Moja matka mnie denerwuje.
Podejrzewam ją o zaawansowane wróżbiarstwo,
a nawet o czarniejsze praktyki.
Przepowiedziała setki burz,
ona moja matka, która chce być
ze mnie dumna, tak jak jest się dumnym
z prawidłowo rozwiniętego dziecka
fizycznie
psychicznie
nie znoszę, kiedy ma rację;
Na drzewo nie wchodzi się w klapkach
i nie poślubia pierwszego lepszego,
który się nawinie.
Dawno, dawno temu
zaczarowane wstążki nieba
wpadały do sypialni,
a ona śpiewała kołysankę.
Moja matka
zyskuje dopiero przy bliższym poznaniu
zupełnie jak ja
i kotki dwa.
szarobure
Re: szarobure
pomysł dobry, jednak hm.Adela pisze:Moja matka mnie denerwuje.
Podejrzewam ją o zaawansowane wróżbiarstwo,
a nawet o czarniejsze praktyki.
już pierwsza strofka budzi we mnie wątpliwość, bo czym się różni "zaawansowane wróżbiarstwo" od "nawet czarniejszych praktyk"?
jestem laikiem w tym temacie niemniej zwątpiłem w merytorykę tej ważnej, bo otwierającej cząstki.
poza tym "Moja" zbędna.
generalnie, do popracowania.
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Re: szarobure
Początek intrygujący, wiele obiecuje. Niestety im dalej tym gorzej, a końcówka, jak dla mnie, jest już nie do przełknięcia. Druga strofa strasznie przegadana. To wszystko sprawia, że tekst jest bardziej chaotyczną, pretensjonalną wyliczanką niż wierszem. Sprawia wrażenie, jakby był pisany pod wpływem silnych emocji. Jeśli usiądziesz do niego na chłodno to może dostrzeżesz mankamenty i uda Ci się je poprawić : ) powodzenia!
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: szarobure
Pierwszy wers mnie gryzie - taki typowy, jakby rozpoczynał list nastolatki do gazety.
A od połowy wiersz mięknie,dostaje skrzydeł.
Taki ciekawy kontrast emocjonalny.
Żeby wylądować w puencie jak w bajce dla dziecka, kołysance, prostej, naiwnej, ale uspokajającej, wprowadzającej ład świata;)
Pozdrawiam
A od połowy wiersz mięknie,dostaje skrzydeł.
Taki ciekawy kontrast emocjonalny.
Żeby wylądować w puencie jak w bajce dla dziecka, kołysance, prostej, naiwnej, ale uspokajającej, wprowadzającej ład świata;)
Pozdrawiam

oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: szarobure
Adela, możesz się na mnie wkurzyć bardzo.
Ale ja bardzo lubię parodiować wiersze, które mi się podobają.
A tu niezły pomysł, zmienne prowadzenie. Od ironii do bajki, oczywiście też ironicznej.
Przypuszczam, że wielu osobom może się nie podobać.
Widzisz, to kwestia nie tylko zrozumienia, ale i poczucia humoru.
Nie jestem zwykłym recenzentem, brak mi sztywności kręgosłupa. Oczywiście, ponieważ wszystko powinno być w równowadze, to ta sztywność powinna objawić się gdzieś indziej.
A tymczasem ten wiersz o matce, który doskonale rozumiem emocjonalnie.
No kocham ją, tę moją matkę, ale mnie wkurza często.
No więc, wiersz wywarł na mnie odpowiednie wrażenie.
Na tyle odpowiednie, żeby machnąć parodystyczną odpowiedź.
Uwierz mi, Adela, to wyróżnienie.
Moja matka mnie inspiruje.
Zawsze ją podejrzewałam o niezobowiązujące zloty.
Praktyka z miotłą sprawia, że siedzę cicho pod,
jak mysz.
Spowodowała setki zawirowań,
cyklopicznych burz, ona, matka pogody,
dumna, że mojego ducha ułożyła w dziecku,
którym jestem do dziś.
Fizycznie nadmiarowa,
psychicznie bez racji.
W klapkach na oczach nie wchodzi się na salony,
tym bardziej na drzewo,
które rodzi owoce.
Z tegoż powodu poślubiłam pierwszego,
co to po winie
myślał, że nie zabezpieczył.
Dawno, dawno z tyłu
zaczarowane niebo darło się jej głosem
na wstążki poszarpane, rozkołysane melodią
po której zasypiałam nienakarmiona.
Moja matka zyskuje nowego faceta
po pobieżnym spotkaniu.
Zupełnie jak ja.
A, a, a!
Mam już kocury dwa
I gdzieś tam grzbiet pręży
trzeci.
Ale ja bardzo lubię parodiować wiersze, które mi się podobają.
A tu niezły pomysł, zmienne prowadzenie. Od ironii do bajki, oczywiście też ironicznej.
Przypuszczam, że wielu osobom może się nie podobać.
Widzisz, to kwestia nie tylko zrozumienia, ale i poczucia humoru.
Nie jestem zwykłym recenzentem, brak mi sztywności kręgosłupa. Oczywiście, ponieważ wszystko powinno być w równowadze, to ta sztywność powinna objawić się gdzieś indziej.
A tymczasem ten wiersz o matce, który doskonale rozumiem emocjonalnie.
No kocham ją, tę moją matkę, ale mnie wkurza często.
No więc, wiersz wywarł na mnie odpowiednie wrażenie.
Na tyle odpowiednie, żeby machnąć parodystyczną odpowiedź.
Uwierz mi, Adela, to wyróżnienie.
Moja matka mnie inspiruje.
Zawsze ją podejrzewałam o niezobowiązujące zloty.
Praktyka z miotłą sprawia, że siedzę cicho pod,
jak mysz.
Spowodowała setki zawirowań,
cyklopicznych burz, ona, matka pogody,
dumna, że mojego ducha ułożyła w dziecku,
którym jestem do dziś.
Fizycznie nadmiarowa,
psychicznie bez racji.
W klapkach na oczach nie wchodzi się na salony,
tym bardziej na drzewo,
które rodzi owoce.
Z tegoż powodu poślubiłam pierwszego,
co to po winie
myślał, że nie zabezpieczył.
Dawno, dawno z tyłu
zaczarowane niebo darło się jej głosem
na wstążki poszarpane, rozkołysane melodią
po której zasypiałam nienakarmiona.
Moja matka zyskuje nowego faceta
po pobieżnym spotkaniu.
Zupełnie jak ja.
A, a, a!
Mam już kocury dwa
I gdzieś tam grzbiet pręży
trzeci.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2015, 17:58 przez alchemik, łącznie zmieniany 3 razy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: szarobure
Alchemik - shacun 

oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: szarobure
Dziękuję wszystkim za lekturę i opinie. Może faktycznie zbyt dużo emocji na jeden strzał. Może faktycznie wiersz przegadany. Pomyślę.
Alchemiku, jesteś the best - fajne te twoje szarobure wariacje.
A.
Alchemiku, jesteś the best - fajne te twoje szarobure wariacje.
A.