bez empatii

[ELKA]

wzburzone wody
niosą gości
z piekła

ratując ludzi
tulisz do serca
paragrafy

w zwartym szyku
obcy bóg
zabija współczucie

[Marcin Sztelak]

Hmm... Kolejny wiersz na poruszany już temat, jest dobry, tylko zastanawiam się czy koniecznie trzeba tu mieszać boga- jakiegokolwiek, to ludzie ludziom. od zarania zresztą...

Pozdrawiam.

[ELKA]

Nie zgodzę się z Tobą Marcinie, nie w przypadku islamistów...

Dziękuję za przeczytanie.

Pozdrawiam.

[tabakiera]

Niestety, czasem trzeba być twardym, by zadbać o własne dobro, żeby na własnej piersi nie wyhodować gadziny,
pozdrawiam.

[ELKA]

Dorotko, dziękuję za odwiedziny

Pozdrawiam.

[lczerwosz]

Hmm... Kolejny wiersz na poruszany już temat, jest dobry, tylko zastanawiam się czy koniecznie trzeba tu mieszać boga- jakiegokolwiek, to ludzie ludziom. od zarania zresztą...

Ale to owi goście narzucić chcą swego boga, idą może i dla niego, gotowi życie poświęcić. Twoja uwaga o mieszaniu boga to nie do autorki. Nie, nie.

[Marcin Sztelak]

No nie do autorki, zresztą chodzi mi o Boga, a nie o boga. Czyli o tego, który nie potrzebuje imienia, kościoła itd.

[lczerwosz]

no napisałeś małą literą. Ale w tym konkretnym przypadku ten Bóg potrzebuje i wiernych, i świątyń, i niewiernych aby przykładnie ich zabić.

[Marcin Sztelak]

Owszem, tylko że to dalej nie czyni go Bogiem, a zaledwie wyimaginowanym pretekstem - czyli człowiek za tym stoi...

[Bożena]

można bez empatii jednak to nie takie proste - pomóc- potrzebującym- o tak innej kulturze- islam to jednak porażka ludzkości co by nie mówić-