drugi nóż
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
drugi nóż
"Ja przyszedłem się kochać"
M. Świetlicki
zostawiłam światło
musiałeś je zobaczyć przyszedłeś
nie wiem czy długo stałam pod drzwiami
omijając spojrzenie judasza
to cholerne światło jak ćmie
otworzyłam w progu próbowałam zdecydować
z którą wojną przyszedłeś
a przecież mogłam nie otwierać
(każdy może zapomnieć
albo zostawić światło w pustych kątach
jak mleko i łakocie)
przecież mogłam
ale przyszedłeś bez mikrofonu
z jednego ramienia czerń
marynarkopodobna zwisa bardziej
no więc kawa - herbata
nawet szkło z przyjemnym bielmem mogę
nastawię więcej wody
nie czmychniesz w mrok
będzie gwar w oczach do rana
potem przykryjemy się czułością
więc kawa może papieros
albo
mogłam nie otwierać teraz
cofam film a on tu jest gotuję wodę
nie wiem co z rękami
ale to żaden dylemat
nie chcę
w końcu to światło i przyszedłeś
zostajemy w przedpokoju
M. Świetlicki
zostawiłam światło
musiałeś je zobaczyć przyszedłeś
nie wiem czy długo stałam pod drzwiami
omijając spojrzenie judasza
to cholerne światło jak ćmie
otworzyłam w progu próbowałam zdecydować
z którą wojną przyszedłeś
a przecież mogłam nie otwierać
(każdy może zapomnieć
albo zostawić światło w pustych kątach
jak mleko i łakocie)
przecież mogłam
ale przyszedłeś bez mikrofonu
z jednego ramienia czerń
marynarkopodobna zwisa bardziej
no więc kawa - herbata
nawet szkło z przyjemnym bielmem mogę
nastawię więcej wody
nie czmychniesz w mrok
będzie gwar w oczach do rana
potem przykryjemy się czułością
więc kawa może papieros
albo
mogłam nie otwierać teraz
cofam film a on tu jest gotuję wodę
nie wiem co z rękami
ale to żaden dylemat
nie chcę
w końcu to światło i przyszedłeś
zostajemy w przedpokoju
Ostatnio zmieniony 07 paź 2015, 12:11 przez Alga, łącznie zmieniany 3 razy.
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: drugi nóż
Coś w tym jest.
Tylko czytając po raz pierwszy i drugi – gubiłem się. Tutaj rzeczywiście interpunkcja wydaje się zbędna, ale poszczególne, różniące się i następujące po sobie kolejne myśli, obrazy czy przedstawienia – rozróżnił bym wersyfikacją.
I tak:
zostawiłam światło
musiałeś je zobaczyć
przyszedłeś
nie wiem czy długo stałam pod drzwiami
omijając spojrzenie judasza
to cholerne światło
jak ćmie otworzyłam
w progu próbowałam zdecydować
z którą wojną przyszedłeś
(…)
no więc kawa - herbata
nawet szkło z przyjemnym bielmem
mogę nastawić więcej wody
nie czmychniesz w mrok
(…)
mogłam nie otwierać
teraz cofam film a on tu jest
gotuję wodę
nie wiem co z rękami
ale to żaden dylemat
nie chcę
w końcu to światło i przyszedłeś
Tylko czytając po raz pierwszy i drugi – gubiłem się. Tutaj rzeczywiście interpunkcja wydaje się zbędna, ale poszczególne, różniące się i następujące po sobie kolejne myśli, obrazy czy przedstawienia – rozróżnił bym wersyfikacją.
I tak:
zostawiłam światło
musiałeś je zobaczyć
przyszedłeś
nie wiem czy długo stałam pod drzwiami
omijając spojrzenie judasza
to cholerne światło
jak ćmie otworzyłam
w progu próbowałam zdecydować
z którą wojną przyszedłeś
(…)
no więc kawa - herbata
nawet szkło z przyjemnym bielmem
mogę nastawić więcej wody
nie czmychniesz w mrok
(…)
mogłam nie otwierać
teraz cofam film a on tu jest
gotuję wodę
nie wiem co z rękami
ale to żaden dylemat
nie chcę
w końcu to światło i przyszedłeś
Re: drugi nóż
sprytna forma. wyrazy uznania Algo 
hm. bo jak czytałem - jakaś irytacja czytelnicza - powtórzenia (przyszedłeś), tyle czasowników, i tak od trzeciej strofki jakieś uspokojenie - mniej powtórzeń, mniej czasowników i .... doczytałem: "cofam film".
całość jest dla mnie scenariuszem - zaklęciem. peelka powtarza go i powtarza. wmawia sobie nieistniejącą jeszcze rzeczywistość. że przyszedł. ale czy ona się wydarzy. i czy peelka jej chce skoro po obejściu całego niemal mieszkania jej zamiar kończy się w przedpokoju.
fajnie, naprawdę i bez lukru

hm. bo jak czytałem - jakaś irytacja czytelnicza - powtórzenia (przyszedłeś), tyle czasowników, i tak od trzeciej strofki jakieś uspokojenie - mniej powtórzeń, mniej czasowników i .... doczytałem: "cofam film".
całość jest dla mnie scenariuszem - zaklęciem. peelka powtarza go i powtarza. wmawia sobie nieistniejącą jeszcze rzeczywistość. że przyszedł. ale czy ona się wydarzy. i czy peelka jej chce skoro po obejściu całego niemal mieszkania jej zamiar kończy się w przedpokoju.
fajnie, naprawdę i bez lukru

-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: drugi nóż
nie da się odwrócić biegu zdarzeń
brak zdecydowania się mści na nas
i zostaje żal niedosyt bo przecież można było inaczej
tak odczytuję wiersz ... nie wiem czy autorka to właśnie miała na myśli
ale ja mam
fajnie się czytało
brak zdecydowania się mści na nas
i zostaje żal niedosyt bo przecież można było inaczej
tak odczytuję wiersz ... nie wiem czy autorka to właśnie miała na myśli
ale ja mam

fajnie się czytało
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: drugi nóż
Wstępnie dziękując za komentarze, podrzucam klucz:
"Olifant" Marcina Świetlickiego (37 wierszy o wódce i papierosach)
http://poema.pl/publikacja/9829-marcin- ... ki-olifant
"Olifant" Marcina Świetlickiego (37 wierszy o wódce i papierosach)
http://poema.pl/publikacja/9829-marcin- ... ki-olifant
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
Re: drugi nóż
hm. w takim razie "drugi nóż" nie jest "samodzielnym" pomysłem...Alga pisze:Wstępnie dziękując za komentarze, podrzucam klucz:
"Olifant" Marcina Świetlickiego (37 wierszy o wódce i papierosach)
http://poema.pl/publikacja/9829-marcin- ... ki-olifant
aż się prosi o jakiś cytat otwierający
- moim skromnym zdaniem

- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: drugi nóż
Biorę prawie wszystko, choć rytm szalenie neurotyczny tu przebiega, cóż, trzeba się przyzwyczaić, przecież to musi być wartka opowieść, zresztą "Olifant" ma dość podobny nerw
Najbardziej spodobał mi się ten przedpokój, czyli stan przedpokojowy
a najmniej, ze względu na estetykę metafory i stopień oryginalności - potem przykryjemy się czułością
Prawie centon Ci wyszedł (dobrze byłoby pod spodem wymienić cytowane fragmenty i nadmienić, że należą do Mistrza

Najbardziej spodobał mi się ten przedpokój, czyli stan przedpokojowy

Prawie centon Ci wyszedł (dobrze byłoby pod spodem wymienić cytowane fragmenty i nadmienić, że należą do Mistrza

- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: drugi nóż
Gorgiasz - dziękuję za sugestie.
wiersz napisany na konkurs "Napisz to jeszcze raz". tak, irytacja zamierzona, kobieta goni pod judaszem w panice, krząta się chcąc zagadać niezdecydowanie wobec faktu, że ON TU JEST. chwilowe uspokojenie. Tylko ona obchodzi różne kąty, a zostajemy w przedpokoju sugerować może zarówno niepotrzebne zabiegi goszczące wobec otwartej potrzeby zbliżenia, do którego może wystarczy jedynie przedpokój, albo przedpokój sugeruje niezdecydowanie obydwojga i konieczność przebrnięcia przez wszystkie nonsensowne zabiegi maskujące tęsknotę za powiedzeniem wprost: "Ja przyszedłem się kochać".
chyba masz rację z cytatem
Dzięki. I nie mogę uwierzyć, że mnie cytujesz!

Prawie robi wielką różnicę, to w większości parafrazy, zaznaczyłam kursywą. Ciesze się, że wyszła neurotyczność peelki, oddająca trzepot myśli. Co do fragmentu z czułością, chciałam go wyraźnie przeciwstawić surowemu jak nieokorowany pień nastawieniu peela u Świetlickiego: nie przyszedłem pić wódki - ja przyszedłem się kochać. Takie zderzenie rzewnej czułości z instynktowna potrzebą
Dziękuję za czytanie, sugestie i wrażenia.
Pozdrawiam
Oskari - szkoda, że się rozczarowałeśoskari valtteri pisze:sprytna forma. wyrazy uznania Algo
hm. bo jak czytałem - jakaś irytacja czytelnicza - powtórzenia (przyszedłeś), tyle czasowników, i tak od trzeciej strofki jakieś uspokojenie - mniej powtórzeń, mniej czasowników i .... doczytałem: "cofam film".
całość jest dla mnie scenariuszem - zaklęciem. peelka powtarza go i powtarza. wmawia sobie nieistniejącą jeszcze rzeczywistość. że przyszedł. ale czy ona się wydarzy. i czy peelka jej chce skoro po obejściu całego niemal mieszkania jej zamiar kończy się w przedpokoju.

chyba masz rację z cytatem

Dzięki. I nie mogę uwierzyć, że mnie cytujesz!

Tak, to też miałamMirek pisze:nie da się odwrócić biegu zdarzeń
brak zdecydowania się mści na nas
i zostaje żal niedosyt bo przecież można było inaczej
tak odczytuję wiersz ... nie wiem czy autorka to właśnie miała na myśli
ale ja mam![]()
fajnie się czytało

Fałszerz komunikatów pisze:Biorę prawie wszystko, choć rytm szalenie neurotyczny tu przebiega, cóż, trzeba się przyzwyczaić, przecież to musi być wartka opowieść, zresztą "Olifant" ma dość podobny nerw![]()
Najbardziej spodobał mi się ten przedpokój, czyli stan przedpokojowya najmniej, ze względu na estetykę metafory i stopień oryginalności - potem przykryjemy się czułością
Prawie centon Ci wyszedł (dobrze byłoby pod spodem wymienić cytowane fragmenty i nadmienić, że należą do Mistrza
Prawie robi wielką różnicę, to w większości parafrazy, zaznaczyłam kursywą. Ciesze się, że wyszła neurotyczność peelki, oddająca trzepot myśli. Co do fragmentu z czułością, chciałam go wyraźnie przeciwstawić surowemu jak nieokorowany pień nastawieniu peela u Świetlickiego: nie przyszedłem pić wódki - ja przyszedłem się kochać. Takie zderzenie rzewnej czułości z instynktowna potrzebą

Dziękuję za czytanie, sugestie i wrażenia.
Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: drugi nóż
I ja pozdrawiam kontestatorkę myśli Mistrza 

Re: drugi nóż
jej... w którym miejscu...?Alga pisze:
Oskari - szkoda, że się rozczarowałeś![]()
nie przyznaję się do takiego stanu

albo pomyliłaś się z zaczarowaniem.
jak teraz, z cytatem M.Ś. - całość dla mnie bomba

a Twój, z pralką w tle, no co ja poradzę...
