Kostucha z salonu urody

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Kostucha z salonu urody

#1 Post autor: Sede Vacante » 01 sie 2015, 21:18

Pani Śmierć się wzbogaca.
Coraz tandetniej wygląda, odkąd ludzie
kochają smak zgnilizny uznanych.
Diamentowe kolie,
suknie ze złota,
a kosa z kryształu.
Spływają łzy tłuste na panią Śmierć.
Ogłupiała, jak koza, bo
nigdy wcześniej, nikt nie witał jej w taki sposób.

Pani Śmierć uczęszcza do najlepszych artystów
od naprawiania piękna naturalnego.
Obłożyli ją aksamitnym ciałem,
wsadzili oczy,
pomalowali nowiutkie usta...

Nosi koronkową bieliznę za krocie
i już nie chadza piechotą.
Odkąd ludzie kochają zarabiać na trupach,
wozi się limuzynami.

Fabryki działają na podwójnych obrotach.
Teraz wszystko nosi imię denata, a
każdy szanujący się obywatel
gorzko zapłacze,
płacąc za jego biografię.

Pani Śmierć stoi w kolejce po pałac.
Podobno wykupiła wczasy na Krecie.
Zgłupiała jak koza.
Nikt, nigdy wcześniej, tak jej nie błogosławił...
Ostatnio zmieniony 02 sie 2015, 23:13 przez Sede Vacante, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Kostucha z salonu urody

#2 Post autor: eka » 02 sie 2015, 20:00

Sede, nie wiem kiedy się do Twojej poetyki przyzwyczaję. :)

Przeczytałam z zainteresowaniem. Śmierć na piedestale, inna niż ta wszędobylska, średniowieczna.
Ja mam wrażenie, że współczesność ucieka od niej, jak diabeł od wody święconej, owszem, retusz w zakładach pogrzebowych jest, ale w końcu pochówki urnowe są w modzie.

Chyba, że wiersz jest o anorektyczkach na wybiegu, to zmienia postać rzeczy.
Pielęgnowanie doczesności, tak?
Zatrzymujesz tymi wersami...
:kofe:
Jednej kropki zabrakło w wielokropku. Po kosa i obywatel przecinek zbędny.

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Kostucha z salonu urody

#3 Post autor: pallas » 02 sie 2015, 20:25

Wszyscy za czymś gonią. Ale czy to nam wszystko potrzebne.
Nasze życie nie było, by nim. Gdyby wszystko czego tylko potrzebujemy, prosto zdobywali.
Wcześniej świętością teraz została jakby wyparta. Przyozdobiona, wypolerowana śmierć
taka jaką chcemy widzieć.

:) :myśli:
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Kostucha z salonu urody

#4 Post autor: Sede Vacante » 02 sie 2015, 23:12

To wiersz o tym, jak zarabia się na śmierci ludzi uznanych.
Gdy umrze ktoś znany, uznany, zaczyna się biznes.
Wspomnienia, powtarzanie filmów(kolejne tantiemy, itp.), obrazki, wizerunki, breloczki, masa innych "wspominaczy". To prawdziwa kasa jest, na tym się nieźle zarabia...
A Pani Śmierć się "wzbogaca", tak metaforycznie.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”