zapach jesieni w mieście

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

zapach jesieni w mieście

#1 Post autor: marta zoja » 19 paź 2015, 17:18

brzemienna jarzębina woła
tkliwie, zerwij mnie w dłonie,
jesień ubierz w koral, przystrój
suknie w żaboty, koronkami mimoz

powyginaj gałęzie w wietrznym
tańcu, po dotykaj paso doble tryumfu
requiem na samotność ugłaszcz
zachodami, gdy zrywasz grzechy czasu

owoce dojrzałe spływają lubieżnym
nektarem, połącz w słodycz życzeń
zawiń z dzikim winem w fałdy sukni
uwikłaj się z deszczem wbrew naturze
Ostatnio zmieniony 22 paź 2015, 19:18 przez marta zoja, łącznie zmieniany 4 razy.
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

mazi
Posty: 46
Rejestracja: 02 paź 2015, 18:17

Re: zapach jesieni w mieście

#2 Post autor: mazi » 19 paź 2015, 19:35

Gdybym ja to pisał, pewnie zmieniłbym kilka wyrażeń i wersyfikację, pewnie też ze trzy metafory... ale to jest Twój wiersz i trafiłaś mnie nim w serducho. :rosa: Pozdrawiam serdecznie.

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: zapach jesieni w mieście

#3 Post autor: Gajka » 19 paź 2015, 20:24

Ja tu może z innej bajki i tak : masz 4 metafory dopełniaczowe, można łatwo chociaż połowę zmienić, poza tym zauważyłam pleonazm.
:)

mazi
Posty: 46
Rejestracja: 02 paź 2015, 18:17

Re: zapach jesieni w mieście

#4 Post autor: mazi » 19 paź 2015, 21:00

Gajko, masz rację.. ale czy ta bajka, czy inna... - chodzi tylko o parę błędów, które można naprawić. "Dopełniaczówek" trochę dużo - długo się z tego leczyłem... i tak zdarza mi się jakąś przemycić, sporo inwersji ale klimat wspaniały. Pozdrawiam serdecznie.

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: zapach jesieni w mieście

#5 Post autor: Gajka » 19 paź 2015, 21:12

mazi pisze:Gajko, masz rację.. ale czy ta bajka, czy inna... - chodzi tylko o parę błędów, które można naprawić. "Dopełniaczówek" trochę dużo - długo się z tego leczyłem... i tak zdarza mi się jakąś przemycić, sporo inwersji ale klimat wspaniały. Pozdrawiam serdecznie.


Nie masz racji . Jeśli to ma być wiersz, musi być 'dopieszczony' a nie na chybił trafił.
Jesteśmy po to aby sobie pomagać.

mazi
Posty: 46
Rejestracja: 02 paź 2015, 18:17

Re: zapach jesieni w mieście

#6 Post autor: mazi » 19 paź 2015, 21:25

Gajka pisze:Jesteśmy po to aby sobie pomagać.
- ...no właśnie, małymi kroczkami do przodu. Napisałem co mi się podoba, a co nie, reszta należy do autora i stosunku do krytyki innych użytkowników. Owoce poznamy w swoim czasie. Pozdrawiam serdecznie.

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: zapach jesieni w mieście

#7 Post autor: Gajka » 19 paź 2015, 21:26

mazi pisze:
Gajka pisze:Jesteśmy po to aby sobie pomagać.
- ...no właśnie, małymi kroczkami do przodu. Napisałem co mi się podoba, a co nie, reszta należy do autora i stosunku do krytyki innych użytkowników. Owoce poznamy w swoim czasie. Pozdrawiam serdecznie.




Nie neguję :)

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: zapach jesieni w mieście

#8 Post autor: marta zoja » 19 paź 2015, 23:01

Mazi, Gajka, dziękuję za tak wnikliwe czytanie... wiersz w pierwotnej wersji zupełnie miał inny zapis... no cóż ja też się ciągle uczę. Jeżeli chcecie się podzielić swoimi uwagami, co wymaga zmian, chętnie przyjmę propozycję. Pozdrawiam MZ
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: zapach jesieni w mieście

#9 Post autor: Alek Osiński » 22 paź 2015, 16:28

Lubię zapach jesieni w mieście,
świat zdradza swoje słabości,

tylko nie rozumiem Marto dlaczego piszesz - wbrew naturze?
marta zoja pisze:uwikłaj się z deszczem wbrew naturze

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: zapach jesieni w mieście

#10 Post autor: Marcin Sztelak » 22 paź 2015, 17:50

Raczej requiem, cóż nie przepadam za taką poetyką, nieco nieświeża, chociaż z drugiej strony wyszło naprawdę lirycznie i jesiennie (albo odwrotnie)...

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”