Wyspy za murami
-
- Posty: 342
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 22:25
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
Wyspy za murami
Jestem rozbitkiem,
wokół pełno wysp,
kuszą zachodem
słońca.
Moja dusza, to
liść
ocean silną ręką ją
kruszy.
Skały,
zimne
jak mur nadziany
ostrzami.
Każda próba
raną,
za nią
blizny.
Pode mną tratwa
z łez
pragnień.
Czy to ty, moją?
Nie, to znowu krew..
wokół pełno wysp,
kuszą zachodem
słońca.
Moja dusza, to
liść
ocean silną ręką ją
kruszy.
Skały,
zimne
jak mur nadziany
ostrzami.
Każda próba
raną,
za nią
blizny.
Pode mną tratwa
z łez
pragnień.
Czy to ty, moją?
Nie, to znowu krew..
" Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych? " - Z. Herbert
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Wyspy za murami
Wiesz co... ciut lepiej
Ale droga jeszcze daleka.
Czytałeś może Statek pijany?
Rimbaud miał 17 lat, gdy go pisał. nie chodzi mi o regularność budowy tekstu, ale obrazowanie.
Oto fragment:
Wolny, dymiący, strojny w opary fioletów,
Ja, co przebiłem nieba czerwonego mury,
Które kryje słodycze dla dobrych poetów,
Niesie światła liszaje i w skrzepach lazury,
Ja, co w skrach elektrycznych biegłem oszalały,
Koników morskich czarne prowadząc zastępy,
Kiedy lipce ciosami swych kijów strącały
Ultramaryny niebios w ogniste rozstępy;
Ja, co drżałem słyszawszy o sto mil odległy
Ryk Behemotów w rui i wielkich Maelstromów,
Niebieskiego bezruchu przędziwa tkacz biegły,
Ja tęsknię dziś do starych europejskich domów!
Archipelagi gwiezdne widziałem i kraje,
Których nieba są zawsze otwarte dla gości:
- Czy w bezdennych śpią nocach twe wygnane zgraje
Milionie złotych ptaków, o siło przyszłości?
Lecz za dużo płakałem, smutne są jutrzenki,
Okrutny każdy księżyc, w gorzkim słońcu płonę:
Cierpka miłość mi tchnęła bierności udręki.
O, niechaj kil mój pęknie! Niech w morzu zatonę!
Pozdrawiam.


Ale droga jeszcze daleka.
Czytałeś może Statek pijany?
Rimbaud miał 17 lat, gdy go pisał. nie chodzi mi o regularność budowy tekstu, ale obrazowanie.
Oto fragment:
Wolny, dymiący, strojny w opary fioletów,
Ja, co przebiłem nieba czerwonego mury,
Które kryje słodycze dla dobrych poetów,
Niesie światła liszaje i w skrzepach lazury,
Ja, co w skrach elektrycznych biegłem oszalały,
Koników morskich czarne prowadząc zastępy,
Kiedy lipce ciosami swych kijów strącały
Ultramaryny niebios w ogniste rozstępy;
Ja, co drżałem słyszawszy o sto mil odległy
Ryk Behemotów w rui i wielkich Maelstromów,
Niebieskiego bezruchu przędziwa tkacz biegły,
Ja tęsknię dziś do starych europejskich domów!
Archipelagi gwiezdne widziałem i kraje,
Których nieba są zawsze otwarte dla gości:
- Czy w bezdennych śpią nocach twe wygnane zgraje
Milionie złotych ptaków, o siło przyszłości?
Lecz za dużo płakałem, smutne są jutrzenki,
Okrutny każdy księżyc, w gorzkim słońcu płonę:
Cierpka miłość mi tchnęła bierności udręki.
O, niechaj kil mój pęknie! Niech w morzu zatonę!
Pozdrawiam.

-
- Posty: 342
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 22:25
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
Re: Wyspy za murami
Jak piszę tak jak tu to niedobrze, jak piszę podobnie do wskazanego utworu to źle, ludzie, zdecydujcie się
" Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych? " - Z. Herbert
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Wyspy za murami

-
- Posty: 342
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 22:25
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
Re: Wyspy za murami
Nie gniewam się, tylko już nic nie rozumiem
" Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych? " - Z. Herbert
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Wyspy za murami
Namotałam
W tym wierszu prawie odszedłeś od patosu poprzednich, to na duży plus.
Ale zachód słońca na wyspie - to tak ograny, kiczowaty obrazek nie tylko liryczny, że kładzie Ci wiersz. Zobacz na przykład, jak niebo namalował słowami Rimbaud.
I ile emocji, wyrażonych oryginalnie.
Pozdrawiam.


W tym wierszu prawie odszedłeś od patosu poprzednich, to na duży plus.
Ale zachód słońca na wyspie - to tak ograny, kiczowaty obrazek nie tylko liryczny, że kładzie Ci wiersz. Zobacz na przykład, jak niebo namalował słowami Rimbaud.
I ile emocji, wyrażonych oryginalnie.
Pozdrawiam.

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Wyspy za murami
Niedzisiejszy, jest dobrze.
I to chciała ci powiedzieć Eka, nawiązując do uznanego twórcy.
Zamiast się obruszać, ucz się.
Ja tak wciąż robię.
I mam nadzieję, że Eka to potwierdzi.
Twój wiersz świadczy o Twoim potencjale poetyckim.
Na tym akurat się znam.
I chociaż mam ochotę, to nie spostponuję Twojego wiersza moją wersją.
Chyba że zechcesz.
I to chciała ci powiedzieć Eka, nawiązując do uznanego twórcy.
Zamiast się obruszać, ucz się.
Ja tak wciąż robię.
I mam nadzieję, że Eka to potwierdzi.
Twój wiersz świadczy o Twoim potencjale poetyckim.
Na tym akurat się znam.
I chociaż mam ochotę, to nie spostponuję Twojego wiersza moją wersją.
Chyba że zechcesz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 342
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 22:25
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
Re: Wyspy za murami
Rzeczywiście troszkę nie zrozumiałem, za co przepraszam, ale myślałem, że chodzi o to że wiersz jest lepszy ale wciąż bardzo słaby.
" Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych? " - Z. Herbert
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Wyspy za murami
Nie, jest lepszy od poprzednich.
Tak trzymać.

Tak trzymać.

- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Wyspy za murami
Co raz lepiej. Choć z tym zachodem słońca rzeczywiście kicz jak piszę eka.
Mnie też zastanawia, dlaczego piszesz po jednym zdaniu w każdej zwrotce.
Wiem, że biały i wolny. Ale wydaje mi się, że i on ma pewną formę i zasady.
Treść teraz na niej się skupie, bo i ona ważna w wierszu.
Myślę, że peel jest inny niż reszta. Rozbitek, który poszukuję swojej drogi.
Ale ma i pod nosem wiele pokus. Nikt nie rozumie peela.
Ocean to ludzie potrafiący niszczyć to, co inne w nas i inwidualne.
Chcą nas ujednolicić, ale nawet ocean składa się z milionów kropel, a każda inna.
Inni ludzie są zimni i interesują się sobą.
Chcą władzy, pieniędzy, podległości innych ludzi.
Peel wychodzi z ręką do człowieka, a on go krzywdzi fizycznie i psychicznie.
Niszczy i przekształca na swoje.
Na szczęście peel ma marzenia i chcę je spełniać, wcielić w życie.
Pytanie zastanawia czy człowiek jest moją własnościom i jego miłość.
I jakby znowu rozczarowanie ludźmi.
Ich postawami lecz może znowu spotka wyspę, ale bez muru, który grodzi ludzi ich uczucia i emocję. Muszę przyznać, że to ostatni wers tworzy klamrę z początkiem. Zamyka je w koło.
Miło było przedstawić interpretacje.
Tytan

Mnie też zastanawia, dlaczego piszesz po jednym zdaniu w każdej zwrotce.
Wiem, że biały i wolny. Ale wydaje mi się, że i on ma pewną formę i zasady.
Treść teraz na niej się skupie, bo i ona ważna w wierszu.
Myślę, że peel jest inny niż reszta. Rozbitek, który poszukuję swojej drogi.
Ale ma i pod nosem wiele pokus. Nikt nie rozumie peela.
Ocean to ludzie potrafiący niszczyć to, co inne w nas i inwidualne.
Chcą nas ujednolicić, ale nawet ocean składa się z milionów kropel, a każda inna.
Inni ludzie są zimni i interesują się sobą.
Chcą władzy, pieniędzy, podległości innych ludzi.
Peel wychodzi z ręką do człowieka, a on go krzywdzi fizycznie i psychicznie.
Niszczy i przekształca na swoje.
Na szczęście peel ma marzenia i chcę je spełniać, wcielić w życie.
Pytanie zastanawia czy człowiek jest moją własnościom i jego miłość.
I jakby znowu rozczarowanie ludźmi.
Ich postawami lecz może znowu spotka wyspę, ale bez muru, który grodzi ludzi ich uczucia i emocję. Muszę przyznać, że to ostatni wers tworzy klamrę z początkiem. Zamyka je w koło.
Miło było przedstawić interpretacje.
Tytan


Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/