Miarowy łoskot szczęk
przeżuwaczy.
Głodnego nakarm, spragnionemu napój
z obowiązkową dolewką gratis.
Ciernie na paragonach,
golgoty pomiędzy kasą a stolikiem,
pomazańcy pana na miarę czasów.
Wydeptują swoje drogi dźwigając tace
i kolorowe gwoździe ulotek.
Po godzinach zamierające kroki kohorty.
Naga góra spowita w szum klimatyzacji.
Drżące echo niedokończonego
zamówienia Poncjusza.
Krzyż w fast foodzie
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Krzyż w fast foodzie
I mnie przekonał.
Dobre to jest

Dobre to jest
