- van Gogh syn pastora urodził się z jednym uchem
z jednym uchem skończył szesnaście lat
podjął pracę w galerii marszandów Goupil & Cie
gdzie Goupil albo Cie domalował mu drugie ucho
van Gogh łowiąc geologiczne barwy niderlandzkiej ziemi
narzeka na słuch absolutny w końcu ucieka do Londynu
tu ląd tli się co rano tu wysadzają ludzi z autobusów
w pochylone nad ulicami meloniki chmur co kwadrans
Friedrich Händel przypomina Bin Benem o Mesjaszu
tu po raz pierwszy na świecie pojawia się Smog
Robin Hood przenosi się z Sherwood na przedmieścia
łupi biednych Polaków rozdaje funty bogatym
król Lwie Serce zabrawszy z sobą plastikowy worek
wyciska z ziemi arabskiej ropę szepczą że wróci
powietrzem szybciej niż ktokolwiek się spodziewa
van Gogh coraz częściej narzeka na słuch absolutny
wymazuje małżowinę z Gwiaździstej nocy i Żółtego domu w Arles
ukrywa pod akwarelami kowadełko w Chatach krytych słomą
na Polu zbóż z cyprysami pozbywa się wosku
resztę chowa pod bandażem i rozpuszcza plotkę o brzytwie
- van Gogh syn pastora urodził się z jednym uchem
Windows van Gogh 1853/2012
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Windows van Gogh 1853/2012
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Windows van Gogh 1853/2012
Podziwiam wyobraźnię
Właściwie trudno się do czegoś przyczepić
O co chodzi z tym tytułem, mamy gdzieś dzwonić?

Właściwie trudno się do czegoś przyczepić
O co chodzi z tym tytułem, mamy gdzieś dzwonić?

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Windows van Gogh 1853/2012
Mnie się raczej spodobało. To raczej popis erudycyjny, niż wiersz.
Wybrałeś sobie kilka kulturowych emblematów, zrobiłeś z tego remiks. Podziwiam umiejętności warsztatowe, ale utwór pozbawiony życia.
Nie widzę w tym wierszu czegoś, co jednak powinno, moim zdaniem, w poezji się znaleźć.
Uczucia. Widzę tylko wyciosany ze skojarzeń i odniesień, drewniany i sztywny tekst, za którym kryje się... nuda.
W jakim celu coś takiego tworzyć?
Pozdrawiam,
Glo.
Wybrałeś sobie kilka kulturowych emblematów, zrobiłeś z tego remiks. Podziwiam umiejętności warsztatowe, ale utwór pozbawiony życia.
Nie widzę w tym wierszu czegoś, co jednak powinno, moim zdaniem, w poezji się znaleźć.
Uczucia. Widzę tylko wyciosany ze skojarzeń i odniesień, drewniany i sztywny tekst, za którym kryje się... nuda.
W jakim celu coś takiego tworzyć?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Windows van Gogh 1853/2012
Powiedzmy, że to Okna szeroko otwarteal z krainy os pisze:O co chodzi z tym tytułem

- To dzieje się, gdy Magda śpi. Z okolicznych
łąk zapach wspina się na paluszkach na okna,
macierzanka Magdzie się przygląda
pospolita (proszę sprawdzić nazwę w Googlach)
Co noc macierzanka zabiera coś z sobą.
Co? - nie pamięta rano Magdalena,
więc przychodzi dzień, gdy budzi się
i nawet jej samej - już nie ma.
Jest jeszcze lusterko, woń... czego?
- o tym my, co to czytamy, wiemy -
bo przecież Mada nie wie nic,
odkąd nie ma już Magdaleny.
Lusterko i macierzanki woń,
a reszta jest tylko w Googlach -
wpiszcie: Magdalena, łąki i noc,
by księżyc (znów!) świecił jej w oknach.
- To dzieje się, gdy Magda śpi. Z okolicznych
Za inaczej? Czy to nie jest dostatecznym powodem na... narzekanie na słuch absolutny?Gloinnen pisze:W jakim celu coś takiego tworzyć?
W takim razie chowam KOMENTARZ pod bandażem i rozpuszczam plotkę o brzytwie
