Pokój nr 6

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Pokój nr 6

#1 Post autor: Qń Który Pisze » 16 kwie 2015, 1:23

nie potępiam winorośli
że nie umie mówić
ani trzciny przybrzeżnej
że każda osobno...

z dawnych obrazów
cieszę się energią
jak wychodzi do mnie
na nocny spacer
halucynogenną suitą
nie tyle romantyczną
co szpitalną.
klęczą u mnie w pokoju
czekając na zielone światło
sterydowego szaleństwa.
to tak jak rękę wkładać do szafy
i przesuwać kolejno czekających.
Hitler dostał po ryju za nie uczesane wąsy
ale dotknąłem Papieża popychając za nim
niedoszłego Agcę.
kolorowe parasole nocnych widziadeł
zwiastowały nocne czuwanie.
kolczaste paszcze lałem na odlew po mordach
i wredy rozsypywały się obrzydliwym
milczeniem kolorowej smugi.
niektórzy dziękowali chyląc głowy
jakby nie chcieli płoszyć tej jedynej szansy
na zdrowie
po śmierci.
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Pokój nr 6

#2 Post autor: eka » 16 kwie 2015, 11:42

A niech Cię... pokój bez klamek?
Rozzłoszczone fatum, Bóg, schizofrenik?
Liryczne, spokojne wejście i... po zębach dalej.
No nic, muszę jeszcze pomyśleć.
:kofe:

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: Pokój nr 6

#3 Post autor: Qń Który Pisze » 16 kwie 2015, 11:52

A gdyby to miało Ci pomóc w myśleniu, to dodam, że to autopsja posterydowa w połączeniu z podwójną narkozą, bo okazało się po pół godzinie od wybudzenia po pierwszej operacji, że konieczna jest ponowna operacja... a potem cztery doby czuwania i walka z halucynacjami, które zaraz pojawiały się z ciemnością w pokoju... :crach:
Niezwykłość maszkaronów i całkowite, bez strachu, panowanie nad sytuacją w obliczt nieustannej walki z własną wyobraźnią, nieopatrznie wywołaną przedawkowaniem(koniecznym) farmakologicznym. to przeżycie warte całej książki :myśli:
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Pokój nr 6

#4 Post autor: eka » 17 kwie 2015, 20:37

Qń Który Pisze pisze:dodam, że to autopsja posterydowa w połączeniu z podwójną narkozą
A niby jak miałam się zapłonu wiersza domyśleć? Hę? Wredny kopytny typ. :cha:
Qń Który Pisze pisze:to przeżycie warte całej książki
No to pióro w dłoń!

Bardzo ciekawe do czego zdolna jest nasza zbałamucona lekami świadomość.

blad_rewolucji
Posty: 38
Rejestracja: 20 kwie 2015, 16:17

Re: Pokój nr 6

#5 Post autor: blad_rewolucji » 20 kwie 2015, 21:39

zamyślenie nad powyższym tekstem i przebudzenie, powrót do rzeczywistości...., zamyślenie na 5+ i to dobra oznaka....
blad_rewolucji

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Pokój nr 6

#6 Post autor: Hosanna » 21 kwie 2015, 1:00

nie potępiam winorośli
że nie umie mówić
ani trzciny przybrzeżnej
że każda osobno...
czytałam już ten wiersz
i także wtedy właśnie TEN fragment mnie urzekł

pierwsza fraza jest jak dowód (przed sobą) że bohater potarfi być sprawiedliwy
nie oczekuje więcej niż można

od trzciny

ale czy od bliźniego to juz inna sprawa

pamiętam jak mi ktoś mądry powiedział
nie oczekuje od ludzi więcej niż mogą ci dać

problem w tym że zakładamy że mogą więcej niż mogą

pamiętam uczennice która płakała rozdzierająca jak niesprawiedliwa była nauczycielka od wf
pytam sie jej czemu płaczesz
bo pani mi dała jedynkę z wf
ja jej na to przecież nie chodziłaś wcale na wf choć wiedziałaś że nie masz zwolnienia i musisz jak inni chodzić
ona na to
tak ale mimo tego Pani MOGŁA , tylko nie chciała mi zaliczyć semestru

myślę ze często innym przypisujemy jako oczywiste możliwości a nawet moce moce których nie mają choć sądzimy ze powinni

a potem ich sądzimy

;)

myślę że każdy tak ma - tylko im jest inteligentniejszy tym perfidniej to robi

czyli najpierw jest niesprawiedliwy w ocenie sytuacji
a potem już sądzi lekka ręką

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Pokój nr 6

#7 Post autor: anastazja » 23 kwie 2015, 21:33

Qń Który Pisze pisze:nie potępiam winorośli
że nie umie mówić
ani trzciny przybrzeżnej
że każda osobno...
Myślę, że mogłaby być również samą miniaturką :bravo: bardzo mi się podoba. Fakt, potem lecisz (jak piszesz) na prochach. Ale ma swój smaczek.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: Pokój nr 6

#8 Post autor: Mirek » 24 kwie 2015, 8:57

Qń Który Pisze pisze:klęczą u mnie w pokoju
czekając na zielone światło
sterydowego szaleństwa.
to tak jak rękę wkładać do szafy
i przesuwać kolejno czekających.
oni i tak wylezą ... zawsze wyłażą ... całe szczęście na końcu zawsze czeka świt
dzięki za fajne czytanie

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”