pechliwość

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

pechliwość

#1 Post autor: Alga » 12 sie 2015, 9:11

wychodzę by namacać odczuwalnie jego nieobecność
na płytach chodnikowych do końca ulicy
boję się przepchnąć myśli na drugą stronę
bo zżył się już z moją podszewką
jak wysypka przypomina że sam nie odejdzie
trzeba zaleczyć zaordynować brak pechogenu

a póki co przebolewam przeboleję wam
boleję za proste i zbyt zagrzebane
a przeboleć próbuję codziennie na śniadanie
niedoskonałość języka wobec natury bumerangu

to już drugi pech przed końcem ulicy
odchodzę od własnej głowy i zaklinania liczeniem do trzech
spróbuję go wziąć na litość
czasami dawał się odmówić i wracał zerkać zza rogu dnia
(to stamtąd paluchem podważa pewność kroków i płyty chodnikowe)

może dziś wyzwę go sama
i odpechliwi mnie do reszty życia i na amen

w snach zawsze odchodzę z czarnym kotem na ramieniu
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

oskari valtteri

Re: pechliwość

#2 Post autor: oskari valtteri » 12 sie 2015, 15:03

hm. pech w postaci czarnego kota - prześladowcy czy jednak "tak miało być"...? ponoć nie ma przypadków, nawet w sferze pecha. i to co bezsensowne ma jakiś sens, i z tym jak dla mnie peelka próbuje się oswoić. tak sobie czytam - fajny i mądry wierchoł.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: pechliwość

#3 Post autor: lczerwosz » 23 sie 2015, 21:36

pechogen czyni pechliwość dziedziczną

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”