wtrącam mimochodem...

[Podróżniczka]

załóż kaganiec na usta
abyś nie czuł skrępowania
gdy szczekaniem nie
zaszczycisz przechodzących


nie wyznawaj głośno
wiary która zawartością
boli

gorzej
kiedy twarze szpeci


nie bierz poważnie tych
aluzji zanim nie zdmuchniesz
kurzu z ksiąg wieczystych
wybaczając sobie stary
nieporządek

[Alek Osiński]

nie wyznawaj głośno
wiary która zawartością
boli

gorzej
kiedy twarze szpeci

Ale jeśli nie wyznać głośno wiary
to może właśnie twarz zacząć
szpecić...

Dobra końcówka.
Pozdrawiam

[Marcin Sztelak]

Ciekawy wiersz, chociaż raczej kaganiec niż obrożę. A fraza i wiesz co... wydaje mi się zbędna, chćby przez swoją potoczność.

Pozdrawiam.

[Podróżniczka]

Podróżniczka pisze:

nie wyznawaj głośno
wiary która zawartością
boli

gorzej
kiedy twarze szpeci

Ale jeśli nie wyznać głośno wiary
to może właśnie twarz zacząć
szpecić...

Alek, chodzi o pseudowiara, tak więc możesz zachować swoją twarz

Dobra końcówka.

raczej kaganiec niż obrożę

wymieniam, chociaż jest mi niewygodny

wiesz co... wydaje mi się zbędna

likwiduję

Ciekawy wiersz

Dziękuję Panowie za poświęcony czas

[Niedzisiejszy]

Bardzo ciekawy wiersz, ktòry moim zdaniem opowiada o strachu przed wyrażaniem swojego zdania, swoich poglądów, jak i w przypadku Nas, Poetów, wyrażaniu uczuć. Wszyscy odradzają to podmiotowi, by w oczach innych nie "zeszpecić sobie twarzy", nie wychodzić z tłumu.
Temat bardzo aktualny, i w dobry sposób ukazany
Pozdrawiam

[Podróżniczka]

Bardzo ciekawy wiersz, ktòry moim zdaniem opowiada o strachu przed wyrażaniem swojego zdania, swoich poglądów, jak i w przypadku Nas, Poetów, wyrażaniu uczuć. Wszyscy odradzają to podmiotowi, by w oczach innych nie "zeszpecić sobie twarzy", nie wychodzić z tłumu.
Temat bardzo aktualny, i w dobry sposób ukazany
Pozdrawiam

Niedzisiejszy, bardzo ciakawa interpretacja. Masz dużo racji.

Pozdrawiam