Herbata na werandzie
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Herbata na werandzie
Niewiele się tutaj zmieniło.
Gmina nadal nie ma pieniędzy na odnowienie chodników.
Dziewczyny dziedziczą urodę po matkach,
a chłopaki piją Tyskie za remizą.
Dwa piwa i faza.
Jeśli dopisze szczęście
można zobaczyć jak ryba skacze po rzece
lub znaleźć czterolistną koniczynę.
Ksiądz, co prawda młodszy,
ale czytania te same.
Msza święta o dziewiątej trzydzieści.
Ojciec czasami świdruje w ścianie przez sen,
matka martwi się o mnie.
Po lesie trzeba chodzić w gumiakach.
Gumiaki są w piwnicy
po lewej stronie od drzwi.
W lesie kończy się cywilizacja.
A może zmieniło się wszystko.
Gmina nadal nie ma pieniędzy na odnowienie chodników.
Dziewczyny dziedziczą urodę po matkach,
a chłopaki piją Tyskie za remizą.
Dwa piwa i faza.
Jeśli dopisze szczęście
można zobaczyć jak ryba skacze po rzece
lub znaleźć czterolistną koniczynę.
Ksiądz, co prawda młodszy,
ale czytania te same.
Msza święta o dziewiątej trzydzieści.
Ojciec czasami świdruje w ścianie przez sen,
matka martwi się o mnie.
Po lesie trzeba chodzić w gumiakach.
Gumiaki są w piwnicy
po lewej stronie od drzwi.
W lesie kończy się cywilizacja.
A może zmieniło się wszystko.
Ostatnio zmieniony 28 lip 2015, 16:50 przez Adela, łącznie zmieniany 1 raz.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: 13.07
Reportaż wierszem...
Coś nowego a może wraca stare, jak to czytanie nowego... księdza?
Interesujący klimat, choć nie wiem, co znawcy powiedzą o formie.
A pani Zielińskiej to pewnie otruli tego wilczura, skoro szczuła...
PS. W lesie kończy się cywilizacja - czy aby nie odwrotnie?
Coś nowego a może wraca stare, jak to czytanie nowego... księdza?
Interesujący klimat, choć nie wiem, co znawcy powiedzą o formie.
A pani Zielińskiej to pewnie otruli tego wilczura, skoro szczuła...



PS. W lesie kończy się cywilizacja - czy aby nie odwrotnie?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: 13.07
Skaranku - miałam na myśli brak cywilizacji jako - drzewa, drzewa i drzewa, czasami jakieś błoto pod nogami, a potem drzewa:)
W wersie: w lesie kończy się cywilizacja - myślałam o zamknięciu granicy pomiędzy.
Forma wybrana świadomie i w takiej (myślę) można się doczytać metafor:)
Dziękuję za komentarz.
A.
P.S. Wilczura nikt nie otruł.
W wersie: w lesie kończy się cywilizacja - myślałam o zamknięciu granicy pomiędzy.
Forma wybrana świadomie i w takiej (myślę) można się doczytać metafor:)
Dziękuję za komentarz.
A.
P.S. Wilczura nikt nie otruł.
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: 13.07
A ja odnajduję w tym tekście dwa dobre zakończenia, zawarte w tym właściwym, jak i tym fragmencie:
Gumiaki są w piwnicy
po lewej stronie od drzwi.
W lesie kończy się cywilizacja.
...i chyba naprawdę bym się zastanawiał, gdybym to ja był Autorem, w którym miejscu zakończyć tekst.
Ten korowód ludzi, których już nie ma średnio zapada w pamięć. Ale już to co "na skrzydłach" skutecznie atakuje mój spokój. I bardzo mi z tym dobrze
Tytuł, jako data z dziennika, jakoś średnio do mnie trafia. Taka sucha data, jedna z wielu.
Gumiaki są w piwnicy
po lewej stronie od drzwi.
W lesie kończy się cywilizacja.
...i chyba naprawdę bym się zastanawiał, gdybym to ja był Autorem, w którym miejscu zakończyć tekst.
Ten korowód ludzi, których już nie ma średnio zapada w pamięć. Ale już to co "na skrzydłach" skutecznie atakuje mój spokój. I bardzo mi z tym dobrze

Tytuł, jako data z dziennika, jakoś średnio do mnie trafia. Taka sucha data, jedna z wielu.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: 13.07
Gdyby zakończyć po słowach "A może zmieniło się wszystko" - byłby to wiersz miażdżący - dla mnie - "na plus".
Rewelacyjny styl, niby właśnie taki reportażowy, dotyczący prostych spraw, a puenta - zacytowane zdanie - pozostawiłaby słodki ocean interpretacji.
Niestety, autorka odpowiada na zadane pytanie, dalszą częścią wiersza, częściowo, znacznie, zamykając pole do wyobraźni.
Odpowiada, dopowiada, kończy temat.
Szkoda.
Rewelacyjny styl, niby właśnie taki reportażowy, dotyczący prostych spraw, a puenta - zacytowane zdanie - pozostawiłaby słodki ocean interpretacji.
Niestety, autorka odpowiada na zadane pytanie, dalszą częścią wiersza, częściowo, znacznie, zamykając pole do wyobraźni.
Odpowiada, dopowiada, kończy temat.
Szkoda.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Herbata na werandzie
Pisząc "owrotnie", Adelo, miałem na myśli, że czasem w cywilizacji kończy się las.
Nie ma w niej miejsca dla drzew, chyba, że w tartaku.
Nie ma w niej miejsca dla drzew, chyba, że w tartaku.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: Herbata na werandzie
Adelo, muszę przyznać, że mnie pierwsza wersja Twojego wiersza bardzo wzruszyła. Druga, skrócona wersja, nie wywołuje we mnie już tych emocji, niemniej czyta się go nadal bardzo dobrze 
