Świnię jadącą w ciężarówce śmierci
napoili wodą miłosnicy zwierząt.
To tak jakby żydowskim dzieciom w drodze do Oświęcimia
rozdawać cukierki - powiedziała M.
A przecież i jej i jego
i twoje i moje
serce
w budowie najbardziej zbliżone jest
do serca świni
Dlatego postanowiłam nie jeść mięsa
serce
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: serce
No już sobie ostrzyłem zęby, żeby rzucić się na tytuł. I mnie wcięło. Już napisała Eka.
A co do dziwactw tego świata. W jakimś kraju skazaniec nie mógł być chory, więc jeśli był przeziębiony, najpierw leczyli go, zapewne tylko objawowo i dopiero stryczek albo krzesełko z prądem. Albo dawali papierosa, a dopiero potem w czapę.
A co do dziwactw tego świata. W jakimś kraju skazaniec nie mógł być chory, więc jeśli był przeziębiony, najpierw leczyli go, zapewne tylko objawowo i dopiero stryczek albo krzesełko z prądem. Albo dawali papierosa, a dopiero potem w czapę.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: serce
Wielką zaletą tego wiersza jest jego kontrowersyjność ( wypowiedź M.) dla zapewne większości odbiorców.lczerwosz pisze:A co do dziwactw tego świata. W jakimś kraju skazaniec nie mógł być chory, więc jeśli był przeziębiony, najpierw leczyli go, zapewne tylko objawowo i dopiero stryczek albo krzesełko z prądem. Albo dawali papierosa, a dopiero potem w czapę.
Myślę, że i dla Ciebie, Leszku. Nie bez powodu piszesz o skazańcach, tak oczywiście, ale oni popełnili zbrodnie.
I tu muszę zastrzec, że jestem przeciwna karze śmierci.
Peel wskazując na pokrewieństwo w budowie serca człowieka i świni, apeluje o serce dla zabijanych zwierząt.
Niewątpliwie jedyną skuteczną metodą ukrócenia ich cierpień transportu i rzezi jest wegetarianizm nas wszystkich.
Wiersz porusza. Bardzo uzasadnione jest użyte w nim powtórzenie nazwy tego organu.