spojrzeniem podobnym do okien cmentarnej kaplicy
rozcinał kolejną wieczność
na dziedzińcu brudnym od wyrzutów sumienia
przerażające słowa wgniatały kolana
do ziemi
prochem jesteś
marnością
wypełniasz życie
a Bóg przemienia twoją pamięć w cmentarz
kiedy bezradnie rozkładasz ramiona
stajesz się krzyżem
miejscem męki pańskiej
na placu pełnym strudzonych pątników
rozpruta wieczność bardziej niż zaraza
wlepia w obrazy światłość wiekuistą
ogień piekielny
nie jest najstraszniejszy
w sobie unosisz najgorszą udrękę
to raj jest piekłem
El Greco - chłopiec zapalający świeczkę
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: El Greco - chłopiec zapalający świeczkę
Nie jestem znawcą malarstwa, podobnie zresztą, jak i poezji, ale nawet, jako laikowi, rzuciło mi się w oczy podobieństwo sztuk. Ten wiersz pokazuje, jak te dwie, zdałoby się odległe, dziedziny potrafią się wzajemnie uzupełniać. Nie wiem, czy właśnie to było twoim zamiarem, Autorze, ale poszerzyłeś tym wierszem moje spojrzenie na świat. Ten widziany okiem artysty. I nie ma tu już znaczenia, jakim rodzajem artyzmu będzie się on zajmował.




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: El Greco - chłopiec zapalający świeczkę
Efektowny wiersz, atrakcyjne, pełne przerzutnie.
Czemu akurat ten obraz stał się inspiracją?
Ciemność i światło odczłowiecze?
Kto rozcina spojrzeniem wieczność? Malarz czy Stwórca, czy może niepamięć?
Mroczna eschatologia. I stąd chyba piekło raju.

Czemu akurat ten obraz stał się inspiracją?
Ciemność i światło odczłowiecze?
Kto rozcina spojrzeniem wieczność? Malarz czy Stwórca, czy może niepamięć?
Mroczna eschatologia. I stąd chyba piekło raju.
Przenikliwy, sugestywny obraz.AS... pisze:rozpruta wieczność bardziej niż zaraza
wlepia w obrazy światłość wiekuistą

-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: El Greco - chłopiec zapalający świeczkę
gdybym wierzył w reinkarnację, powiedziałbym, że średniowiecze
to okres który najlepiej pamiętam;
szereg motywów z tamtego okresu skłoniło mnie do napisania tego
co powyżej;
kiedy byłem małym chłopcem (nie chodziłem jeszcze do szkoły)
sąsiadka zabrała mnie na odpust do Kalwarii Zebrzydowskiej (15.VIII);
to wtedy byłem chłopcem zapalającym świeczkę...
sporo wersów wyjętych jest żywcem z tamtego dnia;
ale i dzisiaj stajemy w obliczu tego, co nieodwracalne;
przypominamy sobie najpiękniejsze chwile
i takie właśnie wspomnienia sprawiają największy ból;
to raj jest piekłem...
to okres który najlepiej pamiętam;
szereg motywów z tamtego okresu skłoniło mnie do napisania tego
co powyżej;
kiedy byłem małym chłopcem (nie chodziłem jeszcze do szkoły)
sąsiadka zabrała mnie na odpust do Kalwarii Zebrzydowskiej (15.VIII);
to wtedy byłem chłopcem zapalającym świeczkę...
sporo wersów wyjętych jest żywcem z tamtego dnia;
ale i dzisiaj stajemy w obliczu tego, co nieodwracalne;
przypominamy sobie najpiękniejsze chwile
i takie właśnie wspomnienia sprawiają największy ból;
to raj jest piekłem...
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: El Greco - chłopiec zapalający świeczkę
Asie po twoim komentarzu inaczej czytam wiersz ... muszę się przyznać iż szukałam związku tekstu i obrazu i jakoś mi się inie składało ... sądziłem (i jak widać słusznie) że klucza trzema szukać w innym miejscu
mnie poniósł wiersz raczej w inne rejony ale i tak było fajnie
dzięki
mnie poniósł wiersz raczej w inne rejony ale i tak było fajnie
dzięki
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: El Greco - chłopiec zapalający świeczkę
A jak się ma taki stan do ideałów człowieka wolnego, spełnionego. Nawet komuna jawi się jako wyzwolenie. Tu zamyślam się nad sensem tamtego zniewolenia, gdy nadzieją mogła być tylko śmierć i to nie dla wszystkich.AS... pisze: powiedziałbym, że średniowiecze
to okres który najlepiej pamiętam;