Ślad akii** łączy bezdroża z niebem
czystszym od szamańskiego zaśpiewu.
Wiem. To Mężczyzna z Lodowców
rozwozi psim zaprzęgiem śnieg i światło
od konstelacji do konstelacji.
Ale oczy są tabu, i dotyk, i głos. Zgarniam więc to, co
rozsypało się po równinach - rozgwieżdżoną biel.
Tyle, ile zdołam przełknąć, póki noc polarna
mości widnokrąg niedźwiedzimi oddechami.
Dotrzeć aż tutaj i pokornie zawrócić,
bo w żadnym języku nie ma dosyć znaczeń,
by zrozumieć ostatnią granicę.
* Amarok - w mitologii Innuitów - wilk, polujący nocami na zagubionych wędrowców.
** akia - eskimoskie sanki.
____________________
Glo
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
To jest kwestia kolejności w układzie cyklicznym. Kura czy jajko dla ułatwienia. Jak zrozumieć nienazwane, jak nazwać niezrozumiane/niezrozumiałe.Gloinnen pisze:Dotrzeć aż tutaj i pokornie zawrócić,
bo w żadnym języku nie ma dosyć znaczeń,
by zrozumieć ostatnią granicę.
doskonale opisana jego rola. W istocie nie rozumiemy pewnych działań, ot człowiek na ulicy, coś niesie, dokądś idzie. Po co?Gloinnen pisze:To Mężczyzna z Lodowców
rozwozi psim zaprzęgiem śnieg i światło
Warto przeczytać najpierw Mężczyznę z lodowców
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Ten fragment najbardziej o Człowieku z Mitu.Gloinnen pisze:Wiem. To Mężczyzna z Lodowców
rozwozi psim zaprzęgiem śnieg i światło
od konstelacji do konstelacji.
Ale oczy są tabu, i dotyk, i głos. Zgarniam więc to, co
rozsypało się po równinach - rozgwieżdżoną biel.

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Zaprosiłaś mnie do magicznego świata i czuję się oczarowana.
Uwielbiam obrazowe wiersze
Uwielbiam obrazowe wiersze

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Glo
nigdy nie ukrywałem, że jako poetka byłaś mi bliska;
po cichu bo po cichu, ale często czytam Twoje wiersze;
piszesz świetnie
i nie wiem co sprawia, że ostatnio martwię się o Ciebie;
bardzo się martwię...

nigdy nie ukrywałem, że jako poetka byłaś mi bliska;
po cichu bo po cichu, ale często czytam Twoje wiersze;
piszesz świetnie
i nie wiem co sprawia, że ostatnio martwię się o Ciebie;
bardzo się martwię...



Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Ave
Nie czytałem
ale niech i tak...
będzie
Nie czytałem
ale niech i tak...





będzie
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Mężczyzna z lodowców.
Czyżby niedosiężny?
Z powodu odległości, chłodnej przestrzeni?
Ale w tym wierszu zaakceptowałaś lód.
Jest światem.
A świat jaki jest i jaki bywa, to wiemy.
Uzbrajamy się przeciwko niemu, choćby w futra.
Idziemy na poszukiwanie cudu, marzeń, zorzy polarnej.
Świat, żywi nas i niszczy.
Jak ten lód, gdzie foki na krach dają skórę i tłuszcz.
Niedźwiedzie zabijają i są zabijane, aby można było odziać się w futro.
Chłód wysysa z nas życie.
Ale to podróż za miłością.
Konkretnie za mężczyzną.
To nie ideał, to po prostu uzupełnienie.
On ma coś czego nie posiadasz ty.
Podążasz śladem akii.
Choćby na skraj ostateczny.
Biegun.
A jednak życie przede wszystkim.
Za blisko podeszłaś zorzy. To tylko marzenie. Miraż.
Zawracasz.
Cholera ile magii i ciepła w tym lodowato zimnym zimnie.

Czyżby niedosiężny?
Z powodu odległości, chłodnej przestrzeni?
Ale w tym wierszu zaakceptowałaś lód.
Jest światem.
A świat jaki jest i jaki bywa, to wiemy.
Uzbrajamy się przeciwko niemu, choćby w futra.
Idziemy na poszukiwanie cudu, marzeń, zorzy polarnej.
Świat, żywi nas i niszczy.
Jak ten lód, gdzie foki na krach dają skórę i tłuszcz.
Niedźwiedzie zabijają i są zabijane, aby można było odziać się w futro.
Chłód wysysa z nas życie.
Ale to podróż za miłością.
Konkretnie za mężczyzną.
To nie ideał, to po prostu uzupełnienie.
On ma coś czego nie posiadasz ty.
Podążasz śladem akii.
Choćby na skraj ostateczny.
Biegun.
A jednak życie przede wszystkim.
Za blisko podeszłaś zorzy. To tylko marzenie. Miraż.
Zawracasz.
Cholera ile magii i ciepła w tym lodowato zimnym zimnie.



* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Dziękuję wszystkim.
Alchemiku - trafnie udało Ci się rozebrać wiersz.
Czasem chłód bardzo mocno wabi do siebie.

Alchemiku - trafnie udało Ci się rozebrać wiersz.
Czasem chłód bardzo mocno wabi do siebie.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Glo. Wszystkie twoje wiersze są w moich wirtualnych ulubionych.
Pozwoliłem sobie ten wiersz umieścić w wątku The best of... na Herbatce u Heleny.
Mam nadzieję, że się o to nie pogniewasz.
Pozwoliłem sobie ten wiersz umieścić w wątku The best of... na Herbatce u Heleny.
Mam nadzieję, że się o to nie pogniewasz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mężczyzna z lodowców. Co powiedziała ta, która odeszła
Glo
nie wiem jak udało mi się przejść przez życie nie płacąc za nie swoją wrażliwością;
a ona jest jak dziecko: złości się i tupie nogami - kiedy jest głodna, przyprowadza mnie tutaj
żeby ją nakarmić...

nie wiem jak udało mi się przejść przez życie nie płacąc za nie swoją wrażliwością;
a ona jest jak dziecko: złości się i tupie nogami - kiedy jest głodna, przyprowadza mnie tutaj
żeby ją nakarmić...
